Kompletna schizofrenia - pani działa w związkach zawodowych, jest rzecznikiem OPZZ, i teraz w samorządzie terytorialnym. ZZ bronią pracownika przed pracodawcą, a samorząd jako pracodawca, doi pracownika. Sprawując tyle funkcji ta pani chyba sama się pogubiła, ale zdolna ci jest! Chce!! Należy się!!! Ja i tylko ja!!! Było tak: Ecik przez Gosię , Gosia za Ecikiem, a kto będzie robił? Ta sama partia, ci sami członkowie i działacze, a miało być lepiej. W oświacie potrzebny jest ktoś na miarę - przepraszam Bożenko za przykład - Pani Bożeny Sielewicz w Kulturze elbląskiej. Po cichu, ciężką pracą dźwigała EOK, teraz wspaniałą Orkiestrę Kameralną, dzięki niej pięknieje Szkoła Muzyczna. Czy ktoś słyszał o swarach w jej dziedzinach? Nie, bo pracuje a nie czuje się ważna, bo mnie powierzyli ... .
Oświata w Elblągu potrzebuje spokoju i rozsądnej stabilizacji. Ciągłe strachy - "wreszcie się za was weźmie" można kierować do drogowców elbląskich a nie do ludzi mających ukształtować człowieka. Należy odseparować organ prowadzący od, przejmowanych nielegalnie, funkcji nadzoru pedagogicznego. Ecik i jego ludzie nie powinni obcinać szkołom godzin a szukać nowych, dodatkowych źródeł finansowania. `Nauczyciel zostając urzędnikiem zawsze jest "ważny" i straszy swoją osobą. Pozwólcie na normalność, a rynek sam zlikwiduje słabe organizmy. Ograniczcie zatrudnienie od siebie - elektronika czeka na wykorzystanie. Praca w tym departamencie musi być męcząca - 8 godz. czekania na zakończenie pracy, więc trzeba się na kimś wyżyć. Powielanie departamentu skarbnika.
No, to pojechali po bandzie. Coraz weselej się robi. Niech ten cyrk trwa, a małpy niech dalej skaczą ze stołka na stołek. Kiedyś się przejadą....i popłyną w siną dal.
Tylko mieć Kartę Nauczyciela i dodatkową kasę jak widzę o to chodzi, jest karta niema rynku. Dosyć Tych ważnych i ważniejszych, Oni mają dodatkowe źródła finansowania, nasza młodzież tak często przecież korzysta z korepetycji, dlaczego? Dlaczego nikt nie porusza tematu z jakim poziomem wiedzy nasza młodzież opuszcza nasze szkoły i na którym miejscu w Polsce jest Elbląg. Wg mnie zawsze w problemie nauczycieli zapomina się o uczniach. Ilość uczni zmniejszyła się aż o 4 tys. , muszą zostać podjęte działania. W normalnym zakładzie pracy gdyby odeszła taka ilość pracowników to tych pozostałych musiałaby objąć redukcja.
do "do 1054" - Przeczytaj jeszcze raz co piszesz - solidne "zakałapućkanie". Prywatyzacja oświaty = likwidacja "Karty", rynek. Młodzież i jej przygotowanie - kilka szkół w Elblągu bierze tą młodzież, która wraz z rodzicami chce lepszej przyszłości i pracuje /i to też tylko kilka klas w skali miasta/. Pozostali nie chcą wychylić się ponad poziom dziadka czy taty, a publiczne szkoły wszystkich przygarną dla zachowania etatów. Wydłużony wiek emerytalny nauczyciela do 67 lat /lud wył z radości/ do poziomu szkoły ponadgimnazjalnej - większość to będą zdrowotne wraki kształtujące dzieci ludu. Aparat urzędniczy w oświacie = ilości nauczycieli przy tablicy, stąd braki pieniędzy na bezpośrednią działalność edukacyjną. Na czołgi kasa jest. Wystarczy: MEN - dyrektor szkoły - nauczyciel.
