Środa, 8.01.2025, Imieniny: Seweryn, Mscislaw, Teofil
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
Cześć Nowy rok, nowe cele, zamierzenia, plany. Już 11 stycznia 2025 roku o godzinie 11.00 masz okazję sprawić psom radość w... »
Copyright © 2004-2025 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Sz. Teryksie, każdy lubi wypowiedzi merytoryczne, i krótkie. Moje są dłuższe, przyznaję, ale i uważam, że także merytoryczne. Nie tylko monokulturowe ( ciepło), lecz związane z ważnymi dziedzinami rozwoju ( regresu) miasta. Chciałbym w wypowiedziach nawiązać do stanu zaangażowania w danym temacie z moją propozycją zmiany czy poprawy. Czyli krótko. Rzecz w tym, że mamy miasto niedokończone lub gorzej. Nie da się wypowiedzi zacząć od końca, potrzebny jest początek , opis sytuacyjny, terapia. Mamy diagnozę społeczno-gospodarczą Elbląga z X. 2017. Fatalną , więc odłożono na półki. Nawiązuję do niej często, z konieczności będąc "skazany" na ciąg od "a" do "z". Czyli, niestety dłużej. Natomiast co do dłużyzn-czy znany Ci jest 4-letni tasiemiec ciepła. Nie w moim wykonaniu.
W ferworze zapominamy o 2 Okręgu. Bardzo rozległym. Konglomeracie własności spółdzielczej ( "nad Jarem", "Jutrzenka") , wojskowej, indywidualnej. Spółdzielcza jest dobrze zarządzana ,radny nie ma tam co szukać, chyba,że interwencje drogowe (Kłoczowskiego, Częstochowska/ Królewiecka, itp.). Kompleksy indywidualne ( Os.Częstochowskie, po obu stronach Niepodległości) wymagają remontów nawierzchni( co najmniej 1-2 ulice rocznie). Problemem są różnice w infrastrukturze pomiędzy Centrum a Próchnikiem i Dąbrową. Dzieło 2 kadencji -ciąg pieszo-rowerowy Bielany-Lema ukazał potrzebę tego typu, i innych rozwiązań. Uwzględniono w budżecie 2018 moją propozycję opracowania dokumentacji na kontynuację do Próchnika i Jeleniej Doliny. Niestety, oferty były znacznie droższe. C.d.
C.d. Zgłosiłem więc kolejny wniosek do budżetu 2019. Aktualnie opracowywana jest dokumentacja na modernizację Dworkowej wraz z odwodnieniem. Trwa I etap remontu ul. Witkiewicza ( o środki na etap II wnioskowałem). Czas najwyższy na kierunek Królewiecka -Dąbrowa, też odległy od normalności cywilizacyjnej. Do budżetu 2019 złożyłem wniosek o środki na opracowanie dokumentacji projektowej ciągu pieszo-rowerowego wzdłuż Królewieckiej ( I etap realizacyjny do schroniska dla zwierząt). "Obciążyłem " ewentualny budżet 2019 także innymi powinnościami. W tym także dotyczącym rewitalizacji Pomnika Odrodzenia wraz z otoczeniem, powołując się na jednoznaczne oczekiwania opinii publicznej. W ramach mojej znanej chyba wytrwałości chciałbym być obecnym przy etapach realizacyjnych. Polecam się więc.
Nazwisko nieważne, ŁUBU DUBU, ŁUBU DUBU, NIECH NAM ŻYJE PREZES KLUBU!!!
Są radni w tym mieście, którzy przypisują sobie chyba zbyt wiele. Inwestycje po kolei powstają w całym mieście, również w drugim okręgu. Prezydent Wróblewski miał to w swoim programie (np. ścieżki rowerowe). Zrealizował swoje obietnice i trochę to śmieszne jak jakiś radny kreuje się na głównego budowniczego.
Uprzejmie donoszę , że w połowie 2016 r. inwestycja miała się zakończyć na przy ulicy Kruczkowskiego, niewiele dalej niż ją rozpoczęto. Właśnie dlatego, iż nie przyjąłem tego pokornie, była realizowana. Sukces ma wielu ojców , ale za ojca chrzestnego ciągu pieszo-rowerowego skromnie uważam się ja. Pół żartem, pół serio- może kiedyś otrzyma moje imię. Nie odbieram wkładu p. Prezydentowi i Radzie, która przecież uchwala budżet z inwestycjami. Idea pojawiła się jeszcze za prezydenta H. Słoniny. Potem cisza. Moim zamysłem przy współtworzeniu Budżetu Obywatelskiego było, aby pojawił się w nim zaczyn ciągu. Tak się stało. Mieszkańcy zdecydowali o opracowaniu projektu, a skoro był, trzeba było ciągnąć dalej. Z oporami. TROCHĘ POKORY- mam pokorę wyłącznie wobec elblążan.
Nie znam, nie słyszałem, nie pamiętam - świadomi obywatele, wyborcy, suweren, kompletny załam. Ich zdaniem radny powinien po chałupach chodzić i się przedstawiać. Zero zainteresowania
Elbląskie "Bizancjum" przyczaiło się się na krótko. To niewielka gwardyjska grupka, żerująca na specjalnie dla nich utworzonym funduszu nagrodowym, do dziesiątek tysięcy na głowę. Kosztem monterów i pozostałej części załogi. Obnażałem to. Chłopcy nie odpuścili, aby "dorwać radnego". Mamy 4 odsłonę. Były plugawe hejty i taka sama strona internetowa. Wiadomo o pomysłodawcy i wykonawcy ; infantylne osobowości. Było sądowe i publiczne pomówienie radnego o rzeczy, które nie miały miejsca. A teraz ulotkami odnośnie mojej drogi zawodowej, chcą zniechęcić do kandydata. Chyba robią odwrotną robotę, Tego zdania są Ci , którzy do mnie dzwonią. Swoją drogą, sentymentalnie patrzę na moje zdjęcia, od podporucznika do pułkownika. Wyborcy zresztą wiedzą o mnie wszystko. I liczę na nich. Pozdrawiam.