Kontroler biletów ma uprawnienia tylko do sprawdzania biletów. Kontroler nie może wylegitymować gapowicza, czy zatrzymać. Tak samo, razem z kierowcą prawdopodobnie nie mają prawa "więzić" nikogo w pojeździe. Chyba, że pod zarzutem kradzieży, bo gapowicz to zwykły złodziej (a każdy obywatel może zatrzymać złodzieja).
Mieszkam teraz w Gdańsku . Tutaj jeśli kontrolerzy mają "problem" z ustaleniem tożsamości , to grzecznie wychodzą razem z gapowiczem na następnym przystanku i wtedy np czekają na policje , ale nie zatrzymują pojazdu i nie blokują ;)
W tym wypadku, można zaskarżyć ZKM, za niedotrzymanie umowy i poniesione straty...Dobry adwokat zrobi miazgę z tych tłumoków z ZKM.. Uwaga ! W takim i innym wypadku, kontrolerzy biletów, nie mają prawa zatrzymywać autobusu, tramwaju, tylko powiadamiają Policję o danej sytuacji, i jadą z delikwentem do końca.. Policja dojedzie na któryś przystanek, albo na pętlę !...Tak się dzieje np. w Trójmieście !
Wyobrażacie sobie taką sytuację, gdy kanary zatrzymują kolejkę elektryczną !??
Bzdury niektórzy piszą. Kontrolerzy postapili prawidłowo. Jeżeli nie chciał pokazac lub nie miał dokumentu to prawidłowy sposób wyleggitymowania. Wysiadanie z pasazerem jest ryzykowne i nie prawidłowe, poniewaz kontroler nie moze użyc przymusu, a pasazer ucieknie. Pretensje do pasażera. Kierowca musi wykonac polecenia kontrolera. pozdrawiam.
znalazł się domorosły prawnik - http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/800810,jakie-sa-uprawnienia-kontrolerow-biletow.html tu masz apropo uprawnień które kwestionujesz. Polecam czasem zapytać wujka Google lub ciocię Wikipedię zanim napiszesz jakiegoś komenta! :)
Nie podoba się ZKM to zapraszam na poranne wycieczki rowerowe - o wiele zdrowiej, taniej a i nerwów człowiek by oszczędził :)
co tam ludzie, ważne, że będzie mandat
Kontrola biletów powinna miec pojazd i wyprowadzaja gapowicza i wiozą na policję a gapowicz płaci za wszystko za dowóz też.
Kontroler biletów ma uprawnienia tylko do sprawdzania biletów. Kontroler nie może wylegitymować gapowicza, czy zatrzymać. Tak samo, razem z kierowcą prawdopodobnie nie mają prawa "więzić" nikogo w pojeździe. Chyba, że pod zarzutem kradzieży, bo gapowicz to zwykły złodziej (a każdy obywatel może zatrzymać złodzieja).
Mieszkam teraz w Gdańsku . Tutaj jeśli kontrolerzy mają "problem" z ustaleniem tożsamości , to grzecznie wychodzą razem z gapowiczem na następnym przystanku i wtedy np czekają na policje , ale nie zatrzymują pojazdu i nie blokują ;)
Pan Gorecki lubi chlopakow....
W tym wypadku, można zaskarżyć ZKM, za niedotrzymanie umowy i poniesione straty...Dobry adwokat zrobi miazgę z tych tłumoków z ZKM.. Uwaga ! W takim i innym wypadku, kontrolerzy biletów, nie mają prawa zatrzymywać autobusu, tramwaju, tylko powiadamiają Policję o danej sytuacji, i jadą z delikwentem do końca.. Policja dojedzie na któryś przystanek, albo na pętlę !...Tak się dzieje np. w Trójmieście ! Wyobrażacie sobie taką sytuację, gdy kanary zatrzymują kolejkę elektryczną !??
Bzdury niektórzy piszą. Kontrolerzy postapili prawidłowo. Jeżeli nie chciał pokazac lub nie miał dokumentu to prawidłowy sposób wyleggitymowania. Wysiadanie z pasazerem jest ryzykowne i nie prawidłowe, poniewaz kontroler nie moze użyc przymusu, a pasazer ucieknie. Pretensje do pasażera. Kierowca musi wykonac polecenia kontrolera. pozdrawiam.
znalazł się domorosły prawnik - http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/800810,jakie-sa-uprawnienia-kontrolerow-biletow.html tu masz apropo uprawnień które kwestionujesz. Polecam czasem zapytać wujka Google lub ciocię Wikipedię zanim napiszesz jakiegoś komenta! :)
Jak ktoś ma niewyrozumiałe szefostwo to czas zmienić pracę. Po co się męczyć?