Synkowie trochę powagi ja jeżdżę 65 lat i śmigam jak za młodych lat, przejechałem w życiu ponad 4 miliony kilometrów bez kolizji , Kierowcą trzeba się urodzić , Dawna szkoła jazdy była prawdziwa ,uczyli doświadczeni kierowcy , a nie jak dziś widzę dziewczynka uczy jazdy po liniach ciągłych to mnie przeraża .
Synkowie trochę powagi ja jeżdżę 65 lat i śmigam jak za młodych lat, przejechałem w życiu ponad 4 miliony kilometrów bez kolizji , Kierowcą trzeba się urodzić , Dawna szkoła jazdy była prawdziwa ,uczyli doświadczeni kierowcy , a nie jak dziś widzę dziewczynka uczy jazdy po liniach ciągłych to mnie przeraża .