niech zostawią to miejsce tak jak jest, przynajmniej jest gdzie pójść w jakieś dzikie miejsce i wypić z kumplami, a nie wszędzie tylko kamery i policja ...
Takich działań oczekują elblążanie od Prezydenta Elbląga , ale on pewnie w tym kultowym od pokoleń miejscu jeszcze nie był .
Pomnik , Gora Chrobrego i okolice to piękne i atrakcyjne turystycznie miejsca , szkoda ,że niedoceniane przez wiekszość elblążan preferujących Bażantarnie .Nie należy w nie absolutnie ingerować Euro Parkiem . Pomnik powinien być punktem widokowym , już na wiosnę być uprzatnięty z parkingiem na dole ,będzie atrakcją turystyczną, gdyby jeszcze udalo się połaczyć pomnik z gora chrobrego kolejką linową to już byloby super .miejsce znane w całym kraju , bez żadnych kosztownych akcji promocyjnych . Ale prezydent i jego ekipa muszą kochać to miasto , a nie tylko swoje stołki .
Ponad rok temu poszedł do Prezydenta list w sprawie budżetu na 2012 i jedną z propozycji była właśnie rekultywacja Bismarcka szkoda że żaden z radnych nic nie powiedział może budżet obywatelski ale jaki to okręg?
Jeszcze chyba nikt nie wspomniał skąd wzięła się nazwa " Gęsia góra" W latach 70-tych znajdował się tam dość ciekawy kompleks sportowy ( 2 tory saneczkowe i jeden narciarski). Wszystko było równe i oświetlone, a nazwa wzieła sie od jednego z torów, który to był zakręcony. Wszelkie pomysły na jakąkolwiek działalność gastronomiczną odpadają ponieważ jest to gra nie warta świeczki ( zbyt wysoka dzierżawa, za duży koszt budowy czegokolwiek, zbyt mały popyt na takie usługi w E-g, dodatkowo w miejscu, do którego przypadkowy turysta nie dotrze). Więc może warto rozważyć odbudowanie czegoś sprzed 40 lat, sprzątnąć teren i otworzyć, jak już coś otwierać mini tor saneczkowy ?
Rozumiem, że są elblążanie, których wyobrażenia o Elbingu są nieomal mitologiczne (wszystko było piękne i szlachetne). Gdy się ogląda na zdjęciach ten dawny magiczny Elbing, choćby z czasów kaisera Hohenzollerna, to rzeczywiście może ogarnąć nostalgia za tym pięknym miastem, tak barbarzyńsko obróconym w perzynę przez Iwana. Jednak zwolennicy przywracania świetności dawnym, historycznym miejscom czy też symbolom w naszym mieście powinni zachować zdrowy rozsądek. Jako Polak,bez jakichkolwiek uprzedzeń wobec współczesnych Niemiec, nie zaakceptuję nigdy, by na polskiej ziemi przywracano pamięć np. Bismarckowi - Polakożercy. Niech to będzie miejsce nawiązujące do historii Elbląga, ale bez gloryfikacji pruskiego militaryzmu - żadne Bismarcki czy Ludendorffy!
Widzę że nie którym wydaje się że umieją czytać ale już ze zrozumieniem tego co się czyta to już nie koniecznie.
Proszę wskazać w którym miejscu jest napisane że będzie odbudowany jakikolwiek pomnik?
Przecież chodzi o uporządkowanie terenu i zrobienie tarasu widokowego i nic po za tym !!!
Chociaż uważam ten pomysł za udany to szkoda pieniędzy bo i tak nikt tego nie upilnuje
i amatorzy trunków pod chmurką zrobią ponownie "syf kiłę i mogiłę"
Pamiętam jak pracowałem w Zamechu, to mieszkający w okolicach ul.Saperów mówili oburzeni w pracy, że wojsko wysadziło jakiś pomnik niemiecki. Byłem młodym pracownikiem, który od niedawna mieszkał w Elblągu. Mówili, że zamiast jego teren wykorzystać dla współczesnych potrzeb mieszkańców, to go zniszczyli. No cóż były takie czasy kiedy niektórzy jak coś zniszczyli, to jeszcze durnie się tym chwalili. Nikt w tym artykule nie pragnie gloryfikować Bismarcka. Ale dla tego, że kiedyś stał tam ten pomnik to teraz przez wieki ma być opuszczony? Może jeszcze kamienice, hale fabryczne i ulice wybudowane za czasów Bismarcka zniszczmy, tak na złość Niemcom.
