Elektorat radnego Klima wyraża się niezbyt elegancko - szkoda ,ze przeciwnicy polityczni stosują tak plugawe słownictwo.Wyzywa sie radnych aktywnych ,nie ma chyba takiej inicjatywy która spotyka sie z totalną nagonką.Nie szanuje sie osób odwaznych i pracowitych.Anonimowość nie zna granic
Lepiej być normalnym komuchem a nie skoczkiem skakającym z partii do partii żeby móc zaistnieć albo brać za to pieniądze bo wczoraj komuch a dziś pisowiec a jutro przy zmianie opcji może księdzem bo tam lepiej płacą , takich skoczków to mamy w naszym mieście sporo , i panie Klim ciepłym moczem olać tych wspaniałych pismaków a może i szkoda swojego moczu......brawo.
Niestety komuchy wybiły całą inteligencję i ludzi prawych, dla których Bóg, Honor i Ojczyzna to największe wartości. Nie dziwię się zatem niezrozumieniu tematu przez grupy ludzi skupionych wokół SLD czy PO. Oni zdają sobie sprawę, że nie dorastają do pięt tym wspaniałym Polakom i stąd ich frustracja i negacja. Nienawiść zaślepiła tych biednych ludzików. Nawet mi ich nie szkoda.
Rodzinom „żołnierzy wyklętych”, którzy popełnili zbrodnie ludobójstwa, przysługują odszkodowania. Rodzinom ofiar tych zbrodni odszkodowania nie przysługują, gdyż byłyby to „sprzeczne z poczuciem sprawiedliwości” – taką logiką kierują się sądy, rząd i zdecydowana większość polskich parlamentarzystów. W 1946 roku Oddział Zbrojnego Podziemia PAS-NZW dowodzony przez Romualda Rajsa ps. „Bury”, spalił pięć wsi zamieszkanych przez ludność prawosławną, zabijając w okrutny sposób 82 osoby, w tym dzieci, kobiety i starców. Decyzjom o rehabilitacji dowódców i żołnierzy oddziału „Burego” towarzyszyła akcja szkalowania ofiar – prostych wiejskich ludzi przedstawianych jako kolaborantów władzy ludowej.
Narodowcy od ubiegłego roku walczą o zmianę patrona szkoły podstawowej inazwę ulicy jego imienia w maleńkiej Narewce na Podlasiu. Dla nich to komunistyczny i hitlerowski zbrodniarz, choć nawet IPN nie znalazł do tej pory żadnych dowodów na jego kolaborację z kimkolwiek: ani z hitlerowcami, ani NKWD. Ale kto by się tym przejmował? Aleksander Wołkowycki był organizatorem ruchu komunistycznego w Narewce i okolicach. Dlatego nie może być patronem szkoły. Zastrzelony z wyroku sądu wojskowego AK w 1945 r.
przez oddział mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” Aleksander Wołkowycki to doskonały przeciwnik dla takich organizacji: członek PPR, polski Białorusin, a na dodatek martwy, więc z naturalnych przyczyn niemogący się już obronić przed pomówieniami, półprawdami i
kłamstwami.
widzę synku, ze w dzieciństwie ktoś cie mocno jebnął w twój głupi, barani łeb.
Elektorat radnego Klima wyraża się niezbyt elegancko - szkoda ,ze przeciwnicy polityczni stosują tak plugawe słownictwo.Wyzywa sie radnych aktywnych ,nie ma chyba takiej inicjatywy która spotyka sie z totalną nagonką.Nie szanuje sie osób odwaznych i pracowitych.Anonimowość nie zna granic
No i nareszcie będzie można sobie wypłacić premie za taki wysiłek.
Dla tych, którzy oddali zycie za wolną Polskę wypada oddac honory choćby i takie jak nazwa ronda.
Ja proponuje "Rondo Radnych - Zawsze przekręty"
Lepiej być normalnym komuchem a nie skoczkiem skakającym z partii do partii żeby móc zaistnieć albo brać za to pieniądze bo wczoraj komuch a dziś pisowiec a jutro przy zmianie opcji może księdzem bo tam lepiej płacą , takich skoczków to mamy w naszym mieście sporo , i panie Klim ciepłym moczem olać tych wspaniałych pismaków a może i szkoda swojego moczu......brawo.
Niestety komuchy wybiły całą inteligencję i ludzi prawych, dla których Bóg, Honor i Ojczyzna to największe wartości. Nie dziwię się zatem niezrozumieniu tematu przez grupy ludzi skupionych wokół SLD czy PO. Oni zdają sobie sprawę, że nie dorastają do pięt tym wspaniałym Polakom i stąd ich frustracja i negacja. Nienawiść zaślepiła tych biednych ludzików. Nawet mi ich nie szkoda.
Święte słowa Patrioto. Brakuje nam elit, bo regularnie są eliminowane. Smoleńsk jest tego przykładem. Ile jeszcze ofiar???
Rodzinom „żołnierzy wyklętych”, którzy popełnili zbrodnie ludobójstwa, przysługują odszkodowania. Rodzinom ofiar tych zbrodni odszkodowania nie przysługują, gdyż byłyby to „sprzeczne z poczuciem sprawiedliwości” – taką logiką kierują się sądy, rząd i zdecydowana większość polskich parlamentarzystów. W 1946 roku Oddział Zbrojnego Podziemia PAS-NZW dowodzony przez Romualda Rajsa ps. „Bury”, spalił pięć wsi zamieszkanych przez ludność prawosławną, zabijając w okrutny sposób 82 osoby, w tym dzieci, kobiety i starców. Decyzjom o rehabilitacji dowódców i żołnierzy oddziału „Burego” towarzyszyła akcja szkalowania ofiar – prostych wiejskich ludzi przedstawianych jako kolaborantów władzy ludowej.
Narodowcy od ubiegłego roku walczą o zmianę patrona szkoły podstawowej inazwę ulicy jego imienia w maleńkiej Narewce na Podlasiu. Dla nich to komunistyczny i hitlerowski zbrodniarz, choć nawet IPN nie znalazł do tej pory żadnych dowodów na jego kolaborację z kimkolwiek: ani z hitlerowcami, ani NKWD. Ale kto by się tym przejmował? Aleksander Wołkowycki był organizatorem ruchu komunistycznego w Narewce i okolicach. Dlatego nie może być patronem szkoły. Zastrzelony z wyroku sądu wojskowego AK w 1945 r. przez oddział mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” Aleksander Wołkowycki to doskonały przeciwnik dla takich organizacji: członek PPR, polski Białorusin, a na dodatek martwy, więc z naturalnych przyczyn niemogący się już obronić przed pomówieniami, półprawdami i kłamstwami.