do kaja, mysleć to ja nieraz myślę 24 godziny na dobę jaki mi nie wystarcza na media. Oj, do dużo rzeczy dopłacam - trochę zainteresowania i się wyjaśni. A czy tylko do UM w sprawie śmieci? chyba MPO kalkuluje też, żeby jakoś żyć, tak jak ja.
Do MORSA.Przyznaję , wszyscy chcemy jakoś żyć dlatego kalkulujemy co dla nas najlepsze. Pewnie dlatego zarząd MPO woli poczekać na słoneczko niz wysłać piaskarki .Jest" lustro na chodnikach" to suniemy powolutku nóżka za nózką(bez wypadku) a oni trochę przyoszczędzą.Jednak powinni być milsi dla prasy .
do~ zyta, z moim rozumkiem jest chyba lepiej niż z Twoim. Rada Miejska jest tym organem co zatwierdza stawki, bo MPO jest Spółką Miejską i to MPO przedstawia rachunek o kosztach Spółki, który stanowi podstawę do ustalenia stawki.Rada Miejska analizuje przestawiony przez MPO "rachunek" i zatwierdza albo i nie.No dziwne, jesteś "tak skromna" , że MPO jest tylko od przetargów, dalej już bez komentarza.
Dorze że wątpisz w swoją mądrość i używasz "chyba". Bo stawki są ustalane wcześniej a rachunki wystawiane później i są to tylko rachunki za transport bo za utylizacje odpowiada i płaci UM na rzecz ZUO. Po za tym koszt transportu to tylko 20 % ceny całości zagospodarowania odpadów. Więc jeśli już mówić o wpływie na wysokość stawki to większe znaczenie mają ceny dyktowane przez ZUO niż proponowane przez MPO w drodze przetargu na obsługę sektoru tylko na odbiór od mieszkańców.
KARAC TYCH CO MAJA TANIE AUTA I LETNIE OPONY.CAŁE SZCZĘŚCIE ZAKŁADY UBEZPIECZEŃ SIĘ ZA TO WEZMĄ JUŻ NIEBAWEM WPISUJĄC W UMOWY NAKAZ POSIADANIA OPON ZIMOWYCH I NIE 4 LETNICH Z ODZYSKU.Kto był w Norwegii to wiem a kto nie był nich zapamięta,że tam się nie sypie niczym.I wypadków mniej .Dlaczego .Bo nie jeżdzą na ***ni,nie jeżdzą szybko itp.Owszem wypadki sa i to normalna kolej rzeczy.Jest świadomość ,że jak pada śnieg czy deszcze żaden ABS nie yprowadzi z poslizgu skoro jedziemy za szybko.TYLE.
KTO WALI AUTEM W PRZYDROŻNE DRZEWO MA PRETENSJĘ DO DRZEWA ZA TO ,ŻE ROSŁO ZA BLISKO JEZDNI.HAHA.i PEWNO TO ONO WYSZŁO I ZABIŁO KIEROWCĘ.
90% kierujących nie potrafi płynni gazu dodac a co dopiero jecgac w deszcz czy po zasnieżonej drodze.WOLNIEJ I ZACHOWAC ODSTEP. Z DUŻEJ LITERY MOŻE DOTRZE
do kaja, mysleć to ja nieraz myślę 24 godziny na dobę jaki mi nie wystarcza na media. Oj, do dużo rzeczy dopłacam - trochę zainteresowania i się wyjaśni. A czy tylko do UM w sprawie śmieci? chyba MPO kalkuluje też, żeby jakoś żyć, tak jak ja.
Do MORSA.Przyznaję , wszyscy chcemy jakoś żyć dlatego kalkulujemy co dla nas najlepsze. Pewnie dlatego zarząd MPO woli poczekać na słoneczko niz wysłać piaskarki .Jest" lustro na chodnikach" to suniemy powolutku nóżka za nózką(bez wypadku) a oni trochę przyoszczędzą.Jednak powinni być milsi dla prasy .
MPO nie ma wpływu na stawki za wywóz śmieci które ustala rada miejska w UM. MPO może tylko wygrać przetarg. Mało rozumku masz Morsie.....
Ha ha ha Zenek ty to chyba jesteś właśnie tym dyrektorem MPO dobrze że chociaż ty sam masz o sobie dobre zdanie ha ha ha
do~ zyta, z moim rozumkiem jest chyba lepiej niż z Twoim. Rada Miejska jest tym organem co zatwierdza stawki, bo MPO jest Spółką Miejską i to MPO przedstawia rachunek o kosztach Spółki, który stanowi podstawę do ustalenia stawki.Rada Miejska analizuje przestawiony przez MPO "rachunek" i zatwierdza albo i nie.No dziwne, jesteś "tak skromna" , że MPO jest tylko od przetargów, dalej już bez komentarza.
Dorze że wątpisz w swoją mądrość i używasz "chyba". Bo stawki są ustalane wcześniej a rachunki wystawiane później i są to tylko rachunki za transport bo za utylizacje odpowiada i płaci UM na rzecz ZUO. Po za tym koszt transportu to tylko 20 % ceny całości zagospodarowania odpadów. Więc jeśli już mówić o wpływie na wysokość stawki to większe znaczenie mają ceny dyktowane przez ZUO niż proponowane przez MPO w drodze przetargu na obsługę sektoru tylko na odbiór od mieszkańców.
KARAC TYCH CO MAJA TANIE AUTA I LETNIE OPONY.CAŁE SZCZĘŚCIE ZAKŁADY UBEZPIECZEŃ SIĘ ZA TO WEZMĄ JUŻ NIEBAWEM WPISUJĄC W UMOWY NAKAZ POSIADANIA OPON ZIMOWYCH I NIE 4 LETNICH Z ODZYSKU.Kto był w Norwegii to wiem a kto nie był nich zapamięta,że tam się nie sypie niczym.I wypadków mniej .Dlaczego .Bo nie jeżdzą na ***ni,nie jeżdzą szybko itp.Owszem wypadki sa i to normalna kolej rzeczy.Jest świadomość ,że jak pada śnieg czy deszcze żaden ABS nie yprowadzi z poslizgu skoro jedziemy za szybko.TYLE. KTO WALI AUTEM W PRZYDROŻNE DRZEWO MA PRETENSJĘ DO DRZEWA ZA TO ,ŻE ROSŁO ZA BLISKO JEZDNI.HAHA.i PEWNO TO ONO WYSZŁO I ZABIŁO KIEROWCĘ. 90% kierujących nie potrafi płynni gazu dodac a co dopiero jecgac w deszcz czy po zasnieżonej drodze.WOLNIEJ I ZACHOWAC ODSTEP. Z DUŻEJ LITERY MOŻE DOTRZE