Często przemieszczam się i autem i pieszo i rowerem i jest wesoło..., goście z rosji i niemiec są tak skołowani, że jadą czasem pod prąd (Elbląscy kierowcy na migi pokazują, że to błąd - bez klaksonów, wyzywania, czy "stukania w czoło", na migi wskazują właściwą drogę), piesi bardziej doświadczeni, pomagają starszym w odnalezieniu właściwej drogi, bezpiecznego przejścia itd, kierowcy przepuszczający pieszych, często mogą zobaczyć gesty podziękowania za przepuszczenie. Takich przykładów jest więcej, i bardzo mnie to cieszy - z takiej "solidarności" mieszkańców możemy być dumni.A przed nami najgorszy czas: jesienne deszcze, zima i chlapy przedwiośnia...
Fakt faktem remonty sa uciazliwe, ale elbląscy kierowcy do najlepszych tez nie należą. Nie mowie oczywiscie o wszystkich, sa tacy którzy jezdza sprawnie, ale naprawde duuuuzo jest ,,cioteczek". Uwielbiam skręcać z Grunwaldzkiej w Lotniczą... Zapala się zielone światło, 5 sekund później impuls dociera do mózgu pierwszego w kolejce i ten rusza... 3 h/godz...Wahanie który pas zająć - prawy czy lewy? Zajmuje prawy i chwile później skręca pod zakaz wjazdu przy hali elzam. BOSCY JESTEŚCIE!!!
Kto nie wierzy, niech sprawdzi: Olsztyn szykuje się do zbudowania ośrodka żeglarskiego za pieniądze z UE, których nie chciał Elbląg. Stanica i szkoła żeglarstwa była od dawna ambicją władz olsztyńskich, jednak z braku pieniędzy wypadła z planu renowacji jeziora Krzywego. Obecnie pojawiła się szansa na jej zbudowanie, bo do wzięcia jest 17,5 mln pln, które zwróciły władze Elbląga marszałkowi woj. w-m. Urząd miejski w Olsztynie starannie przygotowuje teraz dokumenty aby w nowym konkursie zdobyć tę kwotę na budowę stanicy. Zródło: Gazeta Olsztyńska on-line, 20.09.13. Budżet Olsztyna ponad 1 mld zł., liczba ludności ok. 175 tys., mieszkańcy powiatu, ok. 115 tys., studenci w roku akad. - ok. 40-50 tys. Elbląg: 126 tys, powiat: ok. 28 tys, budżet miasta: 0,5 mld
No niestety - po Elblągu jeździ się ciężko, a drogowcy nie zamierzają nam tego ułatwiać, więc zdani jesteśmy jedynie na siebie. Dlatego bądźmy uprzejmi dla innych - przepuszczajmy pieszych na przejściach (szczególnie w brzydką pogodę), umożliwmy skręt w lewo kierowcy z naprzeciwka, za którym tworzy się już korek, polubmy i stosujmy zasadę suwaka, przepuśćmy parę samochodów z podporządkowanej jeśli widzimy że mają małe szanse na doczekanie się wjazdu na skrzyżowanie... itd itp... To na prawdę niewiele kosztuje - stracimy raptem kilka sekund, a może nawet i nie - bo za chwilę i tak dogonimy tych, którzy byli przed nami. Ułatwiajmy sobie życie
A wracając do suwaka - ostatnio często zdarza mi się koło 15:30 jeździć ulicami Hetmańska -> 12-go Lutego i dziwi mnie jak wszyscy tam panicznie boją się lewego pasa - do tego stopnia że wolą zablokować całe skrzyżowanie (Grobla / Hetmańska / 12-go Lutego) "zajmując miejsce w kolejce" na prawym pasie niż pojechać lewym do zwężenia... Przecież nie ma w tym za grosz logiki. Po to są 2 pasy, aby z nich korzystać i w ten sposób rozładować korek panujący na skrzyżowaniu. A najbardziej to rozbawił mnie pewien kierowca autobusu, który aż zaczął migać długimi kierowcy przed nim, że ten ośmielił się wpuścić mnie z lewego pasa. Tu chciałbym pozdrowić kierowcę - prawdop. płci pięknej - za wpuszczenie. Pozdrawiam!
A... i jeszcze jedna prośba - głównie do "ślimaków" nagminnie oblegających lewy pas (np. na Grunwaldzkiej od Hetmańskiej do Komeńskiego) - miejcie proszę zrozumienie, że komuś może np. śpieszyć się do pracy i że jeśli chce jechać np. 55 km/h zamiast Twojego "ostrożnego" 40, to nie znaczy od razu że jest piratem i trzeba go blokować. Zjedź proszę wtedy na prawy pas i ułatw przejazd innym. To, że będziesz skręcał w Komeńskiego, nie znaczy że już od Hetmańskiej musisz trzymać się lewego pasa i utrudniać ruch innym. A ci, którzy lewym jadą tak wolno do samego końca i dopiero na zwężeniu zjeżdżają na prawy, to... ręce opadają. Proponuję takich ślimaków przyblokować na zwężce - skoro utrudnia życie innym, to niech dowie się jak to smakuje i następnym razem może już nie będzie utrudniał ruchu.
