Faktem jest, że środków do dezynfekcji już nie stosuje się tak rozrzutnie, jak rok temu. Puste pojemniki i mnie zdarzyło się spotkać, nie tylko w sklepach, także w miejscu pracy. Ale to tylko gwoli formalności, bo żadnej pandemii się nie boję.
Uważam nawet, że fajna byłaby inicjatywa w sklepach, by od czasu do czasu, np. w miejscach większej liczby zachorowań promować produkty zawierające witaminę C i cynk (np. cytryny i ziarna słonecznika). Taka inicjatywa byłaby realnie wspierała odporność klientów, a nie tylko dbała o dezynfekcję.
Brak reżimu sanitarnego zauważyłam na ul. Warszwskiej, Odzieżowej i Czerniakowskiej. Brak płynu i rękawiczek, kasjerzy bez maseczek lub z maseczką, która nie zasłania nosa. Żaden z pracowników nie pilnuje, by klienci wchodząc do sklepu i robiąc zakupy byli w reżimie sanitarnym. nikt nie pilnuje ilości osób na trenie sklepu.
Biedronka może uczyć się od Castoramy, tam zawsze przy wejściu jest Ochroniarz, który pilnuje wchodzących.
Podobnie w TK-MAX.
do kuk to, że ktoś coś lubi to nie powód aby robić tłok i kolejki to nie są artykuły pierwszej potrzeby. Wynikiem takiego postępowania są później wpisy o braku dystansu. 1/3 lub więcej osób pracuje i może zrobić zakupy po południu i sobotę. Emeryci i renciści mogą je robić cały tydzień do południa ( jak w godziny dla seniorów ). Jak nie rozumiesz o co chodzi to nie wal bezmyślnie w klawiaturę.
To bzdura co mówi przedstawiciel Biedronki jestem kilka razy dziennie w ciągu tygodnia i zaobserwowałam nie przestrzeganie zasad sanitarnych oraz brak wogole zwracania lub brak obsługi osób bez maseczek personelowi to wogole to nie interesuje a jak klient zwraca uwagę udają ze nie słyszą i nie widzą
Faktem jest, że środków do dezynfekcji już nie stosuje się tak rozrzutnie, jak rok temu. Puste pojemniki i mnie zdarzyło się spotkać, nie tylko w sklepach, także w miejscu pracy. Ale to tylko gwoli formalności, bo żadnej pandemii się nie boję. Uważam nawet, że fajna byłaby inicjatywa w sklepach, by od czasu do czasu, np. w miejscach większej liczby zachorowań promować produkty zawierające witaminę C i cynk (np. cytryny i ziarna słonecznika). Taka inicjatywa byłaby realnie wspierała odporność klientów, a nie tylko dbała o dezynfekcję.
Ja proponuje nie robic zakupach w Biedronce, tylko w polskich sklepach.
Brak reżimu sanitarnego zauważyłam na ul. Warszwskiej, Odzieżowej i Czerniakowskiej. Brak płynu i rękawiczek, kasjerzy bez maseczek lub z maseczką, która nie zasłania nosa. Żaden z pracowników nie pilnuje, by klienci wchodząc do sklepu i robiąc zakupy byli w reżimie sanitarnym. nikt nie pilnuje ilości osób na trenie sklepu. Biedronka może uczyć się od Castoramy, tam zawsze przy wejściu jest Ochroniarz, który pilnuje wchodzących. Podobnie w TK-MAX.
do kuk to, że ktoś coś lubi to nie powód aby robić tłok i kolejki to nie są artykuły pierwszej potrzeby. Wynikiem takiego postępowania są później wpisy o braku dystansu. 1/3 lub więcej osób pracuje i może zrobić zakupy po południu i sobotę. Emeryci i renciści mogą je robić cały tydzień do południa ( jak w godziny dla seniorów ). Jak nie rozumiesz o co chodzi to nie wal bezmyślnie w klawiaturę.
Ty się w sanepidzie zatrudnij, bo widzę nierobie, że cały dzień po marketach latasz
@Jan : Zabrakło dla ciebie jabłek i pomarańczy ? Żałujesz starszemu człowiekowi ? Poczytaj "Modlitwę Polaka"....
To bzdura co mówi przedstawiciel Biedronki jestem kilka razy dziennie w ciągu tygodnia i zaobserwowałam nie przestrzeganie zasad sanitarnych oraz brak wogole zwracania lub brak obsługi osób bez maseczek personelowi to wogole to nie interesuje a jak klient zwraca uwagę udają ze nie słyszą i nie widzą