Byłem, widziałem - tak samo jak za młodych lat na świeto1 Maja - radość na siłę i "dobrowolny przymus" młodzieży szkolnej do "spontanicznego" wziecia udziału. Tych twarzy zadowolnych w kolejce po grochówkę emerytów i głodnych bezdomnych w namiotach-stołówkach nie zapomnę, a jedynie to było prawdziwe i nie udawane. Szkoda, że tego nie ma na zdjęciach. Reszta to błazenada, która z paradą miłości nie ma nic wspólnego. To się Grześ znowu wylansował na tle biedy. I tylko szkoda, że ten przemarsz nie odbył się po wertepach i rozkopach naszego miasta. Nagłośnienie na Pl. Jagiellończyka było beznadziejne!
jak zrobią"renowację" pomnika krzyżaka, to pewnie wtedy zamiast pod pomnik Jagiellończyka to tam będą chodzili... - chyba tylko PO to im ten pomnik - brakowało tam tylko jeszcze POlicyjnych prowokatorów, którzy by "uświetnili" ten marsz, tak samo jak zrobili to w Warszawie
dokończenie poprzedniego wpisu - ciekawe jakby czuły się te dzieci tu maszerujące (pewnie za obiecaną ocene w szkole), jakby je zaatakowali tacy Policyjni prowokatorzy - te dzieci co jechały z całej Polski aby faktycznie z potrzeby serca uświetnic Dzień Niepodległości w Warszawie, nie miały tyle szczęścia - http://vod.gazetapolska.pl/2733-10-letni-chlopiec-pobity-przez-policjantow-na-marszu-nepodleglosci
Byłem, widziałem - tak samo jak za młodych lat na świeto1 Maja - radość na siłę i "dobrowolny przymus" młodzieży szkolnej do "spontanicznego" wziecia udziału. Tych twarzy zadowolnych w kolejce po grochówkę emerytów i głodnych bezdomnych w namiotach-stołówkach nie zapomnę, a jedynie to było prawdziwe i nie udawane. Szkoda, że tego nie ma na zdjęciach. Reszta to błazenada, która z paradą miłości nie ma nic wspólnego. To się Grześ znowu wylansował na tle biedy. I tylko szkoda, że ten przemarsz nie odbył się po wertepach i rozkopach naszego miasta. Nagłośnienie na Pl. Jagiellończyka było beznadziejne!
jak zrobią"renowację" pomnika krzyżaka, to pewnie wtedy zamiast pod pomnik Jagiellończyka to tam będą chodzili... - chyba tylko PO to im ten pomnik - brakowało tam tylko jeszcze POlicyjnych prowokatorów, którzy by "uświetnili" ten marsz, tak samo jak zrobili to w Warszawie
dokończenie poprzedniego wpisu - ciekawe jakby czuły się te dzieci tu maszerujące (pewnie za obiecaną ocene w szkole), jakby je zaatakowali tacy Policyjni prowokatorzy - te dzieci co jechały z całej Polski aby faktycznie z potrzeby serca uświetnic Dzień Niepodległości w Warszawie, nie miały tyle szczęścia - http://vod.gazetapolska.pl/2733-10-letni-chlopiec-pobity-przez-policjantow-na-marszu-nepodleglosci