Będę pisał jedynie w swoim imieniu. Nigdzie nie napisałem, że w artykule wyrażono chęć gloryfikowania żelaznego kanclerza. Swoim wpisem nawiązałem jedynie do bezkrytycznych postaw tych elblążan (zakładam, że jest ich niewielu), którzy w imię pielęgnowania historii miasta, gotowi są stawiać pomnik nawet Bismarckowi, byle tylko zatrzeć przygnębiające wrażenie miasta z czasów betonowego PRL-u. Nie tędy droga! Nie jestem sierotą po socjalizmie z germanofobiczną skazą, ale uważam, że powinniśmy zachować umiar w przywracaniu pamięci niemieckiemu dziedzictwu. Na koniec dodam,że ja także chciałbym, by to miejsce zostało odnowione i sensownie zagospodarowane.
ja bym na miejscu policji jezdzil tam sukami i pałowal to szkolne młodociane barachło!!! odwalaja tam takie cyrki ze szkoda gadać ,jedna kiedys tak sie schlala ze zaczela uprawiac wspinaczke na słupy wysokiego napiecia i wiadomo jak sie to skonczylo, niemal doszczetnie sie usmazyla. Gnojom wystarczy puszka piwa i juz im totalnie odwala. dzialania prewencyjne policji powinny sie opierac na cotygodniowym pałowaniu tej młodocianej patologii
eeehhh lza sie w oku kreci... Mam zdjecia rodzinne z tego miejsca jeszcze przed wyburzeniem Pomnika w latach szescdziesiatych, mieszkalismy niedaleko... Pamietam niedzielne spacery z dziadkiem, tata i psem, a kiedy bylem juz starszy, podchody wraz z dzieciakami z okolicy, dreszczyk emocji, bo to wszystko w tajemnicy przed rodzicami....Zapach goracego sierpniowego lata, poznych powrotow do domu, ostatnie dni wakacji... wtedy jeszcze okoliczne pola byly uprawiane, wiec bylo niewiele drzew i fantastyczny widok na Elblag, Jezioro Deuzno a nawet Zulawy... No a zima sanki :-)
Po wielu latach odwiedzilem to miejsce i bylo mi przykro widzac dewastacje i smieci. Czy to znaczy, ze dla wspolczesnych mlodych ludzi lultowosc tego miejsca ogranicza sie do obalenia browca? Smutne...
niech zostawią to miejsce tak jak jest, przynajmniej jest gdzie pójść w jakieś dzikie miejsce i wypić z kumplami, a nie wszędzie tylko kamery i policja ...
Takich działań oczekują elblążanie od Prezydenta Elbląga , ale on pewnie w tym kultowym od pokoleń miejscu jeszcze nie był . Pomnik , Gora Chrobrego i okolice to piękne i atrakcyjne turystycznie miejsca , szkoda ,że niedoceniane przez wiekszość elblążan preferujących Bażantarnie .Nie należy w nie absolutnie ingerować Euro Parkiem . Pomnik powinien być punktem widokowym , już na wiosnę być uprzatnięty z parkingiem na dole ,będzie atrakcją turystyczną, gdyby jeszcze udalo się połaczyć pomnik z gora chrobrego kolejką linową to już byloby super .miejsce znane w całym kraju , bez żadnych kosztownych akcji promocyjnych . Ale prezydent i jego ekipa muszą kochać to miasto , a nie tylko swoje stołki .
Ponad rok temu poszedł do Prezydenta list w sprawie budżetu na 2012 i jedną z propozycji była właśnie rekultywacja Bismarcka szkoda że żaden z radnych nic nie powiedział może budżet obywatelski ale jaki to okręg?
Jeszcze chyba nikt nie wspomniał skąd wzięła się nazwa " Gęsia góra" W latach 70-tych znajdował się tam dość ciekawy kompleks sportowy ( 2 tory saneczkowe i jeden narciarski). Wszystko było równe i oświetlone, a nazwa wzieła sie od jednego z torów, który to był zakręcony. Wszelkie pomysły na jakąkolwiek działalność gastronomiczną odpadają ponieważ jest to gra nie warta świeczki ( zbyt wysoka dzierżawa, za duży koszt budowy czegokolwiek, zbyt mały popyt na takie usługi w E-g, dodatkowo w miejscu, do którego przypadkowy turysta nie dotrze). Więc może warto rozważyć odbudowanie czegoś sprzed 40 lat, sprzątnąć teren i otworzyć, jak już coś otwierać mini tor saneczkowy ?
