Do ~Hess: Tak jak napisał Fredek - ogromna część rowerzystów to też kierowcy płacący podatki, więc to też z ich pieniędzy budowana jest infrastruktura. Na prawdę nie rozumiem tego hejtu na rowerzystów. O ile rozumiem i zgadzam się że część z nich jeździ nieprawidłowo, to jednak nie należy wrzucać wszystkich do jednego wora, bo tak samo wśród kierowców są porządni i łamiący przepisy (ot choćby prędkość - znajdź mi proszę kierowcę, który np. w strefie zamieszkania nigdy nie przekracza 20km/h). Poza tym im więcej kierowców przesiądzie się na rower, tym mniej samochodów będzie na ulicach, mniejsze korki, mniejsze zanieczyszczenie, mniej hałasu. Wolisz po 15-tej stać w korku, bo przed Tobą stoi 40 samochodów, czy wolałbyś jednak aby było ich 10 i zdecydowanie płynnej przejeżdżać skrzyżowania?
Do ~Hess: w ogóle czepianie się że rowerzystom się nic nie należy, bo nie płacą podatków w paliwie to k*rwienie logiki, bo w takim razie piesi w ogóle nie powinni mieć chodników, niech zap*eprzają po trawie, bo przecież nie dokładali się do budowy, tak? Miasto jest dla wszystkich, przede wszystkim dla ludzi. Jeśli chcemy, żeby w mieście żyło się dobrze i spokojnie, to wręcz powinno się dążyć do przesiadania się ludzi z samochodów na rowery czy do chodzenia pieszo. Serio chciałbyś wszędzie wkoło mieć same kilkupasmówki załadowane samochodami? Czy może jednak wolałbyś żeby Twoje dzieci bawiły się mając dużo zieleni, spokój i czyste powietrze?
to miasto jest zarzadzane przez idiotow, tu nigy nie bedzie normalnie. Rowerzysci sa tu spychani na margines. Najpierw buduje sie drogi, pozniej mosty. nastepnie w te drogi i mosty upycha sie chodniki( akurat w most unijny nawet tego nie wpepchano) a nastepnie gdzie jest jeszcze miejsce na sile ukladaja czerona kostke ktora jest nazywana droga dla rowerow. a pozniej taka redakcja idzie z aparatem cyka zdjecia i robi gownoburze ku uciesze tepej gawiedzi robiac nagonke na rowerzystow. niech sie pseudoredaktorzy tego portalu przejada rowerami po miescie z zawodzia na dębice albo z dworca nad jar to przekonaja sie na wlasnej skurze gdzie wlodarze tego maista maja rowerzystow. ruba psuje sie od glowy(od ratusza) i to tam trzeba zrobic rewolucje.
By skończyć z tym cyrkiem prosimy by rowerzysci się skrzykneli i wymalowali pasy czerwone przy przejściach gdzie powinny być. Wcześniej powiadomić o tym U M że tu powinno to być. Może dotrze to do urzędników.
Do rowerka - dopóki nie macie za kultury i uważacie, że macie mieć większe prawa nawet niż pieszy to tak was będą traktować inni uczestnicy. Niestety, jako pieszy, kierowca i rowerzysta widzę, jak panoszą się ci tzw. prawdziwi rowerzyści w obcisłych strojach. Zero uwagi na znaki, stresowanie innych uczestników ruchu swoimi nieprzewidywalnymi egoistycznymi zachowaniami, na zasadzie panoszenia się, co prowadzić może do kolejnych zdarzeń. Jak chcecie być traktowani na równi to przestrzegajta zasad kodeksu drogowego - również tej części dla rowerzystów, a nie bezczelnie je sobie olewajcie potem odwracąnie kota ogonem -"pszeciesz jestem rowerzytom"! Samochody hamują, żeby nie rozjechać debila, ten sobie odjeżdża a ty się martw stłuczką. To rowerzysta powinien płacić za takie szkody...
