Panie Stefanie widzieliśmy się w sobotę przy sklepie na zawadzie niedaleko cmentarza. Od dłuższego czasu śledzę Pańskie teksty i muszę przyznać że są wyjątkowo trafne. Dobrze że są ludzie, którzy zauważają problem i nie boją się o tym krzyczeć w taki czy inny sposób. Lepiej zapobiegać niż leczyć szkoda tylko że nie wszyscy potrafią to zrozumieć. W Elblągu mieszkam ja i cała moja rodzina od II wojny światowej. Bardzo leży mi na sercu dobro naszego miasta i chętnie pomogę w każdej ważnej dla Elbląga sprawie. Na dzisiaj największy problem Elbląga to RAK jaki drąży jego wnętrze popularnie zwany PIS. Szkoda że jeszcze nikt nie znalazł na to lekarstwa. Mam nadzieję że wspólnymi siłami wszyscy rozsądni i zakochani w Elblągu znajdziemy rozwiązanie jak bronić się przed tą krwiożerczą zarazą. Pozdr.
A ja Panu R. powiem, ze podpalenie ratusza nie jest realne.Wyobraźmy sobie oto taką scenę, Jest płot z siatki drucianej i równolegle z obu stron biegną dwa psy ujadając na siebie aż do wściekłości. Nagle skończyła im sie siatka i stanęły jak wryte Popatrzyły na siebie i stuliwszy ogon odeszły każdy w swoją stronę. W ratuszu proszę Pana usłyszy pan dialog" słuchaj Witek, trzeba to a tamto zrobić, i odpowiedź dobrze, jak mi pomożesz Jurek" I to jest najpiękniejszy przejaw tego co się stało w elblaskiej demokracji po wyborach. Na to w każdym razie oczekujemy.
Leszku ja takiej nadziei nie mam . O napiętnowaniu też mowy nie ma takie jest prawo. Ale mieszkańcy mają prawo - prawo do referendum i odwołania tej chorej Rady Miejskiej.
A Lewandowskiego Mariuszka co zamurowało ???
~ Echo Elbląga może ma.... inne problemy ?? : )
Panie Stefanie widzieliśmy się w sobotę przy sklepie na zawadzie niedaleko cmentarza. Od dłuższego czasu śledzę Pańskie teksty i muszę przyznać że są wyjątkowo trafne. Dobrze że są ludzie, którzy zauważają problem i nie boją się o tym krzyczeć w taki czy inny sposób. Lepiej zapobiegać niż leczyć szkoda tylko że nie wszyscy potrafią to zrozumieć. W Elblągu mieszkam ja i cała moja rodzina od II wojny światowej. Bardzo leży mi na sercu dobro naszego miasta i chętnie pomogę w każdej ważnej dla Elbląga sprawie. Na dzisiaj największy problem Elbląga to RAK jaki drąży jego wnętrze popularnie zwany PIS. Szkoda że jeszcze nikt nie znalazł na to lekarstwa. Mam nadzieję że wspólnymi siłami wszyscy rozsądni i zakochani w Elblągu znajdziemy rozwiązanie jak bronić się przed tą krwiożerczą zarazą. Pozdr.
Panie Stefanie, gratuluję świetnego felietonu. Podpisuję się pod wnioskami obiema rękami:)
A ja Panu R. powiem, ze podpalenie ratusza nie jest realne.Wyobraźmy sobie oto taką scenę, Jest płot z siatki drucianej i równolegle z obu stron biegną dwa psy ujadając na siebie aż do wściekłości. Nagle skończyła im sie siatka i stanęły jak wryte Popatrzyły na siebie i stuliwszy ogon odeszły każdy w swoją stronę. W ratuszu proszę Pana usłyszy pan dialog" słuchaj Witek, trzeba to a tamto zrobić, i odpowiedź dobrze, jak mi pomożesz Jurek" I to jest najpiękniejszy przejaw tego co się stało w elblaskiej demokracji po wyborach. Na to w każdym razie oczekujemy.
stefek burczymucha
wiele cennych uwag, gratuluję Panie Stefanie, PIS to ogromne zagrożenie dla naszego miasta
Skoro obaj Panowie spotkaliście się nie opodal cmentarza , to opłacało się Wam wracać do domów ?
Jest iskierka nadziei, że się opamiętają jeśli wszyscy będziemy nad tym czuwać i każdą głupotę piętnować
Leszku ja takiej nadziei nie mam . O napiętnowaniu też mowy nie ma takie jest prawo. Ale mieszkańcy mają prawo - prawo do referendum i odwołania tej chorej Rady Miejskiej.