Rozumiem, że są elblążanie, których wyobrażenia o Elbingu są nieomal mitologiczne (wszystko było piękne i szlachetne). Gdy się ogląda na zdjęciach ten dawny magiczny Elbing, choćby z czasów kaisera Hohenzollerna, to rzeczywiście może ogarnąć nostalgia za tym pięknym miastem, tak barbarzyńsko obróconym w perzynę przez Iwana. Jednak zwolennicy przywracania świetności dawnym, historycznym miejscom czy też symbolom w naszym mieście powinni zachować zdrowy rozsądek. Jako Polak,bez jakichkolwiek uprzedzeń wobec współczesnych Niemiec, nie zaakceptuję nigdy, by na polskiej ziemi przywracano pamięć np. Bismarckowi - Polakożercy. Niech to będzie miejsce nawiązujące do historii Elbląga, ale bez gloryfikacji pruskiego militaryzmu - żadne Bismarcki czy Ludendorffy!
Widzę że nie którym wydaje się że umieją czytać ale już ze zrozumieniem tego co się czyta to już nie koniecznie. Proszę wskazać w którym miejscu jest napisane że będzie odbudowany jakikolwiek pomnik? Przecież chodzi o uporządkowanie terenu i zrobienie tarasu widokowego i nic po za tym !!! Chociaż uważam ten pomysł za udany to szkoda pieniędzy bo i tak nikt tego nie upilnuje i amatorzy trunków pod chmurką zrobią ponownie "syf kiłę i mogiłę"
Pamiętam jak pracowałem w Zamechu, to mieszkający w okolicach ul.Saperów mówili oburzeni w pracy, że wojsko wysadziło jakiś pomnik niemiecki. Byłem młodym pracownikiem, który od niedawna mieszkał w Elblągu. Mówili, że zamiast jego teren wykorzystać dla współczesnych potrzeb mieszkańców, to go zniszczyli. No cóż były takie czasy kiedy niektórzy jak coś zniszczyli, to jeszcze durnie się tym chwalili. Nikt w tym artykule nie pragnie gloryfikować Bismarcka. Ale dla tego, że kiedyś stał tam ten pomnik to teraz przez wieki ma być opuszczony? Może jeszcze kamienice, hale fabryczne i ulice wybudowane za czasów Bismarcka zniszczmy, tak na złość Niemcom.
Będę pisał jedynie w swoim imieniu. Nigdzie nie napisałem, że w artykule wyrażono chęć gloryfikowania żelaznego kanclerza. Swoim wpisem nawiązałem jedynie do bezkrytycznych postaw tych elblążan (zakładam, że jest ich niewielu), którzy w imię pielęgnowania historii miasta, gotowi są stawiać pomnik nawet Bismarckowi, byle tylko zatrzeć przygnębiające wrażenie miasta z czasów betonowego PRL-u. Nie tędy droga! Nie jestem sierotą po socjalizmie z germanofobiczną skazą, ale uważam, że powinniśmy zachować umiar w przywracaniu pamięci niemieckiemu dziedzictwu. Na koniec dodam,że ja także chciałbym, by to miejsce zostało odnowione i sensownie zagospodarowane.
ja bym na miejscu policji jezdzil tam sukami i pałowal to szkolne młodociane barachło!!! odwalaja tam takie cyrki ze szkoda gadać ,jedna kiedys tak sie schlala ze zaczela uprawiac wspinaczke na słupy wysokiego napiecia i wiadomo jak sie to skonczylo, niemal doszczetnie sie usmazyla. Gnojom wystarczy puszka piwa i juz im totalnie odwala. dzialania prewencyjne policji powinny sie opierac na cotygodniowym pałowaniu tej młodocianej patologii
eeehhh lza sie w oku kreci... Mam zdjecia rodzinne z tego miejsca jeszcze przed wyburzeniem Pomnika w latach szescdziesiatych, mieszkalismy niedaleko... Pamietam niedzielne spacery z dziadkiem, tata i psem, a kiedy bylem juz starszy, podchody wraz z dzieciakami z okolicy, dreszczyk emocji, bo to wszystko w tajemnicy przed rodzicami....Zapach goracego sierpniowego lata, poznych powrotow do domu, ostatnie dni wakacji... wtedy jeszcze okoliczne pola byly uprawiane, wiec bylo niewiele drzew i fantastyczny widok na Elblag, Jezioro Deuzno a nawet Zulawy... No a zima sanki :-) Po wielu latach odwiedzilem to miejsce i bylo mi przykro widzac dewastacje i smieci. Czy to znaczy, ze dla wspolczesnych mlodych ludzi lultowosc tego miejsca ogranicza sie do obalenia browca? Smutne...