beti - po co piszesz taki komentarz. Judzisz tylko. Wystarczy nam, że tzw. politycy to robią. Tym razem nie bierzemy z nich przykładu. A jak ja nie lubię powiedzmy grzybiarzy to czy to upoważnia mnie do ich publicznego znieważania. Więcej szacunku. To samo można powiedzieć o autorach niewybrednych opinii odnośnie zwyczajów opłatkowych. A osobnikowi o ksywie Elblazanin 76 życzę, aby choć trochę zaraził bakcylem kultury osobistej.
Czepialstwo. Skoro przez cały czas epidemii firmy kurierskie masowo roznoszą przesyłki po domach, to tym bardziej nie ma nic złego w roznoszeniu opłatka przed świętami. Zresztą dla starszych osób bezpiecznej jest odebrać opłatek przez drzwi swojego mieszkania niż gdyby musieli iść po to do parafialnej kancelarii.
Nie,nie we wszystkich parafiach w Elblągu są roznoszone opłatki - jest informacja na fb ,że można nabyć w sklepiku przy kościele,nikt nie chodzi po domach, a jak już ... to może oszust!!?
Ja jestem niewierząca, ale nie widzę problemu, że chodzi, bo do mnie z dwa razy w tygodniu, a to kurier, a to dostawca z restauracji przychodzi, więc byłabym hipokrytką , żeby twierdzić że organista nie może chodzić.
Nie, no spoko...pandemia zbiera żniwo-głupoty i niezgody. Każdy powód jest dobry, żeby ludzi poróżnić. A już najlepsi są ci, którzy po przyjściu do kościoła i zauważeniu, że wiernych lekko za dużo jest-dzwonią po policję. Za dużo? To zrób dobry uczynek i wyjdź sam. Po cichu. I idź do domku. Albo sobie w tym domku zostań. Pandemia przecież szaleje. Szlag cię trafi, a ty do śmierci niegotowy. Niedobrze. Co za judasze z takich osób. Organistę przyjmiemy. Księdza po kolędzie również. Jak co roku. Zauważyłam, że zarazy najbardziej boją się zaszczepieni. W gruncie rzeczy to jakby nielogiczne. To po co się szczepili? Ano dalii się oszukać. Czyli bali się przed, boją się po. Nie zyskali nic. A strach-to najpotężniejszy zabójca odporności.
Szanowna redakcjo gratuluję szczucia i judzenia! Poczytność zapewniona.
beti - po co piszesz taki komentarz. Judzisz tylko. Wystarczy nam, że tzw. politycy to robią. Tym razem nie bierzemy z nich przykładu. A jak ja nie lubię powiedzmy grzybiarzy to czy to upoważnia mnie do ich publicznego znieważania. Więcej szacunku. To samo można powiedzieć o autorach niewybrednych opinii odnośnie zwyczajów opłatkowych. A osobnikowi o ksywie Elblazanin 76 życzę, aby choć trochę zaraził bakcylem kultury osobistej.
Czepialstwo. Skoro przez cały czas epidemii firmy kurierskie masowo roznoszą przesyłki po domach, to tym bardziej nie ma nic złego w roznoszeniu opłatka przed świętami. Zresztą dla starszych osób bezpiecznej jest odebrać opłatek przez drzwi swojego mieszkania niż gdyby musieli iść po to do parafialnej kancelarii.
Nie,nie we wszystkich parafiach w Elblągu są roznoszone opłatki - jest informacja na fb ,że można nabyć w sklepiku przy kościele,nikt nie chodzi po domach, a jak już ... to może oszust!!?
Ja jestem niewierząca, ale nie widzę problemu, że chodzi, bo do mnie z dwa razy w tygodniu, a to kurier, a to dostawca z restauracji przychodzi, więc byłabym hipokrytką , żeby twierdzić że organista nie może chodzić.
Skro w czasie pandemii motłoch może się gromadzić na tzw. strajkach kobiet znaczy, że aż takiego zagrożenia epidemią nie ma :)
Motłoch to cię robił, jełopie
Wczoraj opłatek po Morszyńskiej roznosił ksiądz... Bez komentarza
Najważniejsza jest kasa. Co tam zakażenia. "Oto wielka tajemnica wiary, złoto i dolary" - cytat z filmu "Kler".
Nie, no spoko...pandemia zbiera żniwo-głupoty i niezgody. Każdy powód jest dobry, żeby ludzi poróżnić. A już najlepsi są ci, którzy po przyjściu do kościoła i zauważeniu, że wiernych lekko za dużo jest-dzwonią po policję. Za dużo? To zrób dobry uczynek i wyjdź sam. Po cichu. I idź do domku. Albo sobie w tym domku zostań. Pandemia przecież szaleje. Szlag cię trafi, a ty do śmierci niegotowy. Niedobrze. Co za judasze z takich osób. Organistę przyjmiemy. Księdza po kolędzie również. Jak co roku. Zauważyłam, że zarazy najbardziej boją się zaszczepieni. W gruncie rzeczy to jakby nielogiczne. To po co się szczepili? Ano dalii się oszukać. Czyli bali się przed, boją się po. Nie zyskali nic. A strach-to najpotężniejszy zabójca odporności.