Elblążanie byli po 1945 r. na podstawie historii i geografii tożsami z wybrzeżem, Gdańskiem. A w 1998/199 r. politycy ot tak sobie wbili całemu temu dziedzictwu nóź w plecy próbując nas na siłę utożsamiać z Olszczynem. Tylko po to, żeby to miasteczko mogło być stolicą, bo samo byłoby za słabe. Tak, taka to stolica, co jest za słaba, żeby być bez Elbląga :) Więc, jak tu budować tożsamość skoro na siłę próbuje się ją z Elblążan wykorzenić i wmawiać nam, że jesteśmy...z Mazur, a nie z Żuław Wiślanych, bądź w większej skali - historycznego i geograficznego Pomorza Gdańskiego?
~Do pomorskiego - w większości jesteśmy z Akcji Wisła i nie czujemy wspólnoty z innymi a nawet między sobą - jakie imprezy wspólne i narodowościowe w Elblągu znasz i gdzie je można zorganizować w plenerze? Patriotyzm to miłość i poczucie wspólnoty, dumy. Z czego dumy?
Pani Kamilo, lokalny patriotyzm w Elblągu istnieje. Warto korzystać, bo to źródło wiedzy o Mieście, z Diagnozy sytuacji społecznej Elbląga. To miejska analiza, nie "krytykantów" stąd i stamtąd. Raczej przemilczana, bo sytuacja wymagałaby naruszenia minimalizmu władzy. Próbowałem zresztą odwoływać się nieraz do konieczności. Wołanie na puszczy. I z Diagnozy. Związek ze swoim miastem deklaruje :zdecydowanie tak-30,44%. raczej tak- 42,34 %. To oczywiste, bo w wielu wymiarach jesteśmy elblążanami od wielu lat. Korzenie wrosły. Ale, ale... . Czy gdyby byłaby możliwość przeprowadzenia się, to co by wybrano? Wyjazd za granicę- 32,06 %; do większego miasta-24,60 %; do mniejszego miasta-2,62 %; na wieś-13,71%; POZOSTANIE W ELBLĄGU- 24,19 %. Jako "krytykant" pozostawiam wnioski. Pozdrawiam.
1/ Problemem Elbląga jest od lat władza przygotowana na zarzadzanie max 50 tys. miastem .
140 tys jeszcze 20 lat temu ją przerasta .
2/ Patriotów lokalnych tu nie brakuje , ale nie ma ich w Ratuszu , ani w Radzie , więc nikt decyzyjny ich nie slucha .
3/ Duże spustoszenie zostawila po sobie ekipa prezydenta Sloniny / sprzedaż wielu terenów miejskich nawet w Środmieściu osobom prywatnym ,nie firmom budowlanym , casus - Pl Konstytucji / , wieloletnia blokada sprzedaży dzialek pod domki jednorodzinne , Modrzewina - 300 mln ,
4/ Zupelny brak planowania przestrzenno - inwestycyjnego , chaos budowlany , brak Centrum miasta ., Brama na Modrzewinę to 4 wieżowce ma malej dzialce ciasno obok siebie , a po drugiej stronie parterowy LIDL.
5/ Elbląg to nadal 7 wsi polaczonych tramwajem .
6/ Al Gr
~Panie Ryszardzie - myli Pan patriotyzm z zadowoleniem z warunków życia w tym mieście. Patriotyzm , to wspólnota języka, historii, tradycji, obrzędów, obyczajów i religii. Mamy to? Tego nikt nie badał, bo nie bada się czegoś czego nie ma. Natomiast Pańskie dane mówią o poziomie zadowolenia z warunków życia . Nie podaje Pan przedziałów wiekowych badanych. Przypominam Panu, że emigracja nie odbiera nikomu patriotyzmu, jeśli on jest to go wzmacnia. Powiem tak - jakie miasto, takie badania i tworzone mity. Mieszkańcy Elbląga osiedleni tutaj po 1945 r. nie tworzą społeczeństwa patriotycznego, bo nie ma spoiwa wokół którego ta Wieża Babel może się obracać, a o to zadbały skutecznie kolejne "wybrane" ekipy. Tutaj nie ma hajmatu. Żadna mniejszość w mieście nie chwali się "swoim" dla "wspólnego"
Odpowiadam Poprzednikowi. Stwierdził Pan, że moje dane to poziom zadowolenia z warunków życia . Częściowo może. Opieram się na tym, co dostępne. Oczywiście definicja "patriotyzmu " jest zgodna i szeroka. Natomiast w wydaniu lokalnym patriotyzm to także chęć działania na rzecz własnego miasta, poznawania jego problemów, przekonania, że ma się wpływ. Więc mieszkańcy są patriotyczni, bo chcą uczestniczyć w rozwoju swojego miasta. I też się zgadzam, że nie ma spoiwa ku temu. Więc przyczyny emigracji mogą być różne, ekonomiczne , ale i świadomość życia w zaścianku, bez przyszłości- to zdanie sporej części młodych. A świat, nawet inne miasta ,nęcą. Badania o nas byłyby potrzebne, ale lepiej nas trzymać z daleka od ewentualnych wyników. Więc ich nie będzie. Pozdrawiam.
Połowa PiSu to ,,komuchy'' ale głosują jak trzeba i jest git.Takie łatki na Pana Wróblewskiego na nikogo nie działają.Pozdro
i dlatego Kluge dostała dodatkowy stołek w Światowidzie, czemu tu jest cisza?
