z kółka różańcowego od świętego Antonika już czekamy w gotowości na przyjęcie prezesa i jego towarzyszy broni, tak jak w ubiegłym roku obsypiemy kwieciem drogę po której będzie stąpał.
Pan Wenderlich inteligentny człowiek , ciekawie się Jego słucha, czego nie można powiedzieć o prezesie. No niestety, żeby być słuchanym trzeba mieć "język" delikatny, a nie donośny.
Za komuny też wciągali na członka PZPRu, było dwóch zyrantów , a dziś jest to samo, moda pozostała i wciąganie na członka jest to właśnie poparcie partyjne .
z kółka różańcowego od świętego Antonika już czekamy w gotowości na przyjęcie prezesa i jego towarzyszy broni, tak jak w ubiegłym roku obsypiemy kwieciem drogę po której będzie stąpał.
Pan Wenderlich inteligentny człowiek , ciekawie się Jego słucha, czego nie można powiedzieć o prezesie. No niestety, żeby być słuchanym trzeba mieć "język" delikatny, a nie donośny.
Za komuny też wciągali na członka PZPRu, było dwóch zyrantów , a dziś jest to samo, moda pozostała i wciąganie na członka jest to właśnie poparcie partyjne .