Piątek, 17.01.2025, Imieniny: Marian, Jan, Antoni
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
Pies na zdjęciu to Rambo. Jego, mimo leczenia, nie udało się uratować. Z roku na rok kleszczy przybywa. Stanowią one... »
Copyright © 2004-2025 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Mam nadzieję, że dożyje czasów, kiedy ludzie zmądrzeją i przejrzą na oczy a z kościołów tak jak na zachodzie pozostaną pustostany do wynajęcia. Jak można tak być wpatrzonym w to co się dzieje w kościele. Gdzie jest policja, prokuratura? Oni mogą gwałcić dzieci? Mogą mieć na boku nieślubne dzieci i kochanki? A stare babcie odejmują sobie chleb od ust żeby na kościół dać. To z wiarą i z bogiem nie ma nic wspólnego.....
Zbliża się czas, gdy Polska będzie miała społeczeństwo dość silne, by uwolnić Polskę od podległości Kościoła rzymskokatolickiego. Społeczeństwo, którego młodsza część jest już na ogół wolna od paraliżującego umysły mitu świętego i nadprzyrodzonego Kościoła. Dramatyczna kompromitacja hierarchii kościelnej w oczach opinii publicznej dają nadzieję, że tak jak w innych krajach zdominowanych przez katolicyzm nastąpi nieuniknione przejście od całkowitej podległości i bezradności państwa wobec Watykanu do stanu wolnego od watykańskiego okupanta. Może to zająć nawet kilkanaście lat ale ten proces już się rozpoczął.
Istnieją cztery podstawowe typy przestępstw masowo popełnianych przez Kościół katolicki. Pierwszy to wyłudzenia ziemi polegające na zaniżaniu ich wartości przez skorumpowanych rzeczoznawców, przejmowaniu ich od państwa w drodze decyzji Komisji Majątkowej oraz odsprzedawaniu po cenie rynkowej. Drugi to wyłudzenie polegające na legalnym przejmowaniu przez Kościół gruntów na tzw. ziemiach zachodnich, sprzedawaniu ich i powtórnym występowaniu do władz o przyznanie gruntów. Trzeci to przestępstwa pedofilii i molestowania seksualnego nieletnich, a czwarty to poplecznictwo polegające na czynnym ukrywaniu pedofili.
To, że pijacy przepijają pod budką z piwem miliardy, albo przepalają każdego roku miliardy, to wielu nie oburza. Natomiast to, że pokolenia pozostawiają po swym istnieniu na tym padole pamiątki dla następnych pokoleń w postaci dzieł sztuki lub pięknych budowli z krzyżem na wieży to oburza. Ludzie z takim podejściem do rzeczywistości nic dobrego nie zrobią. Tylko pomyśleć, że tysiące ton złota leży w skarbcach z którego ludzie nic nie mają. I talk leżą przez wieki. Natomiast mała cząstka która jest wykorzystana do upiększenia kościołów zbudowanych na chwałę Boga, i dla radości oczu je zwiedzających, oburza. Czy taki człowiek który się tym oburza coś dobrego może zrobić dla innych? Swoją drogą ten portal prowadzą pewnie ludzie z jakiejś sekty.
mam nadzieję, ze wszystkie osoby, które wypiszą się z kościoła będą brać śluby w USC, chować rodziną pod płotem itd, itp. Mam również nadzieję, że nie będą obchodzić świąt bo to są święta kościelne. No cóż zobaczę to wszystko mam nadzieję.
Należy zrobić tak, jak zrobili mądrzy bracia Czesi - znacjonalizować wszystkie budynki kościelne (a najlepiej cały ten ukradziony narodowi majątek) i zezwolić oczywiście na odprawianie swoich guseł wierzącym, ale zarząd nieruchomościami pozostawić państwu (które zresztą i tak finansuje remonty obiektów zabytkowych). W ten sposób racjonalizujemy zarząd majątkiem narodowym, zaś religiantów to w żaden sposób nie dotyka (traci oczywiście np. na możliwościach różnych szwindli sutannowa mafia - profit:) Lekcje religii oczywiście finansują sobie wierzący, te zaś odbywają się w salkach parafialnych, które z kolei parafia wynajmuje od państwa/gminy za stosowną opłatą. Kasy fiskalne to oczywiście należy wprowadzić klechom bez dyskusji, do tego uczciwe opodatkowanie. Konkordat oczywiście wypowiadamy;
Cmentarze nie należą do koscioła, święta mogę obchodzic kiedy i jak zechcę,
Koliński zamilcz komuchu.
a po co się tym w ogóle kłopotać, mam klechom coś udowadniać zbędna fatyga bezcelowa
Ludzie to jednak są durni czują się zobowiązani do tłumaczenia się ze swoich prywatnych wyborów i to tym do których nawet nie czują szacunku. Przecież się na Boga nie gniewacie (najczęsciej) a biskupowi po co się tłumaczyć?