Dp ~ Zennon - Wy się uważacie za nietykalną kastę, a to pieszy ma być najbardziej chroniony. Widzę, że czytasz, co ci wygodnie. nikt tutaj nie broni kierowców i ich przewinień, no ale jak zwykle, odwracanie kota ogonem. Problem w tym, ze wy chcecie tylko praw, ale o obowiązkach uczestnika ruchu jakoś zapominacie. Dlatego ludzie tak wami gardzą, jako kimś kto uznał się za kastę.
do ~Anty: trochę źle mnie sklasyfikowałeś, bo przede wszystkim jestem pieszym i kierowcą, a czasem jeżdżę rowerem. W artykule dot. jeżdżenia przy świecie dziecka ostro ganiłem rowerzystów, więc zwracanie się do mnie "wy", jest mocno chybione. O ile rozumiem Twoje rozżalenie na rowerzystów jeżdżących niezgodnie z przepisami, o tyle nie mogę zgodzić się na wrzucanie wszystkich do jednego wora. I nie jest odwracaniem kota ogonem to, że wspominam o kierowcach łamiących przepisy, bo to takie samo czepianie się i uogólnianie, jak to, że rowerzyści łamią przepisy. A paradoksalnie to właśnie kierowcy i piesi powinni najbardziej być przychylni tworzeniu ścieżek i przejazdów rowerowych, bo to im rowerzyści najbardziej przeszkadzają. Rowerzyści w większości przypadków (c.d. w nast. poście)
Rowerzyści w większości przypadków łamią przepisy nie z chamstwa, tylko często z braku innego wyjścia. Gdy nie ma ścieżki, to po chodnikach nie powinni jeździć, ale ulicą się boją, bo kierowcy są często wobec nich agresywni i niechętni (co widać m.in. w Twoich postach), więc nie chcąc wam wchodzić w drogę i bojąc się o swoje bezpieczeństwo, wybierają chodnik. A gdyby każdy dla każdego był uprzejmy, a w mieście była wystarczająca infrastruktura dla wszystkich, to żyłoby nam się zdecydowanie przyjemniej. Więc może zamiast warczeć wszędzie na rowerzystów, pozwólmy (my, kierowcy) korzystać im z ulic, nie spychajmy ich, nie zajeżdżajmy, ułatwiajmy im przejazd - wyjdzie to każdemu na zdrowie. Po co hodować te wrzody? Mniej agresji, więcej spokoju i wyrozumiałości :)
Na skrzyzowaniu z e zdjecia jest bardzo szerokie przejscie dla pieszych, wieksze niz przy przejsciu przez inne ulice. Wszyscy sie tam zmieszcza. Jakby je troche pomniejszyc i zrobic przejazd dla rowerow to byłoby po problemie.
Do ~Hess: Tak jak napisał Fredek - ogromna część rowerzystów to też kierowcy płacący podatki, więc to też z ich pieniędzy budowana jest infrastruktura. Na prawdę nie rozumiem tego hejtu na rowerzystów. O ile rozumiem i zgadzam się że część z nich jeździ nieprawidłowo, to jednak nie należy wrzucać wszystkich do jednego wora, bo tak samo wśród kierowców są porządni i łamiący przepisy (ot choćby prędkość - znajdź mi proszę kierowcę, który np. w strefie zamieszkania nigdy nie przekracza 20km/h). Poza tym im więcej kierowców przesiądzie się na rower, tym mniej samochodów będzie na ulicach, mniejsze korki, mniejsze zanieczyszczenie, mniej hałasu. Wolisz po 15-tej stać w korku, bo przed Tobą stoi 40 samochodów, czy wolałbyś jednak aby było ich 10 i zdecydowanie płynnej przejeżdżać skrzyżowania?
Do ~Hess: w ogóle czepianie się że rowerzystom się nic nie należy, bo nie płacą podatków w paliwie to k*rwienie logiki, bo w takim razie piesi w ogóle nie powinni mieć chodników, niech zap*eprzają po trawie, bo przecież nie dokładali się do budowy, tak? Miasto jest dla wszystkich, przede wszystkim dla ludzi. Jeśli chcemy, żeby w mieście żyło się dobrze i spokojnie, to wręcz powinno się dążyć do przesiadania się ludzi z samochodów na rowery czy do chodzenia pieszo. Serio chciałbyś wszędzie wkoło mieć same kilkupasmówki załadowane samochodami? Czy może jednak wolałbyś żeby Twoje dzieci bawiły się mając dużo zieleni, spokój i czyste powietrze?
to miasto jest zarzadzane przez idiotow, tu nigy nie bedzie normalnie. Rowerzysci sa tu spychani na margines. Najpierw buduje sie drogi, pozniej mosty. nastepnie w te drogi i mosty upycha sie chodniki( akurat w most unijny nawet tego nie wpepchano) a nastepnie gdzie jest jeszcze miejsce na sile ukladaja czerona kostke ktora jest nazywana droga dla rowerow. a pozniej taka redakcja idzie z aparatem cyka zdjecia i robi gownoburze ku uciesze tepej gawiedzi robiac nagonke na rowerzystow. niech sie pseudoredaktorzy tego portalu przejada rowerami po miescie z zawodzia na dębice albo z dworca nad jar to przekonaja sie na wlasnej skurze gdzie wlodarze tego maista maja rowerzystow. ruba psuje sie od glowy(od ratusza) i to tam trzeba zrobic rewolucje.
