A mnie nie dziwi to że te drewniane konstrukcje przy fontannie się rozsypywały ze starości. Od kiedy je zbudowano, ani razu nie raczyli tej drewnianej konstrukcji pomalować środkiem do konserwacji drewna. Gdyby corocznie zabezpieczali drewno środkiem do konserwacji, to ta konstrukcja jeszcze przez wiele lat by ładnie wyglądała i nie była by spróchniała.
pozbadzmy sie nowaczyka i jego parobkow!!! oni zaoraja to miasto a wszystkie wartosciowe rzeczy oddadza do olsztyna. nowaczyk to drugi gintowt dziewaltowski ktory zapisal sie jako najwiekszy niszczyciel elblaga, zlikwidowal i oddal do olsztyna co sie tylko da a ten POpapraniec robi dokladnie to samo! powstrzymajmy dubajskiego pinokia!!!
poziom dyskusji pokazuje poziom umysłowy jej uczestników, ludzie wy nie rozumiecie słów jakich używacie, pewnie na swoje dziewczyny mówicie równie pięknie jak nazywacie ten plac, chodzicie z nimi na "pigalak" to i pewnie do "burdeli " też?
pigalak - teren miejski gdzie gromadzą się prostytutki ;-))) piękna nazwa - http://sjp.pwn.pl/szukaj/pigalak, a potem się ludziska dziwią, że cała Polska się śmieje z emblongów-dresiarzy, miasto się stacza
Kiedyś dawno temu jako dziecko chodziłem tam z moją mamą bardzo lubiłem to miejsce, nieco później już jako nastolatek umawiałam się w okolicach pigalaka na randki z dziewczynami, dzisiaj także bardzo chętnie zabrałbym moją córkę nad fontannę ale z powodu braku tych pergoli miejsce to straciło cały swój urok. Z dobrego źródła wiem że rada miejska uznała że zburzonej konstrukcji odbudowywać nie będzie i to wcale nie z powodu wielkiej dziury budżetowej bo koszt byłby śmiesznie niski ale przeświadczenia naszych miejskich polityczków że pigalak jest skansenem meneli, także z całego serca dziękuję. W imieniu swoim, mojej małżonki i naszej 2 letniej córki dziękuję radzie idiotów za troskę o nasze menelstwo i za likwidację kolejnej przyjemnej przestrzeni publicznej.
ktoś kto zabiera dziewczynę w miejsce które nazywa "pigalakiem" jest głupi bo nie wie co oznacza to słowo, a jeśli wie co ono oznacza i tak je nazywa i tam idzie z dziewczyną to znaczy, że jest Alfonsem, nie ma innych możliwości , tak więc nazywajcie sobie dalej to miejsce jak chcecie i róbcie jak chcecie, sentymentów nie ma, dla normalnych ludzi jesteście durniami albo Alfonsami
elbląska odmiana "monciaka" to "pigalak" miejsce gromadzenia się prostytutek , nic dodac nic ująć, na tym przykładzie widać poziom umysłowy mieszkańców miasta, używają słów, których nie rozumieją i sami siebie obrażają przy tym, i nie przeszkadza im to, brawa wielkie, tak trzymać, proponuję iść dalej i nazwać sentymentalnie "Stary Rynek" - Alfonsowem, ładna nazwa
a od czego jest Straż Wiejska????? skoro gromadzili się tam żule wystarczyło wzmożyć patrole i gonić obszczymurków!!!!!!!!! ale oni tylko na starówce potrafią kierowców ścigać. Teraz ten plac to porażka- gorąco jak na patelni. W tej dziurze wszystko się niszczy i likwiduje
nazwać to jakos po ludzku, skwer Zgody albo jakos podobnie, bez podtekstów historyczno-politycznych, byłoby miejsce gdzie ludzie w zgodzie cos tam robią, albo sie normlanie tam godzą np. po rozstaniu, mówcie na to "zgodziak"
Do wesoły Puknij sie w ten globus .Elblążanie nazywaja to miejsce potocznie od wielu lat i nie siej fermentu
A mnie nie dziwi to że te drewniane konstrukcje przy fontannie się rozsypywały ze starości. Od kiedy je zbudowano, ani razu nie raczyli tej drewnianej konstrukcji pomalować środkiem do konserwacji drewna. Gdyby corocznie zabezpieczali drewno środkiem do konserwacji, to ta konstrukcja jeszcze przez wiele lat by ładnie wyglądała i nie była by spróchniała.
