Nie mogę zrozumieć sprzeciwu osób, którym pomysł zezwolenia na przewóz rowerów się nie podoba. Oni chyba naprawdę nie rozumieją z czego on wynika, i kto będzie z tego udogodnienia korzystał. Co w sytuacji, gdy komuś po dłuższej wyprawie nogi odmówią posłuszeństwa a jest daleko od domu (znam taki przypadek)? Mam też dylemat - jak kupić rower dla 8-letniego syna i doprowadzić go do domu kilka km? Dla mnie za mały, by nim dojechać. Syna samego ze sklepu nie puszczę na rowerze. Jakbym miał możliwość pojechać z synem i moim rowerem autobusem do sklepu, razem moglibyśmy wrócić na rowerach do domu. To są właśnie te wyjątkowe sytuacje bo każdy, kto wsiada na rower z nieprzymuszonej woli robi to dla siebie, swojego ciała i kondycji. Biorąc to pod uwagę pomysł popieram i czekam na wprowadzenie.
PRZECIEŻ ŚRODKI KOMUNIKCJI WIEKSZOŚĆ DNIA JEŻDŻĄ PUSTE
Nie mogę zrozumieć sprzeciwu osób, którym pomysł zezwolenia na przewóz rowerów się nie podoba. Oni chyba naprawdę nie rozumieją z czego on wynika, i kto będzie z tego udogodnienia korzystał. Co w sytuacji, gdy komuś po dłuższej wyprawie nogi odmówią posłuszeństwa a jest daleko od domu (znam taki przypadek)? Mam też dylemat - jak kupić rower dla 8-letniego syna i doprowadzić go do domu kilka km? Dla mnie za mały, by nim dojechać. Syna samego ze sklepu nie puszczę na rowerze. Jakbym miał możliwość pojechać z synem i moim rowerem autobusem do sklepu, razem moglibyśmy wrócić na rowerach do domu. To są właśnie te wyjątkowe sytuacje bo każdy, kto wsiada na rower z nieprzymuszonej woli robi to dla siebie, swojego ciała i kondycji. Biorąc to pod uwagę pomysł popieram i czekam na wprowadzenie.