By skończyć z tym cyrkiem prosimy by rowerzysci się skrzykneli i wymalowali pasy czerwone przy przejściach gdzie powinny być. Wcześniej powiadomić o tym U M że tu powinno to być. Może dotrze to do urzędników.
Ścieżki rowerowe są lecz brak połączeń w całość. Tak samo przejścia pieszych nie ma połączeń ZE ścieżkami.
Do rowerka - dopóki nie macie za kultury i uważacie, że macie mieć większe prawa nawet niż pieszy to tak was będą traktować inni uczestnicy. Niestety, jako pieszy, kierowca i rowerzysta widzę, jak panoszą się ci tzw. prawdziwi rowerzyści w obcisłych strojach. Zero uwagi na znaki, stresowanie innych uczestników ruchu swoimi nieprzewidywalnymi egoistycznymi zachowaniami, na zasadzie panoszenia się, co prowadzić może do kolejnych zdarzeń. Jak chcecie być traktowani na równi to przestrzegajta zasad kodeksu drogowego - również tej części dla rowerzystów, a nie bezczelnie je sobie olewajcie potem odwracąnie kota ogonem -"pszeciesz jestem rowerzytom"! Samochody hamują, żeby nie rozjechać debila, ten sobie odjeżdża a ty się martw stłuczką. To rowerzysta powinien płacić za takie szkody...
Dp ~ Zennon - Wy się uważacie za nietykalną kastę, a to pieszy ma być najbardziej chroniony. Widzę, że czytasz, co ci wygodnie. nikt tutaj nie broni kierowców i ich przewinień, no ale jak zwykle, odwracanie kota ogonem. Problem w tym, ze wy chcecie tylko praw, ale o obowiązkach uczestnika ruchu jakoś zapominacie. Dlatego ludzie tak wami gardzą, jako kimś kto uznał się za kastę.
do ~Anty: trochę źle mnie sklasyfikowałeś, bo przede wszystkim jestem pieszym i kierowcą, a czasem jeżdżę rowerem. W artykule dot. jeżdżenia przy świecie dziecka ostro ganiłem rowerzystów, więc zwracanie się do mnie "wy", jest mocno chybione. O ile rozumiem Twoje rozżalenie na rowerzystów jeżdżących niezgodnie z przepisami, o tyle nie mogę zgodzić się na wrzucanie wszystkich do jednego wora. I nie jest odwracaniem kota ogonem to, że wspominam o kierowcach łamiących przepisy, bo to takie samo czepianie się i uogólnianie, jak to, że rowerzyści łamią przepisy. A paradoksalnie to właśnie kierowcy i piesi powinni najbardziej być przychylni tworzeniu ścieżek i przejazdów rowerowych, bo to im rowerzyści najbardziej przeszkadzają. Rowerzyści w większości przypadków (c.d. w nast. poście)
Rowerzyści w większości przypadków łamią przepisy nie z chamstwa, tylko często z braku innego wyjścia. Gdy nie ma ścieżki, to po chodnikach nie powinni jeździć, ale ulicą się boją, bo kierowcy są często wobec nich agresywni i niechętni (co widać m.in. w Twoich postach), więc nie chcąc wam wchodzić w drogę i bojąc się o swoje bezpieczeństwo, wybierają chodnik. A gdyby każdy dla każdego był uprzejmy, a w mieście była wystarczająca infrastruktura dla wszystkich, to żyłoby nam się zdecydowanie przyjemniej. Więc może zamiast warczeć wszędzie na rowerzystów, pozwólmy (my, kierowcy) korzystać im z ulic, nie spychajmy ich, nie zajeżdżajmy, ułatwiajmy im przejazd - wyjdzie to każdemu na zdrowie. Po co hodować te wrzody? Mniej agresji, więcej spokoju i wyrozumiałości :)
Na skrzyzowaniu z e zdjecia jest bardzo szerokie przejscie dla pieszych, wieksze niz przy przejsciu przez inne ulice. Wszyscy sie tam zmieszcza. Jakby je troche pomniejszyc i zrobic przejazd dla rowerow to byłoby po problemie.