deal with it.. CO ZNACZY?! Gratuluję, zrobiliście z siebie a przy okazji sporej części czytelników IDIOTÓW. Brawo!!! To oznacza "radź sobie z tym" - w wolnym tłumaczeniu. Chryste...
żenujące to jest - dlaczego nie napiszecie po prostu, że te małolaty nie potrafią już mówić po polsku, tylko pierniczycie o tym, ze dostęp do internetu wpływa na język - co za brednie - wpływać to se może jedynie na małolatów i pustaków co też mają mleko jeszcze pod nosem - jak byłem w ich wieku (ale starczo zabrzmiało ;) to używałem anglojęzycznych sformułowań i skrótów w necie (np. ns, lol, wtf, ty itp.) ALE TYLKO JAK ROZMAWIAŁEM Z GOŚĆMI Z INNYCH PAŃSTW - z polakami rozmawia się po polsku i żaden internet nie ma na to wpływu tylko to czy się ma mózg i wie że się jest Polakiem, czy się nie ma i nie wie... - do tego właśnie prowadzi m.in. okrajanie lekcji historii w szkołach i cięcia lektur szkolnych wg Partii Obciachu
"Dzisiejsi uczniowie gimnazjum i szkół średnich używają języka, który dla 25-30-latków jest niezrozumiały. Co dopiero dla rodziców…" no jak rodzice nie potrafią się dogadać z dzieciakami to ich problem. Jako prawie czterdziestolatek potrafię dogadać się z gimbazą, rozumiem LOL (również jako league of legends ), jak i inne międzynarodowe skrótowce: OMFG, ROTFL, RTFM jak i polskie nwm, kc - jak ktoś chce się dogadać to i w wersji "kali spać, kali s*ać" sobie poradzi, a jak nie chce to się nie dogada.
Bardzo widać różnice, mam dziewczynę o trzy lat młodszą od siebie i chodzi do gimnazjum i można zauważyć różnice w słownictwie. Przez to jestem w szoku widząc że różnica to tylko niecałe trzy lata!!! :O
nooby w redakcji , omg
artykuł ciekawy i godny pochwały. Gratki.
super tekst
Sam mam 23 lata i pomału nie mogę sam zrozumieć "młodzieży" i nie mam bladego pojęcia o co kaman :P
deal with it.. CO ZNACZY?! Gratuluję, zrobiliście z siebie a przy okazji sporej części czytelników IDIOTÓW. Brawo!!! To oznacza "radź sobie z tym" - w wolnym tłumaczeniu. Chryste...
Wasze komentarze są inwalidami.
żenujące to jest - dlaczego nie napiszecie po prostu, że te małolaty nie potrafią już mówić po polsku, tylko pierniczycie o tym, ze dostęp do internetu wpływa na język - co za brednie - wpływać to se może jedynie na małolatów i pustaków co też mają mleko jeszcze pod nosem - jak byłem w ich wieku (ale starczo zabrzmiało ;) to używałem anglojęzycznych sformułowań i skrótów w necie (np. ns, lol, wtf, ty itp.) ALE TYLKO JAK ROZMAWIAŁEM Z GOŚĆMI Z INNYCH PAŃSTW - z polakami rozmawia się po polsku i żaden internet nie ma na to wpływu tylko to czy się ma mózg i wie że się jest Polakiem, czy się nie ma i nie wie... - do tego właśnie prowadzi m.in. okrajanie lekcji historii w szkołach i cięcia lektur szkolnych wg Partii Obciachu
"Dzisiejsi uczniowie gimnazjum i szkół średnich używają języka, który dla 25-30-latków jest niezrozumiały. Co dopiero dla rodziców…" no jak rodzice nie potrafią się dogadać z dzieciakami to ich problem. Jako prawie czterdziestolatek potrafię dogadać się z gimbazą, rozumiem LOL (również jako league of legends ), jak i inne międzynarodowe skrótowce: OMFG, ROTFL, RTFM jak i polskie nwm, kc - jak ktoś chce się dogadać to i w wersji "kali spać, kali s*ać" sobie poradzi, a jak nie chce to się nie dogada.
pozostaje tylko "pohandlować z tym", znaczy się "deal with it" :DDD
Bardzo widać różnice, mam dziewczynę o trzy lat młodszą od siebie i chodzi do gimnazjum i można zauważyć różnice w słownictwie. Przez to jestem w szoku widząc że różnica to tylko niecałe trzy lata!!! :O