Herr N.G.K. proponuję ci jeszcze wysunąć postulat logicznie wpisujący się tego twojego, niżej wyłożonego, a mianowicie - żeby powrócić do starej nazwy naszego miasta, której zresztą użyłeś w swoim wpisie, tj. Elbing. Przecież herr Balk na pewno nie nazywał założonej przez siebie osady : Elbląg. Tak więc Herman powinien wrócić, Elbing powinien wrócić i - wiesz co - może warto byłoby pomyśleć o powrocie jeszcze dwóch panów, których nazwiska niegdyś zdobiły ulice naszego(?) Elbinga. Panów tych wymienię tylko z imienia : Otto i Adolf. Panowie Ci mieli podobne zapatrywania co szanowny \"nasz\" Herman Balk na kwestię ziem leżących na wschód od ziem na których żyła Rasa Panów, jak i podobne metody wcielania w życie tychże zapatrywań. A tak tak nawiasem - postudiuj N.G .K. trochę ortografii.
wpisy w stylu "gdzie jest krzyz" to tylko zart, ktorego i tak, mam nadzieje, nikt nie bierze pod uwage. to dobrze, ze dyskusja trwa. wedlug mnie na tym cokole cos powinno stanac, jesli nie rycerz to proponowany kupiec z Lubeki :)
Do \"ja\" - Tylko czy ty wtedy miałbyś szansę urodzic się w tym Elbing i czy na pewno, jako polska mniejszośc miałbys przyjemnosc cieszyc się pełnią praw w \"swoim\" mieście? Elbląg pozostałby Elbingiem tylko wtedy gdyby nazistowska III Rzesza Adolf Hitlera nie przegrała ostatniej wojny...
Elbląg - dzisiejsze władze w "stolycy" (tak mówią niektórzy mieszkańcy W-wy, "byly", "poszly", "kupily" etc.) - mają nasze miasto w bardzo "głębokim poszanowaniu" - eks-tow. Witold G. Dziewałtowski takie stworzył "lobby elbląskie" w W-wie, że Elbląg w prespektywie rozwojowej - 2020 zaliczono do "lokalnych ośrodków wiejsko-powiatowych". To takie podziękowanie za to, że najbrzydsza ze stloic europejskich - WARSZAWA jest w liczącej się części zbudowana z cegły elbląskiej - cegły, które komuchy tam wysyłały rozbierając elbląskie (ale w domyśle niemieckie, a więc krzyżackie budowle). Elbląskie komuchy podejmowały takie decyzje pod naciskiem komuchów z Gdańska, którzy swoje miasto stosunkowo szybko odbudowywali - także kosztem cegły elbląskiej. Dzisiaj sporo tego komuszego "gdańskiego" tatałajstwa żyje jeszcze w Elblągu! Są to na ogół te ćwoki, ciemniaki i nieudacznicy, którzy tu przybyli po 1975 r. - gdy utworzono województwo elbląskie. Tak więc, gdy dzisiaj słychać głosy o tym jakby było nam cudownie pod Gdańskiem, można w zimowe walonki włożyć!
Elbląg nawet bez tego pomnika jest ładniejszy niż śmierdzące MIASTA Warszawa i Gdańsk, o MIEJSCOWOŚCIACH typu Olsztyn nie wspominając, zatem debatę na temat pomnika proponuję przełożyć, gdy miasto będzie mieć już wyremontowane drogi (co najmniej w takim stanie jak w wymienionych przeze mnie "brzydkich" miastach). Po prostu są ważniejsze wydatki. Najlepiej by było ewentualnie przygotować "rybki" na Placu Słowiańskim tak, aby stanowiły cokół dla ustawienia tam pomnika powiedzmy za rok... choć może estetycznie to by nie wyglądało. Ja wolę mieć estetyczne i trwałe DROGI na których dziury się nie utworzą po kilku mrozach.
Skoro Cristoforus Columbus został Krzysztofem Kolumbem, to Herman Balk może zostać Henrykiem Balkiewiczem. Acha i należy go przepasać biało-czerwoną szarfą. I nie będzie to policzek w twarz naszej ekipy, bo to nie jest dziedzic Pruski.
Another, Balk to ojciec Elbląga nie Niemiec nie Polak ale Elblążanin!
A skoro go nie chcemy na pomnik bo się tak obrażamy na Niemców to może wyjedźmy z Prus Wschodnich w drodze protestu przeciwko zamieszkiwaniu na obrzydliwych poniemieckich ziemiach i w poniemieckich kamienicach.
Obecny rząd ma Elblag w głebokim poważaniu,gdyby nie upór elblążan sprzed wielu,wielu lat,to mielibysby dalej szczere pole...