piszący~do1054 - język jak z departamentu. O pieniądze dla nauczyciela w prywatnej szkole się nie martw - umowa, kontrakt. Martw się, że po prywatyzacji zniknie twój urzędniczy etat. Czytaj co piszesz, np ostatnie zdanie - poniosło cię aż do bulgotu. I ty chcesz stanąć przy tablicy - lepiej bądź nadal dyrektorem. W Elblągu pozostawić po jednej szkole publicznej na każdym poziomie kształcenia - reszta prywatna lub społeczna z całą subwencją z MEN. Zawodówki pod opiekę przemysłu, rzemiosła, usług - niech sobie kształcą pracowników a nie bezrobotnych.Korepetycje to moda - w prywatnych szkołach jeszcze większa niż w publicznych. Na którym miejscy jest Elbląg? O to samo zapytaj w szkole z Pipidówy - po prostu genetyka i proletariat oraz widok z okna na marazm miasta i regionu. Mądrzejsi ucieka
Ciekawa jestem gdzie pani MS pracowała, że ma minimum 2letni staż pracy w administracji samorządowej???? A w jej zakresie obowiązków jest ich tyle, ze zastanawiam się PO CO w OGÓLE jest potrzebny DYREKTOR ? Do dyrektorowania???? Miała być oszczędność w urzędzie - bo zwolniono zastępców departamentów - a teraz w Departamencie Edukacji ZATRUDNIA się DWÓCH !!!! kierowników !!! to się nazywa oszczędność ??? Ja chyba czegoś nie rozumiem .....
Na układy nie ma rady.Koniecznie trzeba było zwolnić kogoś,kto całkiem dobrze sobie radził,by zrobić miejsce dla zasłużonego w kampanii Pietrulewicza.Teraz ta Pani wygrywa konkurs o wynikach,którego wielu pisało zanim został ogłoszony.Kpina i hucpa!!!
Kompletna schizofrenia - pani działa w związkach zawodowych, jest rzecznikiem OPZZ, i teraz w samorządzie terytorialnym. ZZ bronią pracownika przed pracodawcą, a samorząd jako pracodawca, doi pracownika. Sprawując tyle funkcji ta pani chyba sama się pogubiła, ale zdolna ci jest! Chce!! Należy się!!! Ja i tylko ja!!! Było tak: Ecik przez Gosię , Gosia za Ecikiem, a kto będzie robił? Ta sama partia, ci sami członkowie i działacze, a miało być lepiej. W oświacie potrzebny jest ktoś na miarę - przepraszam Bożenko za przykład - Pani Bożeny Sielewicz w Kulturze elbląskiej. Po cichu, ciężką pracą dźwigała EOK, teraz wspaniałą Orkiestrę Kameralną, dzięki niej pięknieje Szkoła Muzyczna. Czy ktoś słyszał o swarach w jej dziedzinach? Nie, bo pracuje a nie czuje się ważna, bo mnie powierzyli ... .
Oświata w Elblągu potrzebuje spokoju i rozsądnej stabilizacji. Ciągłe strachy - "wreszcie się za was weźmie" można kierować do drogowców elbląskich a nie do ludzi mających ukształtować człowieka. Należy odseparować organ prowadzący od, przejmowanych nielegalnie, funkcji nadzoru pedagogicznego. Ecik i jego ludzie nie powinni obcinać szkołom godzin a szukać nowych, dodatkowych źródeł finansowania. `Nauczyciel zostając urzędnikiem zawsze jest "ważny" i straszy swoją osobą. Pozwólcie na normalność, a rynek sam zlikwiduje słabe organizmy. Ograniczcie zatrudnienie od siebie - elektronika czeka na wykorzystanie. Praca w tym departamencie musi być męcząca - 8 godz. czekania na zakończenie pracy, więc trzeba się na kimś wyżyć. Powielanie departamentu skarbnika.
