ludzie to zawistne bydło, nawet jak masz krzywy ryj nie ze swojej winy też będą ci mieli za złe, zawsze znajdą coś co im nie pasuje i przeszkadza, kultura osobista i takt cię nie ochronią
Pamiętam kolegów z biura którzy palili papierosy. Zwracałem im uwagę, ale oni mieli wytłumaczenie, że wędzone dłużej zachowuje świeżość. Najgorzej było w zimie kiedy okna były zamknięte. Dziś przechadzając się po cmentarzu spotykam ich mogiły przy których zatrzymuję się by pomodlić się o ich duszę. Zrobiłem sobie dla ciekawości małe wyliczenia. Wypalając dziennie paczkę papierosów która kosztuje 12 zł, przepala palacz 4380 zł. rocznie. Kiedy tą kwotę pomnożę przez okres palenia 40 lat, wychodzi kwota 175200 zł. Za tą kwotę można kupić dobre auto albo kawalerkę.
brawo ciemnoto tylko sie nie pozabijajcie z zazdrosci i niewnawisci ALE SOBIE WYWALCZYLI WOLNOSC kiedys palili wszedzie i jakos to nikomu nie przeszkadzalo a teraz wszystko wielmoznemu panstwu szkodzi miekkim fiutem robieni
CIEMNOTA TO PALACZE. Trudno jest nazwać oświeconym kogoś, kto przepuszcza z dymem pieniądze (ale bierze hipotekę na mieszkanie), śmierdząc odstrasza płeć przeciwną i nabawi się na własne życzenie szeregu chorób (z grubsza: nowotwory, "wieńcówka", rozedma, udar, zawał, wrzody żołądka, impotencja, bezpłodność, miażdżyca, nadciśnienie). Nie da się już udawać, że palenie jest fajne. Palenie było modne w PRL, dzisiaj jest synonimem złego smaku, kojarzy się z "dołami społecznymi", ograniczeniem umysłowym, brakiem wykształcenia i kultury. To zwykły obciach i żenada. A Twój wpis potwierdza, że te skojarzenia są słuszne.
ludzie to zawistne bydło, nawet jak masz krzywy ryj nie ze swojej winy też będą ci mieli za złe, zawsze znajdą coś co im nie pasuje i przeszkadza, kultura osobista i takt cię nie ochronią
Pamiętam kolegów z biura którzy palili papierosy. Zwracałem im uwagę, ale oni mieli wytłumaczenie, że wędzone dłużej zachowuje świeżość. Najgorzej było w zimie kiedy okna były zamknięte. Dziś przechadzając się po cmentarzu spotykam ich mogiły przy których zatrzymuję się by pomodlić się o ich duszę. Zrobiłem sobie dla ciekawości małe wyliczenia. Wypalając dziennie paczkę papierosów która kosztuje 12 zł, przepala palacz 4380 zł. rocznie. Kiedy tą kwotę pomnożę przez okres palenia 40 lat, wychodzi kwota 175200 zł. Za tą kwotę można kupić dobre auto albo kawalerkę.
brawo ciemnoto tylko sie nie pozabijajcie z zazdrosci i niewnawisci ALE SOBIE WYWALCZYLI WOLNOSC kiedys palili wszedzie i jakos to nikomu nie przeszkadzalo a teraz wszystko wielmoznemu panstwu szkodzi miekkim fiutem robieni
CIEMNOTA TO PALACZE. Trudno jest nazwać oświeconym kogoś, kto przepuszcza z dymem pieniądze (ale bierze hipotekę na mieszkanie), śmierdząc odstrasza płeć przeciwną i nabawi się na własne życzenie szeregu chorób (z grubsza: nowotwory, "wieńcówka", rozedma, udar, zawał, wrzody żołądka, impotencja, bezpłodność, miażdżyca, nadciśnienie). Nie da się już udawać, że palenie jest fajne. Palenie było modne w PRL, dzisiaj jest synonimem złego smaku, kojarzy się z "dołami społecznymi", ograniczeniem umysłowym, brakiem wykształcenia i kultury. To zwykły obciach i żenada. A Twój wpis potwierdza, że te skojarzenia są słuszne.