Przeczytalem. Pewnie chodzi Ci o to:
"Problem stanowią pojazdy porzucone w innych miejscach, czyli poza drogami. Wówczas nie działa ustawa Prawo o ruchu drogowym. W takich przypadkach zwracamy się do właścicieli terenów, na których taki pojazd stoi. Wtedy taki pojazd można usunąć na podstawie przepisów cywilnoprawnych"
Z tym ze nie probowali sie nawet zwrocic tylko powiedziano mi ze jesli chce to moge zadzwonic samemu bo oni znaja ten samochod.
Zreszta niewazne. Lepiej zadac pytanie jaka jest szansa na to albo jak rozmawiac z zarzadca terenu aby takiego auta sie pozbyc. Zajmuje dwa miejsca na i tak juz maly parkingu i nie ma perspektyw na to aby stamtad odjechal.
Tego zielonego lanosa zgłaszałem, blok 90 Malborska. Ale on dalej tam stoi, widocznie przepisy prawa są bezsilne. Trudno. Niech dalej stoi i gnije a trawka niech sobie dalej wokół niego rośnie.
Przeczytalem. Pewnie chodzi Ci o to: "Problem stanowią pojazdy porzucone w innych miejscach, czyli poza drogami. Wówczas nie działa ustawa Prawo o ruchu drogowym. W takich przypadkach zwracamy się do właścicieli terenów, na których taki pojazd stoi. Wtedy taki pojazd można usunąć na podstawie przepisów cywilnoprawnych" Z tym ze nie probowali sie nawet zwrocic tylko powiedziano mi ze jesli chce to moge zadzwonic samemu bo oni znaja ten samochod. Zreszta niewazne. Lepiej zadac pytanie jaka jest szansa na to albo jak rozmawiac z zarzadca terenu aby takiego auta sie pozbyc. Zajmuje dwa miejsca na i tak juz maly parkingu i nie ma perspektyw na to aby stamtad odjechal.
Tego zielonego lanosa zgłaszałem, blok 90 Malborska. Ale on dalej tam stoi, widocznie przepisy prawa są bezsilne. Trudno. Niech dalej stoi i gnije a trawka niech sobie dalej wokół niego rośnie.
Ale jak mamy zostawiac samochod z tablicami skoro ktos moze je ukrasc , przyjedzie straz i go scholuja , powinno byc na odwrot raczej