MK przytoczył tylko ostatnie z podkreślonych zdań, które jest zwieńczeniem. Sedno jest moim zdaniem wcześniej i mówi właśnie o odpowiedzialności wydawcy, powołując się na akt normatywny czyli wyrok SN.
do waldorf - i nadal to orzeczenie sądu budzi uzasadnione wątpliwości. jeżeli polityk opowie na łamach portalu głupotę to dlaczego za jego słowa ma brać odpowiedzialność bogu winny Pan Wydawca
No nie przesadzaj. Polityk nie jest anonimowy, i za głupotę bierze sam odpowiedzialność. Można go podać do sądu lub zrezygnować z niego podczas wyborów (i u mnie Gintowt ma właśnie tę drugą wątpliwą przyjemność po programiwe "Nasi na Wiejskiej" kiedy wraz z Żelichowskim stwierdził, że przekop mierzei jest niepotrzebny bo Polska ma ważniejsze sprawy). ale w przypadku kiedy piszacy jest anonimowy to pozostaje tylko ściganie, a przecież moderator powinien w takim przypadku czuwać, bo on ma możliwość natychmiastowego usunięcia takiego szkalującego wpisu.
Waldorf - dobrze mówisz. Zastanawiające jest tylko czy Pan poseł złożył prośbe o wymoderowanie tego ? Bo jeżeli tak , a wydawca tego nie zrobił to zainteresowany ( tutaj Pan Dziewałtowski ) ma prawo o rozwiązanie sprawy na drodze sądowej - i przeciw wydawcy portalu jak i osoby piszącej bzdury
MK przytoczył tylko ostatnie z podkreślonych zdań, które jest zwieńczeniem. Sedno jest moim zdaniem wcześniej i mówi właśnie o odpowiedzialności wydawcy, powołując się na akt normatywny czyli wyrok SN.
do waldorf - i nadal to orzeczenie sądu budzi uzasadnione wątpliwości. jeżeli polityk opowie na łamach portalu głupotę to dlaczego za jego słowa ma brać odpowiedzialność bogu winny Pan Wydawca
No nie przesadzaj. Polityk nie jest anonimowy, i za głupotę bierze sam odpowiedzialność. Można go podać do sądu lub zrezygnować z niego podczas wyborów (i u mnie Gintowt ma właśnie tę drugą wątpliwą przyjemność po programiwe "Nasi na Wiejskiej" kiedy wraz z Żelichowskim stwierdził, że przekop mierzei jest niepotrzebny bo Polska ma ważniejsze sprawy). ale w przypadku kiedy piszacy jest anonimowy to pozostaje tylko ściganie, a przecież moderator powinien w takim przypadku czuwać, bo on ma możliwość natychmiastowego usunięcia takiego szkalującego wpisu.
Waldorf - dobrze mówisz. Zastanawiające jest tylko czy Pan poseł złożył prośbe o wymoderowanie tego ? Bo jeżeli tak , a wydawca tego nie zrobił to zainteresowany ( tutaj Pan Dziewałtowski ) ma prawo o rozwiązanie sprawy na drodze sądowej - i przeciw wydawcy portalu jak i osoby piszącej bzdury