Jeśli ta pani chciałaby naprawdę pomóc pozostałaby w swoim fachu czyli lekarzem a nie za politykę się brała.Na brak zainteresowania by nie narzekała,jeśli już chce działać społecznie.
No to elblążanie pokazali do kogo mogą mieć zaufanie. Dlaczego nie przyszli Ci co wybierali te panią, bo przecież każdy radny zobowiązuje się pracować na rzecz elblążan.Widocznie te zobowiązania nie były trafione.
dlatego jestem za obowiązkowym braniu udziału w wyborach - a jak nie pójdziesz to dostaniesz solidną grzywnę do zapłacenia - tak jest w wielu krajach np w Grecji. Wtedy nie byłoby takich szopek jak teraz z radnymi czy p-osłami.
Wystarczy prześledzić zeszyt z poprzedniego roku, który jest w Biurze Rady i zobaczyć, że do wielu radnych nikt nie przychodzi. A jak przychodzą to stale te same osoby, co to zmieniać kraj chcą i mają na wszystko receptę. Dziwne jest to, że Ci, którzy tak wiedzą jak przewrócić wszystko do góry nogami, nie chcą startować w wyborach.
chyba lepszą i wygodniejszą formą kontaktu z radnymi jest telefon , a szczególnie mail , ktory może być także formą rozliczania radnych z odpowiedzi na zapytania wyborców . słyszałam o pewnym radnym z PiS / okręg V /,który nie uważa za stosowne odpowiadać wyborcom i niestety został ponownie wybrany , a także takiego , ale już nie z PiS , który po max 2 tygodniach odpowiada wyczerpująco drogą mailową . i ten powaznie traktujący swoje obowiązki nie został niestety ponownie wybrany . postuluję więc co roczną weryfikację pracy radnych , by mozna bylo szybciej pozbyć się przypadkowych osób .
To dowód na to, jaką popularnością cieszy się w Elblągu, PiS-komuna i ich prezes !
Nie to, ze elblążanie nie maja problemów, elblążanie nie lubią Król, która i tak niczego nie załatwi poza modlitwa w kościele.
Jeśli ta pani chciałaby naprawdę pomóc pozostałaby w swoim fachu czyli lekarzem a nie za politykę się brała.Na brak zainteresowania by nie narzekała,jeśli już chce działać społecznie.
Ta pani radna, sama potrzebuje pomocy i opieki, z racji wieku....Może oddział geriatryczny !?
No to elblążanie pokazali do kogo mogą mieć zaufanie. Dlaczego nie przyszli Ci co wybierali te panią, bo przecież każdy radny zobowiązuje się pracować na rzecz elblążan.Widocznie te zobowiązania nie były trafione.
dlatego jestem za obowiązkowym braniu udziału w wyborach - a jak nie pójdziesz to dostaniesz solidną grzywnę do zapłacenia - tak jest w wielu krajach np w Grecji. Wtedy nie byłoby takich szopek jak teraz z radnymi czy p-osłami.
Wystarczy prześledzić zeszyt z poprzedniego roku, który jest w Biurze Rady i zobaczyć, że do wielu radnych nikt nie przychodzi. A jak przychodzą to stale te same osoby, co to zmieniać kraj chcą i mają na wszystko receptę. Dziwne jest to, że Ci, którzy tak wiedzą jak przewrócić wszystko do góry nogami, nie chcą startować w wyborach.
chyba lepszą i wygodniejszą formą kontaktu z radnymi jest telefon , a szczególnie mail , ktory może być także formą rozliczania radnych z odpowiedzi na zapytania wyborców . słyszałam o pewnym radnym z PiS / okręg V /,który nie uważa za stosowne odpowiadać wyborcom i niestety został ponownie wybrany , a także takiego , ale już nie z PiS , który po max 2 tygodniach odpowiada wyczerpująco drogą mailową . i ten powaznie traktujący swoje obowiązki nie został niestety ponownie wybrany . postuluję więc co roczną weryfikację pracy radnych , by mozna bylo szybciej pozbyć się przypadkowych osób .
Bardzo dużo nienawiści w tych komentarzach, a może to dyżurni?
Nikt nie przyszedł, bo mohery stwierdziły, że zdrowaśki klepane w kościele są lepsze od tych klepanych z Panią Bezradną