Tyle płacimy za bezpieczeństwo (względne) dzieci. Alternatywą jest przeniesienie religii na zakrystię. Z dala od oczu nauczycieli, dyrekcji, pedagoga którzy mogą zareagować, jeśli widzą, że ksiądz coś dziwnego z dziećmi robi. A na zakrystii hulaj dusza, tam znów dostaliby nieskrępowany, niekontrolowany dostęp do dzieci. Tylko zakonnice by odetchnęły, bo obecnie, przy utrudnionym dostępie do dzieci to one muszą zaspokajać księże perwersje. (i to nie jest propaganda, niedawno jedna z telewizje emitowała film o zakonnicach robiących seksusługi dla księży)
Katecheta jest nauczycielem i podlega Karcie Nauczyciela - za jego "pracę" płaci podatnik przez sejm, rząd, a nie samorząd. To że samorząd dopłaca, to jego sprawa a nie obowiązek. Katechetę powinien opłacać kk przy pomocy rodzica z kk. Samorząd ponosi koszty udostępniając miejsce w szkole ogrzanej, oświetlonej, wysprzątanej. Religia powinna pozostać w szkole jeszcze z 10 lat i po kk nie będzie śladu - efekty religijne wśród dzieci i młodzieży widać na torach, na gałęziach, z wykorzystaniem scyzoryka Kaina, w relacjach z rodzicem, dziadkami. Tak kk nauczył przestrzegania dekalogu z naciskiem na "nie zabijaj". Straszenie piekłem nic nie daje poza chęcią pożycia "przed" . A zachęta "rajem" jest dla wybranych i wskazanych przez kk. Relatywizm i rasizm głoszony w kk nie zasługuje na moją kasę.
Rewelacja! Taka kasa na naukę religii, a połowa polskich uczniów to funkcjonalni analfabeci, którzy do tego jeszcze mają problemy z podstawowymi operacjami matematycznymi, jak dodawanie czy odejmowanie w zakresie 1-100! Łaskawie nami rządzący wiedzą od dawna, że głupim społeczeństwem łatwiej się kieruje/steruje. A co do zarobków katechetów, to rzeczywiście żaden z nauczycieli zatrudnionych z karty nie ma na "dzień dobry" tego, co dostaje klecha świeżo po seminarium. Aha, i nie obowiązują go też żadne ścieżki rozwoju zawodowego, a o awansie decyduje biskup przez dyrektora placówki!
Ale fajnie. Za opowiadanie, przez 45 minut, religijnych faktów albo bajek ok. 80 zł ?
Znalazłem własnie 3 mln złotych na komunikacje miejska, na tramwaje, na zmiany w rozkladach tramwajow, super :)
Tyle płacimy za bezpieczeństwo (względne) dzieci. Alternatywą jest przeniesienie religii na zakrystię. Z dala od oczu nauczycieli, dyrekcji, pedagoga którzy mogą zareagować, jeśli widzą, że ksiądz coś dziwnego z dziećmi robi. A na zakrystii hulaj dusza, tam znów dostaliby nieskrępowany, niekontrolowany dostęp do dzieci. Tylko zakonnice by odetchnęły, bo obecnie, przy utrudnionym dostępie do dzieci to one muszą zaspokajać księże perwersje. (i to nie jest propaganda, niedawno jedna z telewizje emitowała film o zakonnicach robiących seksusługi dla księży)
ZGROZA,Religia do sal Katechetycznych,
Ciemnogród kocha Ksiundza + PIS dlatego tak jest,Szkoda polski
Kto mnie wyprze się przed ludźmi, tego i Ja wyprę się przed Ojcem Mym który jest w niebie. Jezus.
Katecheta jest nauczycielem i podlega Karcie Nauczyciela - za jego "pracę" płaci podatnik przez sejm, rząd, a nie samorząd. To że samorząd dopłaca, to jego sprawa a nie obowiązek. Katechetę powinien opłacać kk przy pomocy rodzica z kk. Samorząd ponosi koszty udostępniając miejsce w szkole ogrzanej, oświetlonej, wysprzątanej. Religia powinna pozostać w szkole jeszcze z 10 lat i po kk nie będzie śladu - efekty religijne wśród dzieci i młodzieży widać na torach, na gałęziach, z wykorzystaniem scyzoryka Kaina, w relacjach z rodzicem, dziadkami. Tak kk nauczył przestrzegania dekalogu z naciskiem na "nie zabijaj". Straszenie piekłem nic nie daje poza chęcią pożycia "przed" . A zachęta "rajem" jest dla wybranych i wskazanych przez kk. Relatywizm i rasizm głoszony w kk nie zasługuje na moją kasę.
Rewelacja! Taka kasa na naukę religii, a połowa polskich uczniów to funkcjonalni analfabeci, którzy do tego jeszcze mają problemy z podstawowymi operacjami matematycznymi, jak dodawanie czy odejmowanie w zakresie 1-100! Łaskawie nami rządzący wiedzą od dawna, że głupim społeczeństwem łatwiej się kieruje/steruje. A co do zarobków katechetów, to rzeczywiście żaden z nauczycieli zatrudnionych z karty nie ma na "dzień dobry" tego, co dostaje klecha świeżo po seminarium. Aha, i nie obowiązują go też żadne ścieżki rozwoju zawodowego, a o awansie decyduje biskup przez dyrektora placówki!
ja bym dorzucił jeszcze nadawanie kapelanom stopni oficerskich ,a co za tym idzie uposażenia.śmiechu warte.
Bujać się czarnuchy z tą religia do kościołów i za swoje i tak nasze nauczać.Darmozjady!