do tego niżej. Widzisz łoporny na wiedzę z klapeckami na oczach - ci Prusowie zachowali się wtedy bardzo podobnie jak setki tysięcy Polaków którzy w drugiej połowie XIX w. i na początku XX wieku wyemigrowali do Zagłebia Ruhry, na Saksy - tacy Lidzbarscy, Kaczmarkowie, Klose, Podolscy i im podobn. By żyć na przyzwoitym poziomie szybko zasymilowali sie z kulturą niemiecką, ba - przechodzili nawet na protestantyzm. W ślady dawnych Prusów i tych Polonusów - poszli Polacy - emgranci polityczni po 1981 roku. Ich - tak samo jak Prusów nikt nie germanizował - a weź pojedź do Essen, Münchengladnach, Neuss, Gelsenkirchen itd. i posłuchaj jacy to z nich Polacy - jakim pięknym językiem polskim mówią. Daruj sobie żałosny człowieku bo nawet śmiać się z Ciebie nie chce !
Najciekawsze jest to, ze ten brodaty alkoholik z dwoma inteligentami tak nacjągaja historie jak za czasów komuny, a HERMAN i tak stanie na fontannie!!!! Głos oddany na TAK!
Załamany odpornością na wiedzę oraz zacietrzewienie jednej może dwóch osób polecam przeczytać: "28 grudnia 1233 roku wydał przywileje lokacyjne dla Torunia i Chełmna ( tzw. prawo chełmińskie, swoisty wzorzec organizacji miejskiej na kilka wieków ). Niedługo po tym podobne otrzymały Radzyń Chełmiński, Kwidzyn, Kowalewo Pomorskie, Grudziądz i Brodnica.1 lutego 1236 roku Hermann von Balk, landmeister pruski, na wyspie panny Maryi pod Kwidzynem obdarzył rycerza niemieckiego Dietricha von Depenow posiadłościami zastrzegając mu swobodę dysponowania nimi za wyjątkiem przekazania ich w ręce polskie lub pomorskie. Były to pierwsze dobra rycerskie w Prusach. Jednym ze świadków tego aktu prawnego był Jacek z zakonu kaznodziejskiego (św. Jacek Odrowąż).
Rok później Balk poprowadził swoich rycerzy n
Rok później Balk poprowadził swoich rycerzy nad Zalew Wiślany, gdzie zapoczątkował budowę Elbląga.
Jeszcze tego samego 1237 roku mianowano go mistrzem krajowym Zakonu Kawalerów Mieczowych (mistrzem krajowym w Inflantach).
W kilka miesięcy doprowadził do zjednoczenia obu zakonów rycerskich. Potem na krótko wrócił do Prus i był inicjatorem sprowadzenia do Elbląga pracowitych dominikanów. Po ponownym wyjeździe do Inflant prowadził rokowania z królem Danii Waldemarem II Zwycięskim w sprawie podziału Estonii. Wkrótce potem Wielki Mistrz zobowiązał go do zorganizowania i poprowadzenia wyprawy przeciwko Rusinom. Wyprawa ta zakończyła się rozgromieniem wojsk ruskich.
Jednak po tych wydarzeniach zrezygnował ze wszystkich obowiązków i godności.
Osiadł w Würzburgu, gdzie zmarł pod koniec marca 1
Oczywiście jestem za powrotem Hermanna von Balka na swoje miejsce ale pod jednym warunkiem. Figura von Balka powinna zostać wykonana bardzo starannie aby robiła duże duże wrażenie, a nie żeby wyglądała tak komicznie jak żul piekarczyk spod bramy targowej.
on ma ma rękach krew niewinnych ludzi, był przyczyną dramatów tysięcy innych, taka osoba mołabyc stawiana na cokoły za Hitlera, to był przykład dla nazistów, dzisiaj nalezy takie kreatury wyrzucić na śmietnik historii, to był bardzo zły człowiek, dlatego elblążanie sa przeciwko przywracaniu tego niemieckiego bandyty,
zwolenników pomnika jest 4, łatwo to zauważyc po ilosci głosów za i glosow przeciw, ciagle +4 i - 4, niestety niemiecka głuopta pokazana jak na dloni, 4 baranów urabia opinie publiczna chcąc na cokole pomnika postawić krwawego Hermana, kata Prusow, likwidatora tego dzielnego Narodu, precz z ideologia nazistowska w Elblagu
do tego niżej. Widzisz łoporny na wiedzę z klapeckami na oczach - ci Prusowie zachowali się wtedy bardzo podobnie jak setki tysięcy Polaków którzy w drugiej połowie XIX w. i na początku XX wieku wyemigrowali do Zagłebia Ruhry, na Saksy - tacy Lidzbarscy, Kaczmarkowie, Klose, Podolscy i im podobn. By żyć na przyzwoitym poziomie szybko zasymilowali sie z kulturą niemiecką, ba - przechodzili nawet na protestantyzm. W ślady dawnych Prusów i tych Polonusów - poszli Polacy - emgranci polityczni po 1981 roku. Ich - tak samo jak Prusów nikt nie germanizował - a weź pojedź do Essen, Münchengladnach, Neuss, Gelsenkirchen itd. i posłuchaj jacy to z nich Polacy - jakim pięknym językiem polskim mówią. Daruj sobie żałosny człowieku bo nawet śmiać się z Ciebie nie chce !
