ostatnio widzialem kretyna na ul fromborskiej na tym ogrodzonym boisku, jakis dres zrobil sobie wychodek dla psa, pies biegal dres stoi i sie przyglada. a tam przeciez graja w pilke dzieciaki. kto takiemu idiocie dla psa? przeciez tego wlasciciela powinni trzymac w klatce bo jest niezdolny umyslowo do zycia w spoleczenstwie. szkoda ze jechalem akurat busem to nie moglem do glaba krzyknac
LUKAS NIESTETY KAŻDY PIES MUSI BYĆ NA SMYCZY , MOJ PIES TEŻ NIE WYMAGA CHODZENIA NA SMYCZY, OD NOGI SIE NIE ODKLEJA I CO, NO I PRZEPISY SĄ JAKIE SĄ, JAK CIE ZŁAPIĄ TO MANDAT, NAJPIERW NAWOŁUJĄ BIERZCIE PSY ZE SCHRONISKA, JAKIE BIDULE A POZNIEJ CO, A POZNIEJ NIE MA GDZIE Z TYM PSEM POJSC I SIE POPABIĆ, BO NIE MA TAKIEGO MIEJSCA, MOJ SYN ZAWSZE JEST POKRZYWDZONY, BO CHCE PORZUCAĆ FREESBE A NIE MA GDZIE.
A kto posprząta kupę po koniach w parku Modrzewia? Przejażdżka bryczką na Piegusie fajna zabawa, ale właściciel kupy nie posprzątał.
A kto posprząta opakowania po chipsach, puste butelki, papierki itp. Zabawa zabawą ale syf w parku pozostał. Tak więc niech paniusie i tatusiowie nauczą kultury sprzątania siebie i swoje pociechy, a potem czepiają się właścicieli czworonogów.
Nie lubię obłudy!!! Zasady czystości w miejscach publicznych powinny być przestrzegane przez wszystkich, nie tylko przez właścicieli czworonogów!!!
Dwa,.trzy razy w tygodniu na ulicy Rawskiej spotykam Pana-chyba już na emeryturze na spacerze z pięknym długowłosym owczarkiem niemieckim. Pies ma miejsce gdzie zawsze się załatwia .Proszę sobie wyobrazić, że ten człowiek za każdym razem sprząta po swoim psie, a czasami nawet ściera to miejsce papierem. Kiedyś idąc z dziećmi i tłumacząc im co ten Pan robi zapytałam go dlaczego inni tego nie robią, a on odpowiedział, że kultura to nie tylko dziękuję, proszę itd. ale również to jak zachowujemy się w każdym miejscu i sytuacji.
Szacunek dla tego człowieka.
Do PSY NA SMYCZY
Rozumiem, że chodzi Ci o ludzi, którzy puszczają swoje psy z domu na cały dzień i mają jej gdzieś, albo o ludzi, ktorzy chodzą bez celu ze smyczą w ręku a psa ani widu ani słychu... to tak to temat oklepany, ale HALLO co mają zrobić ludzie, którzy dbają o swoje psy nie tylko z przymusu, bo je mają, bo dziecko chciało, bo podarowali, bo muszę, są osoby które zajmują się psami hobbistycznie i chcą z nimi pracować, układać je, porzucać głupi patyk, czy piłkę, ale gdzie mają to robić? Mówisz o kulturze a nie raz widziałam parkę, wiek okolo 45-50, z psiuniem typu York, bo koło yorka to nie stało, i waliło to małe coś ile chcialo i gdzie chciało, a parka nic, BO TO MAŁY PIESEK!
istnienie tego tematu to porażka straży miejskiej , policji z ich szefami na czele. służby mają problem w poważaniu a władza chyba boi się elektoratu posiadającego psy biegające baz smyczy i zanieczyszczające tereny publiczne. prostymi skutecznymi działaniami można było dawno nauczyć posiadaczy psów porządku, na wstępie dla niesfornych pouczenie a później mandaty - jedyny dla społeczeństwa sposób zrozumiały i przemawiający do rozsądku. urządzanie wybiegów dla psów to przede wszystkich problem ich posiadaczy. jak mam wybór płacić na dożywianie dzieci w szkole czy sprzątanie po czyimś psie to chyba wiadomo co wybrać.
