Jakby lewica elbląska postawila na wlasciwego kandydata to z pewnoscią taki przedstawiciel bylby ! A ze elbląska lewica zachowala się tak jak kiedyś Muller stawiając na Ogórek to efekt mamy ten sam! I z całym szacunkiem Panie Robercie ale pan jeszcze oprócz ciągłego pisania musi coś robić aby zostac prawdziwym lewicowym przedstawicielem ! A to co zrobila elbląska lewica to całkowity brak smaku, kultury , mądrości oraz wyczucia smaku wyborców! Ale kierowali się zupełnie czyms innym i kopa dostali! I słusznego!
Posłanka Monika Falej wygrała wybory swoją ciężką pracą. Była częściowo spoza, nie pomagała część elbląskiego „układu zamkniętego”. Postawiła na ludzi, a nie na masę billboardowo- banerową, bez treści. Ta masa przegrała i w innych przypadkach. Mieliśmy zespół z celem. Niestety, było i jak w peletonie: kolarz uciekający do przodu, który myśli, że bez współpracy z drużyną, „wykoleguje”. To już historia; mogło być lepiej. W oparciu o lewicową strukturę poselską , która nareszcie jest w Elblągu, możemy ożywić lewicę. Potrzebna wspólna refleksja, inspirowana także tym, co „na górze”. Zasada generalna: członkowie tej lewicy znają swoją wartość, stawiają zadania, rozliczają, nie pozwalają sobą manipulować dla indywidualizmów. Sz. P. Dziękuję za wynik Lewicy, dziękuję za głos na mnie. Pozdrawiam.
Posłanka Monika Falej wygrała dzięki rozbiciu lewicy w Elblągu, do którego Ryszard Klim przyłożył mocno rękę, takie są fakty. Kierując się swoją chorobliwą ambicją i chęcią zemsty na b. kolegach z SLD wolał rozbić i podzielić poparcie Lewicy w mieście oraz sabotować wspólnie z mocodawczynią pracę sztabu wyborczego, niż pracować wspólnie i solidarnie na sukces elbląskiej lewicy. Skończyło się to wyborem do sejmu olsztyńskiej spadochroniarki, która uzyskała w regionie wynik wyborczy obiektywnie gorszy, niż w wyborach do PE czy na prezydenta Olsztyna. Słabość kandydata SLD z pewnością nie pomogła, ale Ryszard Klim od dziś nie ma najmniejszego prawa nawet sapnąć w kwestii zarzutów o rozbijactwo lewicy w mieście, bowiem sam jest tego rozbijactwa i podziałów największą przyczyną.
Haha widocznie Ryszard Klim ma silną pozycję a jego pseudo koledzy chcieli blysnąć i znowu zgaśli i znowu nie wyszlo a teraz szukają śmiesznych i załosnych argumentów ale w Elblagu i w środowisku kazdy wie co robili i jak zwykle przegrali i to moralnie a niektórzy finansowo! Panowie nie ma co teraz lamentowac i się wybielać bo smaku politycznego nie macie juz od dawna i wpadka za wpadką ! Macie teraz 4 lata i szukajcie kolejnego królika z kapelusza
O ile dobrze pamiętam to elbląską strukturę lewicy rozbito podczas wyborów do Rady Miejskiej i wiadomo kto się do tego przyczynil, a dzis co niektorzy znikneli z pola widzenia ze wstydu i porażki lub chowają się w tyle! Chyba jeden maly człowiek nie dalby rady takiej zmasowanej ekipie i ich kombinacjom?
a może lewicowy z nazwy wiceprezydent i szef zda relację, co zrobił dla mieszkańców , kierując się formalną przynależnością. to w jego wykonaniu to praca najemna, a nie wypływająca z przekonań i oczekiwań
Jakby lewica elbląska postawila na wlasciwego kandydata to z pewnoscią taki przedstawiciel bylby ! A ze elbląska lewica zachowala się tak jak kiedyś Muller stawiając na Ogórek to efekt mamy ten sam! I z całym szacunkiem Panie Robercie ale pan jeszcze oprócz ciągłego pisania musi coś robić aby zostac prawdziwym lewicowym przedstawicielem ! A to co zrobila elbląska lewica to całkowity brak smaku, kultury , mądrości oraz wyczucia smaku wyborców! Ale kierowali się zupełnie czyms innym i kopa dostali! I słusznego!