Często przemieszczam się i autem i pieszo i rowerem i jest wesoło..., goście z rosji i niemiec są tak skołowani, że jadą czasem pod prąd (Elbląscy kierowcy na migi pokazują, że to błąd - bez klaksonów, wyzywania, czy "stukania w czoło", na migi wskazują właściwą drogę), piesi bardziej doświadczeni, pomagają starszym w odnalezieniu właściwej drogi, bezpiecznego przejścia itd, kierowcy przepuszczający pieszych, często mogą zobaczyć gesty podziękowania za przepuszczenie. Takich przykładów jest więcej, i bardzo mnie to cieszy - z takiej "solidarności" mieszkańców możemy być dumni.A przed nami najgorszy czas: jesienne deszcze, zima i chlapy przedwiośnia...
Wystarczy pojeździć w korkach krakowskich na przykład i zaraz optyka narzekaczom się zmieni.Polecam.
poruszanie po elblagu to tragedia coraz gorzej to wszystko wyglada zygac sie chce
Fakt faktem remonty sa uciazliwe, ale elbląscy kierowcy do najlepszych tez nie należą. Nie mowie oczywiscie o wszystkich, sa tacy którzy jezdza sprawnie, ale naprawde duuuuzo jest ,,cioteczek". Uwielbiam skręcać z Grunwaldzkiej w Lotniczą... Zapala się zielone światło, 5 sekund później impuls dociera do mózgu pierwszego w kolejce i ten rusza... 3 h/godz...Wahanie który pas zająć - prawy czy lewy? Zajmuje prawy i chwile później skręca pod zakaz wjazdu przy hali elzam. BOSCY JESTEŚCIE!!!
Kto nie wierzy, niech sprawdzi: Olsztyn szykuje się do zbudowania ośrodka żeglarskiego za pieniądze z UE, których nie chciał Elbląg. Stanica i szkoła żeglarstwa była od dawna ambicją władz olsztyńskich, jednak z braku pieniędzy wypadła z planu renowacji jeziora Krzywego. Obecnie pojawiła się szansa na jej zbudowanie, bo do wzięcia jest 17,5 mln pln, które zwróciły władze Elbląga marszałkowi woj. w-m. Urząd miejski w Olsztynie starannie przygotowuje teraz dokumenty aby w nowym konkursie zdobyć tę kwotę na budowę stanicy. Zródło: Gazeta Olsztyńska on-line, 20.09.13. Budżet Olsztyna ponad 1 mld zł., liczba ludności ok. 175 tys., mieszkańcy powiatu, ok. 115 tys., studenci w roku akad. - ok. 40-50 tys. Elbląg: 126 tys, powiat: ok. 28 tys, budżet miasta: 0,5 mld
Ale bałaganu narobili- widać ,że nie panują nad sytuacją- ale krytykować to potrafiliście.Wilk i kolesie do odwołania
No niestety - po Elblągu jeździ się ciężko, a drogowcy nie zamierzają nam tego ułatwiać, więc zdani jesteśmy jedynie na siebie. Dlatego bądźmy uprzejmi dla innych - przepuszczajmy pieszych na przejściach (szczególnie w brzydką pogodę), umożliwmy skręt w lewo kierowcy z naprzeciwka, za którym tworzy się już korek, polubmy i stosujmy zasadę suwaka, przepuśćmy parę samochodów z podporządkowanej jeśli widzimy że mają małe szanse na doczekanie się wjazdu na skrzyżowanie... itd itp... To na prawdę niewiele kosztuje - stracimy raptem kilka sekund, a może nawet i nie - bo za chwilę i tak dogonimy tych, którzy byli przed nami. Ułatwiajmy sobie życie
A wracając do suwaka - ostatnio często zdarza mi się koło 15:30 jeździć ulicami Hetmańska -> 12-go Lutego i dziwi mnie jak wszyscy tam panicznie boją się lewego pasa - do tego stopnia że wolą zablokować całe skrzyżowanie (Grobla / Hetmańska / 12-go Lutego) "zajmując miejsce w kolejce" na prawym pasie niż pojechać lewym do zwężenia... Przecież nie ma w tym za grosz logiki. Po to są 2 pasy, aby z nich korzystać i w ten sposób rozładować korek panujący na skrzyżowaniu. A najbardziej to rozbawił mnie pewien kierowca autobusu, który aż zaczął migać długimi kierowcy przed nim, że ten ośmielił się wpuścić mnie z lewego pasa. Tu chciałbym pozdrowić kierowcę - prawdop. płci pięknej - za wpuszczenie. Pozdrawiam!
Kierowcy niech nie zapominają, że nie stoją w korku, tylko tworzą korek!
A... i jeszcze jedna prośba - głównie do "ślimaków" nagminnie oblegających lewy pas (np. na Grunwaldzkiej od Hetmańskiej do Komeńskiego) - miejcie proszę zrozumienie, że komuś może np. śpieszyć się do pracy i że jeśli chce jechać np. 55 km/h zamiast Twojego "ostrożnego" 40, to nie znaczy od razu że jest piratem i trzeba go blokować. Zjedź proszę wtedy na prawy pas i ułatw przejazd innym. To, że będziesz skręcał w Komeńskiego, nie znaczy że już od Hetmańskiej musisz trzymać się lewego pasa i utrudniać ruch innym. A ci, którzy lewym jadą tak wolno do samego końca i dopiero na zwężeniu zjeżdżają na prawy, to... ręce opadają. Proponuję takich ślimaków przyblokować na zwężce - skoro utrudnia życie innym, to niech dowie się jak to smakuje i następnym razem może już nie będzie utrudniał ruchu.