LEXA - zgadzam się, ta nagonka na czworonogi jest skrajnie obłudna. Wszędzie gdzie nie spojrzeć wala się pełno śmieci, a akurat tylko od właścicieli psów wymaga się sprzątania.
ostatnio widzialem kretyna na ul fromborskiej na tym ogrodzonym boisku, jakis dres zrobil sobie wychodek dla psa, pies biegal dres stoi i sie przyglada. a tam przeciez graja w pilke dzieciaki. kto takiemu idiocie dla psa? przeciez tego wlasciciela powinni trzymac w klatce bo jest niezdolny umyslowo do zycia w spoleczenstwie. szkoda ze jechalem akurat busem to nie moglem do glaba krzyknac
Ludzie - wiecznie ten sam temat - zacznijcie od trzymania psów na smyczy a nie ciągle psie kupy. Podstawa to bezpieczeństwo, potem kultura
A co jeśli mój pies nie wymaga chodzenia na smyczy? Nie każdy pies jest jaki sam.. wszystko zależy od właściciela
LUKAS NIESTETY KAŻDY PIES MUSI BYĆ NA SMYCZY , MOJ PIES TEŻ NIE WYMAGA CHODZENIA NA SMYCZY, OD NOGI SIE NIE ODKLEJA I CO, NO I PRZEPISY SĄ JAKIE SĄ, JAK CIE ZŁAPIĄ TO MANDAT, NAJPIERW NAWOŁUJĄ BIERZCIE PSY ZE SCHRONISKA, JAKIE BIDULE A POZNIEJ CO, A POZNIEJ NIE MA GDZIE Z TYM PSEM POJSC I SIE POPABIĆ, BO NIE MA TAKIEGO MIEJSCA, MOJ SYN ZAWSZE JEST POKRZYWDZONY, BO CHCE PORZUCAĆ FREESBE A NIE MA GDZIE.
A kto posprząta kupę po koniach w parku Modrzewia? Przejażdżka bryczką na Piegusie fajna zabawa, ale właściciel kupy nie posprzątał. A kto posprząta opakowania po chipsach, puste butelki, papierki itp. Zabawa zabawą ale syf w parku pozostał. Tak więc niech paniusie i tatusiowie nauczą kultury sprzątania siebie i swoje pociechy, a potem czepiają się właścicieli czworonogów. Nie lubię obłudy!!! Zasady czystości w miejscach publicznych powinny być przestrzegane przez wszystkich, nie tylko przez właścicieli czworonogów!!!
Dwa,.trzy razy w tygodniu na ulicy Rawskiej spotykam Pana-chyba już na emeryturze na spacerze z pięknym długowłosym owczarkiem niemieckim. Pies ma miejsce gdzie zawsze się załatwia .Proszę sobie wyobrazić, że ten człowiek za każdym razem sprząta po swoim psie, a czasami nawet ściera to miejsce papierem. Kiedyś idąc z dziećmi i tłumacząc im co ten Pan robi zapytałam go dlaczego inni tego nie robią, a on odpowiedział, że kultura to nie tylko dziękuję, proszę itd. ale również to jak zachowujemy się w każdym miejscu i sytuacji. Szacunek dla tego człowieka.
Do PSY NA SMYCZY Rozumiem, że chodzi Ci o ludzi, którzy puszczają swoje psy z domu na cały dzień i mają jej gdzieś, albo o ludzi, ktorzy chodzą bez celu ze smyczą w ręku a psa ani widu ani słychu... to tak to temat oklepany, ale HALLO co mają zrobić ludzie, którzy dbają o swoje psy nie tylko z przymusu, bo je mają, bo dziecko chciało, bo podarowali, bo muszę, są osoby które zajmują się psami hobbistycznie i chcą z nimi pracować, układać je, porzucać głupi patyk, czy piłkę, ale gdzie mają to robić? Mówisz o kulturze a nie raz widziałam parkę, wiek okolo 45-50, z psiuniem typu York, bo koło yorka to nie stało, i waliło to małe coś ile chcialo i gdzie chciało, a parka nic, BO TO MAŁY PIESEK!
Temat ważny i dobrze, że ktoś się tym zajął. Mam nadzieję na realizację.
istnienie tego tematu to porażka straży miejskiej , policji z ich szefami na czele. służby mają problem w poważaniu a władza chyba boi się elektoratu posiadającego psy biegające baz smyczy i zanieczyszczające tereny publiczne. prostymi skutecznymi działaniami można było dawno nauczyć posiadaczy psów porządku, na wstępie dla niesfornych pouczenie a później mandaty - jedyny dla społeczeństwa sposób zrozumiały i przemawiający do rozsądku. urządzanie wybiegów dla psów to przede wszystkich problem ich posiadaczy. jak mam wybór płacić na dożywianie dzieci w szkole czy sprzątanie po czyimś psie to chyba wiadomo co wybrać.
LEXA - zgadzam się, ta nagonka na czworonogi jest skrajnie obłudna. Wszędzie gdzie nie spojrzeć wala się pełno śmieci, a akurat tylko od właścicieli psów wymaga się sprzątania.