Jolka, na ludziach się nie znasz, albo ślepa jesteś. Gdybym ja startowała w wyborach, to nie ukrywałabym faktów ze swojego życia przed wyborcami. Gdybym nie miała ślubu kościelnego, to naturalnie bym o tym powiedziała, przecież to nic złego, różnie się ludziom układa... Ale jeżeli ktoś brnie w tym kłamstwie coraz głębiej i jeszcze w kościele udaje wielce świętobliwego, to staje się to żenującym spektaklem i ja jako wyborca czuje się głęboko zażenowana, że ktoś traktuje mnie jak idiotkę, a nie osobę myślącą. Najgorsze jest to że w tym wszystkim bierze udział Pani Rzecznik, zamiast doradzić szefowi, aby uczciwie i wprost powiedział jaka jest prawda. Zapewniam, ze wyborcy docenili by szczerość. Takich gierek nikt inteligentny nie kupi.
Nikt dokładnie nie wie, czy pan Jerzy Wilk ma ślub kościelny czy też nie ma. Nie chce mi się wierzyć, że ksiądz proboszcz wie o tym, że pan Wilk nie ma ślubu kościelnego i przystąpił do Komunii Świętej udzielonej mu przez biskupa. Jeżeli rzeczywiście pan Wilk jest rozwiedziony i przystępuje do komunii Świętej , to być może jego poprzednie małżeństwo zostało unieważnione przez sąd biskupi. Pomijając sprawę ślubu kościelnego pana Wilka, trzeba przyznać, że jest to człowiek uczciwy i nie jest łasy na kasę, a takich ludzi trzeba szanować i popierać w pracy społecznej na rzecz naszego miasta. Dlatego też należy w niedzielę zagłosować na pana Wilka w II turze wyborów prezydenckich. Głos oddany na pana Wróblewskiego jest głosem straconym, bo pan Wróblewski nie będzie miał większości w radzie.
Jolka, na ludziach się nie znasz, albo ślepa jesteś. Gdybym ja startowała w wyborach, to nie ukrywałabym faktów ze swojego życia przed wyborcami. Gdybym nie miała ślubu kościelnego, to naturalnie bym o tym powiedziała, przecież to nic złego, różnie się ludziom układa... Ale jeżeli ktoś brnie w tym kłamstwie coraz głębiej i jeszcze w kościele udaje wielce świętobliwego, to staje się to żenującym spektaklem i ja jako wyborca czuje się głęboko zażenowana, że ktoś traktuje mnie jak idiotkę, a nie osobę myślącą. Najgorsze jest to że w tym wszystkim bierze udział Pani Rzecznik, zamiast doradzić szefowi, aby uczciwie i wprost powiedział jaka jest prawda. Zapewniam, ze wyborcy docenili by szczerość. Takich gierek nikt inteligentny nie kupi.
Nikt dokładnie nie wie, czy pan Jerzy Wilk ma ślub kościelny czy też nie ma. Nie chce mi się wierzyć, że ksiądz proboszcz wie o tym, że pan Wilk nie ma ślubu kościelnego i przystąpił do Komunii Świętej udzielonej mu przez biskupa. Jeżeli rzeczywiście pan Wilk jest rozwiedziony i przystępuje do komunii Świętej , to być może jego poprzednie małżeństwo zostało unieważnione przez sąd biskupi. Pomijając sprawę ślubu kościelnego pana Wilka, trzeba przyznać, że jest to człowiek uczciwy i nie jest łasy na kasę, a takich ludzi trzeba szanować i popierać w pracy społecznej na rzecz naszego miasta. Dlatego też należy w niedzielę zagłosować na pana Wilka w II turze wyborów prezydenckich. Głos oddany na pana Wróblewskiego jest głosem straconym, bo pan Wróblewski nie będzie miał większości w radzie.