do "topornego jak kowadlo" piszesz nie na temat, mylisz pojecia i fakty historyczne
Najciekawsze jest to, ze ten brodaty alkoholik z dwoma inteligentami tak nacjągaja historie jak za czasów komuny, a HERMAN i tak stanie na fontannie!!!! Głos oddany na TAK!
Załamany odpornością na wiedzę oraz zacietrzewienie jednej może dwóch osób polecam przeczytać: "28 grudnia 1233 roku wydał przywileje lokacyjne dla Torunia i Chełmna ( tzw. prawo chełmińskie, swoisty wzorzec organizacji miejskiej na kilka wieków ). Niedługo po tym podobne otrzymały Radzyń Chełmiński, Kwidzyn, Kowalewo Pomorskie, Grudziądz i Brodnica.1 lutego 1236 roku Hermann von Balk, landmeister pruski, na wyspie panny Maryi pod Kwidzynem obdarzył rycerza niemieckiego Dietricha von Depenow posiadłościami zastrzegając mu swobodę dysponowania nimi za wyjątkiem przekazania ich w ręce polskie lub pomorskie. Były to pierwsze dobra rycerskie w Prusach. Jednym ze świadków tego aktu prawnego był Jacek z zakonu kaznodziejskiego (św. Jacek Odrowąż). Rok później Balk poprowadził swoich rycerzy n
Rok później Balk poprowadził swoich rycerzy nad Zalew Wiślany, gdzie zapoczątkował budowę Elbląga. Jeszcze tego samego 1237 roku mianowano go mistrzem krajowym Zakonu Kawalerów Mieczowych (mistrzem krajowym w Inflantach). W kilka miesięcy doprowadził do zjednoczenia obu zakonów rycerskich. Potem na krótko wrócił do Prus i był inicjatorem sprowadzenia do Elbląga pracowitych dominikanów. Po ponownym wyjeździe do Inflant prowadził rokowania z królem Danii Waldemarem II Zwycięskim w sprawie podziału Estonii. Wkrótce potem Wielki Mistrz zobowiązał go do zorganizowania i poprowadzenia wyprawy przeciwko Rusinom. Wyprawa ta zakończyła się rozgromieniem wojsk ruskich. Jednak po tych wydarzeniach zrezygnował ze wszystkich obowiązków i godności. Osiadł w Würzburgu, gdzie zmarł pod koniec marca 1
Bo jest brudno , może poprawy wyść pomniki , a dokładnie dodatki Hermann von Balk ?
Oczywiście jestem za powrotem Hermanna von Balka na swoje miejsce ale pod jednym warunkiem. Figura von Balka powinna zostać wykonana bardzo starannie aby robiła duże duże wrażenie, a nie żeby wyglądała tak komicznie jak żul piekarczyk spod bramy targowej.
Na starówce powinna zostać zrekonstruowana przedwojenna Fontanna Neptuna która tam kiedyś stała
on ma ma rękach krew niewinnych ludzi, był przyczyną dramatów tysięcy innych, taka osoba mołabyc stawiana na cokoły za Hitlera, to był przykład dla nazistów, dzisiaj nalezy takie kreatury wyrzucić na śmietnik historii, to był bardzo zły człowiek, dlatego elblążanie sa przeciwko przywracaniu tego niemieckiego bandyty,
zwolenników pomnika jest 4, łatwo to zauważyc po ilosci głosów za i glosow przeciw, ciagle +4 i - 4, niestety niemiecka głuopta pokazana jak na dloni, 4 baranów urabia opinie publiczna chcąc na cokole pomnika postawić krwawego Hermana, kata Prusow, likwidatora tego dzielnego Narodu, precz z ideologia nazistowska w Elblagu