Elblążanie nie znają pieknej historii naszego miasta. Gdyby ją znali byli by z niego dumni .Wiele do zrobienia mają elbląskie szkoły.
Elblążanie byli po 1945 r. na podstawie historii i geografii tożsami z wybrzeżem, Gdańskiem. A w 1998/199 r. politycy ot tak sobie wbili całemu temu dziedzictwu nóź w plecy próbując nas na siłę utożsamiać z Olszczynem. Tylko po to, żeby to miasteczko mogło być stolicą, bo samo byłoby za słabe. Tak, taka to stolica, co jest za słaba, żeby być bez Elbląga :) Więc, jak tu budować tożsamość skoro na siłę próbuje się ją z Elblążan wykorzenić i wmawiać nam, że jesteśmy...z Mazur, a nie z Żuław Wiślanych, bądź w większej skali - historycznego i geograficznego Pomorza Gdańskiego?
~Do pomorskiego - w większości jesteśmy z Akcji Wisła i nie czujemy wspólnoty z innymi a nawet między sobą - jakie imprezy wspólne i narodowościowe w Elblągu znasz i gdzie je można zorganizować w plenerze? Patriotyzm to miłość i poczucie wspólnoty, dumy. Z czego dumy?
Pani Kamilo, lokalny patriotyzm w Elblągu istnieje. Warto korzystać, bo to źródło wiedzy o Mieście, z Diagnozy sytuacji społecznej Elbląga. To miejska analiza, nie "krytykantów" stąd i stamtąd. Raczej przemilczana, bo sytuacja wymagałaby naruszenia minimalizmu władzy. Próbowałem zresztą odwoływać się nieraz do konieczności. Wołanie na puszczy. I z Diagnozy. Związek ze swoim miastem deklaruje :zdecydowanie tak-30,44%. raczej tak- 42,34 %. To oczywiste, bo w wielu wymiarach jesteśmy elblążanami od wielu lat. Korzenie wrosły. Ale, ale... . Czy gdyby byłaby możliwość przeprowadzenia się, to co by wybrano? Wyjazd za granicę- 32,06 %; do większego miasta-24,60 %; do mniejszego miasta-2,62 %; na wieś-13,71%; POZOSTANIE W ELBLĄGU- 24,19 %. Jako "krytykant" pozostawiam wnioski. Pozdrawiam.
PSL pada w wyborach parlamentarnych i mota się pod kogo się podczepić, kazde wyjacie i tak dup..... z tyłu
1/ Problemem Elbląga jest od lat władza przygotowana na zarzadzanie max 50 tys. miastem . 140 tys jeszcze 20 lat temu ją przerasta . 2/ Patriotów lokalnych tu nie brakuje , ale nie ma ich w Ratuszu , ani w Radzie , więc nikt decyzyjny ich nie slucha . 3/ Duże spustoszenie zostawila po sobie ekipa prezydenta Sloniny / sprzedaż wielu terenów miejskich nawet w Środmieściu osobom prywatnym ,nie firmom budowlanym , casus - Pl Konstytucji / , wieloletnia blokada sprzedaży dzialek pod domki jednorodzinne , Modrzewina - 300 mln , 4/ Zupelny brak planowania przestrzenno - inwestycyjnego , chaos budowlany , brak Centrum miasta ., Brama na Modrzewinę to 4 wieżowce ma malej dzialce ciasno obok siebie , a po drugiej stronie parterowy LIDL. 5/ Elbląg to nadal 7 wsi polaczonych tramwajem . 6/ Al Gr
~Panie Ryszardzie - myli Pan patriotyzm z zadowoleniem z warunków życia w tym mieście. Patriotyzm , to wspólnota języka, historii, tradycji, obrzędów, obyczajów i religii. Mamy to? Tego nikt nie badał, bo nie bada się czegoś czego nie ma. Natomiast Pańskie dane mówią o poziomie zadowolenia z warunków życia . Nie podaje Pan przedziałów wiekowych badanych. Przypominam Panu, że emigracja nie odbiera nikomu patriotyzmu, jeśli on jest to go wzmacnia. Powiem tak - jakie miasto, takie badania i tworzone mity. Mieszkańcy Elbląga osiedleni tutaj po 1945 r. nie tworzą społeczeństwa patriotycznego, bo nie ma spoiwa wokół którego ta Wieża Babel może się obracać, a o to zadbały skutecznie kolejne "wybrane" ekipy. Tutaj nie ma hajmatu. Żadna mniejszość w mieście nie chwali się "swoim" dla "wspólnego"
Odpowiadam Poprzednikowi. Stwierdził Pan, że moje dane to poziom zadowolenia z warunków życia . Częściowo może. Opieram się na tym, co dostępne. Oczywiście definicja "patriotyzmu " jest zgodna i szeroka. Natomiast w wydaniu lokalnym patriotyzm to także chęć działania na rzecz własnego miasta, poznawania jego problemów, przekonania, że ma się wpływ. Więc mieszkańcy są patriotyczni, bo chcą uczestniczyć w rozwoju swojego miasta. I też się zgadzam, że nie ma spoiwa ku temu. Więc przyczyny emigracji mogą być różne, ekonomiczne , ale i świadomość życia w zaścianku, bez przyszłości- to zdanie sporej części młodych. A świat, nawet inne miasta ,nęcą. Badania o nas byłyby potrzebne, ale lepiej nas trzymać z daleka od ewentualnych wyników. Więc ich nie będzie. Pozdrawiam.