No, to pojechali po bandzie. Coraz weselej się robi. Niech ten cyrk trwa, a małpy niech dalej skaczą ze stołka na stołek. Kiedyś się przejadą....i popłyną w siną dal.
Tylko mieć Kartę Nauczyciela i dodatkową kasę jak widzę o to chodzi, jest karta niema rynku. Dosyć Tych ważnych i ważniejszych, Oni mają dodatkowe źródła finansowania, nasza młodzież tak często przecież korzysta z korepetycji, dlaczego? Dlaczego nikt nie porusza tematu z jakim poziomem wiedzy nasza młodzież opuszcza nasze szkoły i na którym miejscu w Polsce jest Elbląg. Wg mnie zawsze w problemie nauczycieli zapomina się o uczniach. Ilość uczni zmniejszyła się aż o 4 tys. , muszą zostać podjęte działania. W normalnym zakładzie pracy gdyby odeszła taka ilość pracowników to tych pozostałych musiałaby objąć redukcja.
do "do 1054" - Przeczytaj jeszcze raz co piszesz - solidne "zakałapućkanie". Prywatyzacja oświaty = likwidacja "Karty", rynek. Młodzież i jej przygotowanie - kilka szkół w Elblągu bierze tą młodzież, która wraz z rodzicami chce lepszej przyszłości i pracuje /i to też tylko kilka klas w skali miasta/. Pozostali nie chcą wychylić się ponad poziom dziadka czy taty, a publiczne szkoły wszystkich przygarną dla zachowania etatów. Wydłużony wiek emerytalny nauczyciela do 67 lat /lud wył z radości/ do poziomu szkoły ponadgimnazjalnej - większość to będą zdrowotne wraki kształtujące dzieci ludu. Aparat urzędniczy w oświacie = ilości nauczycieli przy tablicy, stąd braki pieniędzy na bezpośrednią działalność edukacyjną. Na czołgi kasa jest. Wystarczy: MEN - dyrektor szkoły - nauczyciel.
piszący~do1054 - język jak z departamentu. O pieniądze dla nauczyciela w prywatnej szkole się nie martw - umowa, kontrakt. Martw się, że po prywatyzacji zniknie twój urzędniczy etat. Czytaj co piszesz, np ostatnie zdanie - poniosło cię aż do bulgotu. I ty chcesz stanąć przy tablicy - lepiej bądź nadal dyrektorem. W Elblągu pozostawić po jednej szkole publicznej na każdym poziomie kształcenia - reszta prywatna lub społeczna z całą subwencją z MEN. Zawodówki pod opiekę przemysłu, rzemiosła, usług - niech sobie kształcą pracowników a nie bezrobotnych.Korepetycje to moda - w prywatnych szkołach jeszcze większa niż w publicznych. Na którym miejscy jest Elbląg? O to samo zapytaj w szkole z Pipidówy - po prostu genetyka i proletariat oraz widok z okna na marazm miasta i regionu. Mądrzejsi ucieka
Ciekawa jestem gdzie pani MS pracowała, że ma minimum 2letni staż pracy w administracji samorządowej???? A w jej zakresie obowiązków jest ich tyle, ze zastanawiam się PO CO w OGÓLE jest potrzebny DYREKTOR ? Do dyrektorowania???? Miała być oszczędność w urzędzie - bo zwolniono zastępców departamentów - a teraz w Departamencie Edukacji ZATRUDNIA się DWÓCH !!!! kierowników !!! to się nazywa oszczędność ??? Ja chyba czegoś nie rozumiem .....
Na układy nie ma rady.Koniecznie trzeba było zwolnić kogoś,kto całkiem dobrze sobie radził,by zrobić miejsce dla zasłużonego w kampanii Pietrulewicza.Teraz ta Pani wygrywa konkurs o wynikach,którego wielu pisało zanim został ogłoszony.Kpina i hucpa!!!
Małgosiu, gratuluję i życzę determinacji w koniecznej reformie elbląskiej edukacji.