Bardzo dobrze, może to nauczy (głównie NEB-y i nowobogackich w wypasionych terenówkach) aby nie parkowali na miejscach dla niepełnosprawnych. Ol jak parkowałeś na miejscu dla niepełnosprawnego a takim nie jesteś (choćmoże i jesteś skoro nie rozumiesz co to znaczy miejsce dla niepełnosprawnych) TO CIESZ SIĘ, ŻE TYLKO TAK SIĘ SKOŃCZYŁO, JA JAK TAKICH WIDZE TO JADE PO NICH BEZ HAMULCA. Kiedyś taką babę NEB-a co zaparkowała zmuszajac kierowcę innego samochodu (nie mojego) do wsiadania od strony pasażera, "odprowadziłem" do granic miasta, a spieprzała aż sie za nią kurzyło (byłbym łagodniejszy gdyby wyraziła skruchę z tak debilnego zaparkowania, ale on wolała "a co to pana obchodzi?" - no to zobaczyło co mnie obchodzi, mimo, że bezpośrednio mnie nie dotyczyło). Co do samej ilości miejsc parkingowych na osiedlach, to jak najbardziej jest ich za mało. Mówicie o Zawadzie, a zobaczcie co się dzieje także Nad Jarem, tam spółdzielnia to już kompletnie nic nie robi od wielu wielu lat!
A co jeśli nie ma żadnego oznakowania na drodze wewnętrznej , a zostały zachowane zasady ,czyli przejście na chodniku i przejazd bezproblemowy pojazdów mechanicznych,Ale przejście było nawet mijających się.( Mógł bym się zgodzić jedynie z tym że nie zostawiłem 1,5 m na chodniku .)Ale przejście było.
A co jeśli nie ma żadnego oznakowania na drodze wewnętrznej , a zostały zachowane zasady ,czyli przejście na chodniku i przejazd bezproblemowy pojazdów mechanicznych, przejazd był nawet dla mijających się.( Mógł bym się zgodzić jedynie z tym że nie zostawiłem 1,5 m na chodniku .)Ale przejście było.
karanie najprostrza metoda a moze przed karaniem za zle parkowanie zrobic troche miejsc parkingowych bo to co jest to za malo
Bardzo dobrze, może to nauczy (głównie NEB-y i nowobogackich w wypasionych terenówkach) aby nie parkowali na miejscach dla niepełnosprawnych. Ol jak parkowałeś na miejscu dla niepełnosprawnego a takim nie jesteś (choćmoże i jesteś skoro nie rozumiesz co to znaczy miejsce dla niepełnosprawnych) TO CIESZ SIĘ, ŻE TYLKO TAK SIĘ SKOŃCZYŁO, JA JAK TAKICH WIDZE TO JADE PO NICH BEZ HAMULCA. Kiedyś taką babę NEB-a co zaparkowała zmuszajac kierowcę innego samochodu (nie mojego) do wsiadania od strony pasażera, "odprowadziłem" do granic miasta, a spieprzała aż sie za nią kurzyło (byłbym łagodniejszy gdyby wyraziła skruchę z tak debilnego zaparkowania, ale on wolała "a co to pana obchodzi?" - no to zobaczyło co mnie obchodzi, mimo, że bezpośrednio mnie nie dotyczyło). Co do samej ilości miejsc parkingowych na osiedlach, to jak najbardziej jest ich za mało. Mówicie o Zawadzie, a zobaczcie co się dzieje także Nad Jarem, tam spółdzielnia to już kompletnie nic nie robi od wielu wielu lat!
A co jeśli nie ma żadnego oznakowania na drodze wewnętrznej , a zostały zachowane zasady ,czyli przejście na chodniku i przejazd bezproblemowy pojazdów mechanicznych,Ale przejście było nawet mijających się.( Mógł bym się zgodzić jedynie z tym że nie zostawiłem 1,5 m na chodniku .)Ale przejście było.
A co jeśli nie ma żadnego oznakowania na drodze wewnętrznej , a zostały zachowane zasady ,czyli przejście na chodniku i przejazd bezproblemowy pojazdów mechanicznych, przejazd był nawet dla mijających się.( Mógł bym się zgodzić jedynie z tym że nie zostawiłem 1,5 m na chodniku .)Ale przejście było.
a i tak wszystko to jest lipa :)