Przy takiej częstotliwości kursów, z roku na rok Elblążanie postanawiają poszukiwać innych, funkcjonalniejszych, a nawet pewniejszych rozwiązań. Osobiście doświadczyłem nie raz sytuacji przy dworcu kolejowym, w których czas oczekiwania na transport tramwajem czy autobusem do okolic fromborskiej był porównywalny czasowo ze spacerem przez całe centrum, a dalej to już szkoda było kasy na 2-3 przystanki. To program pro-zdrowotny ZKM, wszak Elbląg ekologią stoi :-)
"COVID-19": co drugie miejsce do zajęcia w komunikacji miejskiej, limit pasażerów, czym się dziwić? "pandemia"
Przy takiej częstotliwości kursów, z roku na rok Elblążanie postanawiają poszukiwać innych, funkcjonalniejszych, a nawet pewniejszych rozwiązań. Osobiście doświadczyłem nie raz sytuacji przy dworcu kolejowym, w których czas oczekiwania na transport tramwajem czy autobusem do okolic fromborskiej był porównywalny czasowo ze spacerem przez całe centrum, a dalej to już szkoda było kasy na 2-3 przystanki. To program pro-zdrowotny ZKM, wszak Elbląg ekologią stoi :-)