"Nie dajmy się okradać przez komunistyczno-ubecko-milicyjnych pociotków z zakichanej wiochy", tymi słowami mnie urzekłeś ja bym jeszcze dodał że trzeba nadrobić stracony czas i powywieszać PZPR- kie mendy! a tóry zdążył już zdechnąć przenieść w miejsce wydzielona dla mend z PZPR, NKWD, LWP, MILICJA, UB, ORMO... gdzieś na gnojowisko.....i wiem że jeszcze będzie talki czas...
A co mógł zyskać, nic, kompletnie nic, pamiętam jak nastepnego dnia z budynku byłego już Urzędu Wojewódzkiego zabierali wszystko, doslownie wszystko , aż im się ręce trzęsły, żenada, kiedyś rozliczymy tych co tak pokierowali reformą w naszym kraju
TYLKO pierwsza część pytania jest zasadna. Co Elbląg stracił przestając być siedzibą województwa? Nie zyskał nic, zyskał natomiast i to bardzo dużo Olsztyn. Jest jeszcze inne pytanie: Co przez piętnaście lat robili ludzie za ten Elbląg odpowiedzialni i co robią teraz aby ranga miasta jako ośrodka wiodącego nawet w okrojonym do powiatu regionie była wyższa? Czemu nie znalazły tu swojej siedziby firmy handlowe będące magnesem dla klientów także i spoza miasta. Tak jak to ma miejsce w Koszalinie albo Ostrołęce. Nb Ostrołęka w dobie postwojewódzkiej rozwinęła się chyba lepiej jak w czasach kiedy była miastem wojewódzkim. Co zrobili aby ochronić miejsca pracy w kilkunastu lub więcej upadłych w tym czasie firmach? Na razie leżymy, proszę państwa, coraz mniej istotni pomiędzy Olsztynem a Trójmiastem.
Brawo,nic dodać,nic ująć:)
No to już,zakładamy stowarzyszenie.Gdzie,kiedy i o której zebranie organizacyjne?Konkretnie!
Dobry pomysł,jestem za,moze do pana Fiodorowicza z regionu "Solidarności"udeżyć?
"Nie dajmy się okradać przez komunistyczno-ubecko-milicyjnych pociotków z zakichanej wiochy", tymi słowami mnie urzekłeś ja bym jeszcze dodał że trzeba nadrobić stracony czas i powywieszać PZPR- kie mendy! a tóry zdążył już zdechnąć przenieść w miejsce wydzielona dla mend z PZPR, NKWD, LWP, MILICJA, UB, ORMO... gdzieś na gnojowisko.....i wiem że jeszcze będzie talki czas...
W wyniku rozpadu Województwa Elbląskiego w 1999 roku Elbląg stracił wszystko. W 14 lat rozpieprzyli całe miasto.
Czy stowarzyszenie "ziemia elbląska do pomorza" ma szansę odżyć?
A co mógł zyskać, nic, kompletnie nic, pamiętam jak nastepnego dnia z budynku byłego już Urzędu Wojewódzkiego zabierali wszystko, doslownie wszystko , aż im się ręce trzęsły, żenada, kiedyś rozliczymy tych co tak pokierowali reformą w naszym kraju
Co stracił ? - wszystko co było godne do zycia w tym miescie łącznie z mieszkańcami któzy wyjechali i dalej tymi co beda wyjezdzac
TYLKO pierwsza część pytania jest zasadna. Co Elbląg stracił przestając być siedzibą województwa? Nie zyskał nic, zyskał natomiast i to bardzo dużo Olsztyn. Jest jeszcze inne pytanie: Co przez piętnaście lat robili ludzie za ten Elbląg odpowiedzialni i co robią teraz aby ranga miasta jako ośrodka wiodącego nawet w okrojonym do powiatu regionie była wyższa? Czemu nie znalazły tu swojej siedziby firmy handlowe będące magnesem dla klientów także i spoza miasta. Tak jak to ma miejsce w Koszalinie albo Ostrołęce. Nb Ostrołęka w dobie postwojewódzkiej rozwinęła się chyba lepiej jak w czasach kiedy była miastem wojewódzkim. Co zrobili aby ochronić miejsca pracy w kilkunastu lub więcej upadłych w tym czasie firmach? Na razie leżymy, proszę państwa, coraz mniej istotni pomiędzy Olsztynem a Trójmiastem.