Panie Robercie strasznie Pan męczysz wzrok! Przestan pisać zacznij tyrać!
Posłanka Monika Falej wygrała wybory swoją ciężką pracą. Była częściowo spoza, nie pomagała część elbląskiego „układu zamkniętego”. Postawiła na ludzi, a nie na masę billboardowo- banerową, bez treści. Ta masa przegrała i w innych przypadkach. Mieliśmy zespół z celem. Niestety, było i jak w peletonie: kolarz uciekający do przodu, który myśli, że bez współpracy z drużyną, „wykoleguje”. To już historia; mogło być lepiej. W oparciu o lewicową strukturę poselską , która nareszcie jest w Elblągu, możemy ożywić lewicę. Potrzebna wspólna refleksja, inspirowana także tym, co „na górze”. Zasada generalna: członkowie tej lewicy znają swoją wartość, stawiają zadania, rozliczają, nie pozwalają sobą manipulować dla indywidualizmów. Sz. P. Dziękuję za wynik Lewicy, dziękuję za głos na mnie. Pozdrawiam.
Posłanka Monika Falej wygrała dzięki rozbiciu lewicy w Elblągu, do którego Ryszard Klim przyłożył mocno rękę, takie są fakty. Kierując się swoją chorobliwą ambicją i chęcią zemsty na b. kolegach z SLD wolał rozbić i podzielić poparcie Lewicy w mieście oraz sabotować wspólnie z mocodawczynią pracę sztabu wyborczego, niż pracować wspólnie i solidarnie na sukces elbląskiej lewicy. Skończyło się to wyborem do sejmu olsztyńskiej spadochroniarki, która uzyskała w regionie wynik wyborczy obiektywnie gorszy, niż w wyborach do PE czy na prezydenta Olsztyna. Słabość kandydata SLD z pewnością nie pomogła, ale Ryszard Klim od dziś nie ma najmniejszego prawa nawet sapnąć w kwestii zarzutów o rozbijactwo lewicy w mieście, bowiem sam jest tego rozbijactwa i podziałów największą przyczyną.
Haha widocznie Ryszard Klim ma silną pozycję a jego pseudo koledzy chcieli blysnąć i znowu zgaśli i znowu nie wyszlo a teraz szukają śmiesznych i załosnych argumentów ale w Elblagu i w środowisku kazdy wie co robili i jak zwykle przegrali i to moralnie a niektórzy finansowo! Panowie nie ma co teraz lamentowac i się wybielać bo smaku politycznego nie macie juz od dawna i wpadka za wpadką ! Macie teraz 4 lata i szukajcie kolejnego królika z kapelusza
O ile dobrze pamiętam to elbląską strukturę lewicy rozbito podczas wyborów do Rady Miejskiej i wiadomo kto się do tego przyczynil, a dzis co niektorzy znikneli z pola widzenia ze wstydu i porażki lub chowają się w tyle! Chyba jeden maly człowiek nie dalby rady takiej zmasowanej ekipie i ich kombinacjom?
To zależy jak głęboko siedzi zadra w małym człowieku i na ile świństw wobec własnych krajan i kolegów jest gotowy.
W tych siedzi zadra kolejnej olbrzymiej przegranej z wlasnym niskich pobudek !
Teraz tylko patrzeć jak zaczną się ślinic do Moniki aby coś ugrać dla siebie jak zawsze , to tylka kwestia czasu
a może lewicowy z nazwy wiceprezydent i szef zda relację, co zrobił dla mieszkańców , kierując się formalną przynależnością. to w jego wykonaniu to praca najemna, a nie wypływająca z przekonań i oczekiwań