pozbadzmy sie nowaczyka i jego parobkow!!! oni zaoraja to miasto a wszystkie wartosciowe rzeczy oddadza do olsztyna. nowaczyk to drugi gintowt dziewaltowski ktory zapisal sie jako najwiekszy niszczyciel elblaga, zlikwidowal i oddal do olsztyna co sie tylko da a ten POpapraniec robi dokladnie to samo! powstrzymajmy dubajskiego pinokia!!!
poziom dyskusji pokazuje poziom umysłowy jej uczestników, ludzie wy nie rozumiecie słów jakich używacie, pewnie na swoje dziewczyny mówicie równie pięknie jak nazywacie ten plac, chodzicie z nimi na "pigalak" to i pewnie do "burdeli " też?
pigalak - teren miejski gdzie gromadzą się prostytutki ;-))) piękna nazwa - http://sjp.pwn.pl/szukaj/pigalak, a potem się ludziska dziwią, że cała Polska się śmieje z emblongów-dresiarzy, miasto się stacza
Kiedyś dawno temu jako dziecko chodziłem tam z moją mamą bardzo lubiłem to miejsce, nieco później już jako nastolatek umawiałam się w okolicach pigalaka na randki z dziewczynami, dzisiaj także bardzo chętnie zabrałbym moją córkę nad fontannę ale z powodu braku tych pergoli miejsce to straciło cały swój urok. Z dobrego źródła wiem że rada miejska uznała że zburzonej konstrukcji odbudowywać nie będzie i to wcale nie z powodu wielkiej dziury budżetowej bo koszt byłby śmiesznie niski ale przeświadczenia naszych miejskich polityczków że pigalak jest skansenem meneli, także z całego serca dziękuję. W imieniu swoim, mojej małżonki i naszej 2 letniej córki dziękuję radzie idiotów za troskę o nasze menelstwo i za likwidację kolejnej przyjemnej przestrzeni publicznej.
ktoś kto zabiera dziewczynę w miejsce które nazywa "pigalakiem" jest głupi bo nie wie co oznacza to słowo, a jeśli wie co ono oznacza i tak je nazywa i tam idzie z dziewczyną to znaczy, że jest Alfonsem, nie ma innych możliwości , tak więc nazywajcie sobie dalej to miejsce jak chcecie i róbcie jak chcecie, sentymentów nie ma, dla normalnych ludzi jesteście durniami albo Alfonsami
elbląska odmiana "monciaka" to "pigalak" miejsce gromadzenia się prostytutek , nic dodac nic ująć, na tym przykładzie widać poziom umysłowy mieszkańców miasta, używają słów, których nie rozumieją i sami siebie obrażają przy tym, i nie przeszkadza im to, brawa wielkie, tak trzymać, proponuję iść dalej i nazwać sentymentalnie "Stary Rynek" - Alfonsowem, ładna nazwa
a od czego jest Straż Wiejska????? skoro gromadzili się tam żule wystarczyło wzmożyć patrole i gonić obszczymurków!!!!!!!!! ale oni tylko na starówce potrafią kierowców ścigać. Teraz ten plac to porażka- gorąco jak na patelni. W tej dziurze wszystko się niszczy i likwiduje
nazwać to jakos po ludzku, skwer Zgody albo jakos podobnie, bez podtekstów historyczno-politycznych, byłoby miejsce gdzie ludzie w zgodzie cos tam robią, albo sie normlanie tam godzą np. po rozstaniu, mówcie na to "zgodziak"