Herr N.G.K. proponuję ci jeszcze wysunąć postulat logicznie wpisujący się tego twojego, niżej wyłożonego, a mianowicie - żeby powrócić do starej nazwy naszego miasta, której zresztą użyłeś w swoim wpisie, tj. Elbing. Przecież herr Balk na pewno nie nazywał założonej przez siebie osady : Elbląg. Tak więc Herman powinien wrócić, Elbing powinien wrócić i - wiesz co - może warto byłoby pomyśleć o powrocie jeszcze dwóch panów, których nazwiska niegdyś zdobiły ulice naszego(?) Elbinga. Panów tych wymienię tylko z imienia : Otto i Adolf. Panowie Ci mieli podobne zapatrywania co szanowny \"nasz\" Herman Balk na kwestię ziem leżących na wschód od ziem na których żyła Rasa Panów, jak i podobne metody wcielania w życie tychże zapatrywań. A tak tak nawiasem - postudiuj N.G .K. trochę ortografii.
Janek pilnuj lepiej krzyża bo ci ukradną ... byle co jesz byle co gadasz
wpisy w stylu "gdzie jest krzyz" to tylko zart, ktorego i tak, mam nadzieje, nikt nie bierze pod uwage. to dobrze, ze dyskusja trwa. wedlug mnie na tym cokole cos powinno stanac, jesli nie rycerz to proponowany kupiec z Lubeki :)
a ja chcialbym zeby elblag nazywal sie elbling a moje miasto wojewodzkie czytaj siedziba wladz landu byla w berlinie mysle ze zylo by sie lepiej
Do \"ja\" - Tylko czy ty wtedy miałbyś szansę urodzic się w tym Elbing i czy na pewno, jako polska mniejszośc miałbys przyjemnosc cieszyc się pełnią praw w \"swoim\" mieście? Elbląg pozostałby Elbingiem tylko wtedy gdyby nazistowska III Rzesza Adolf Hitlera nie przegrała ostatniej wojny...
Elbląg - dzisiejsze władze w "stolycy" (tak mówią niektórzy mieszkańcy W-wy, "byly", "poszly", "kupily" etc.) - mają nasze miasto w bardzo "głębokim poszanowaniu" - eks-tow. Witold G. Dziewałtowski takie stworzył "lobby elbląskie" w W-wie, że Elbląg w prespektywie rozwojowej - 2020 zaliczono do "lokalnych ośrodków wiejsko-powiatowych". To takie podziękowanie za to, że najbrzydsza ze stloic europejskich - WARSZAWA jest w liczącej się części zbudowana z cegły elbląskiej - cegły, które komuchy tam wysyłały rozbierając elbląskie (ale w domyśle niemieckie, a więc krzyżackie budowle). Elbląskie komuchy podejmowały takie decyzje pod naciskiem komuchów z Gdańska, którzy swoje miasto stosunkowo szybko odbudowywali - także kosztem cegły elbląskiej. Dzisiaj sporo tego komuszego "gdańskiego" tatałajstwa żyje jeszcze w Elblągu! Są to na ogół te ćwoki, ciemniaki i nieudacznicy, którzy tu przybyli po 1975 r. - gdy utworzono województwo elbląskie. Tak więc, gdy dzisiaj słychać głosy o tym jakby było nam cudownie pod Gdańskiem, można w zimowe walonki włożyć!
Elbląg nawet bez tego pomnika jest ładniejszy niż śmierdzące MIASTA Warszawa i Gdańsk, o MIEJSCOWOŚCIACH typu Olsztyn nie wspominając, zatem debatę na temat pomnika proponuję przełożyć, gdy miasto będzie mieć już wyremontowane drogi (co najmniej w takim stanie jak w wymienionych przeze mnie "brzydkich" miastach). Po prostu są ważniejsze wydatki. Najlepiej by było ewentualnie przygotować "rybki" na Placu Słowiańskim tak, aby stanowiły cokół dla ustawienia tam pomnika powiedzmy za rok... choć może estetycznie to by nie wyglądało. Ja wolę mieć estetyczne i trwałe DROGI na których dziury się nie utworzą po kilku mrozach.
Hitlera nam trzeba na pomniku w uścisku ze Stalinem.
Skoro Cristoforus Columbus został Krzysztofem Kolumbem, to Herman Balk może zostać Henrykiem Balkiewiczem. Acha i należy go przepasać biało-czerwoną szarfą. I nie będzie to policzek w twarz naszej ekipy, bo to nie jest dziedzic Pruski. Another, Balk to ojciec Elbląga nie Niemiec nie Polak ale Elblążanin! A skoro go nie chcemy na pomnik bo się tak obrażamy na Niemców to może wyjedźmy z Prus Wschodnich w drodze protestu przeciwko zamieszkiwaniu na obrzydliwych poniemieckich ziemiach i w poniemieckich kamienicach.