Osiedlowe drogi i parkingi będą objęte przepisami kodeksu drogowego tak jak drogi publiczne pisze Gazeta Prawna. Za łamanie przepisów na parkingach sklepowych i osiedlach policja i straż miejska nałoży mandaty. Za blokowanie miejsc parkingowych dla inwalidów policja odholuje samochód na koszt właściciela.
Skończy się samowola kierowców w parkowaniu na osiedlowych uliczkach czy lekceważenie praw inwalidów na parkingach pod sklepami wskazuje Gazeta Prawna. Przepisy kodeksu drogowego zostaną rozszerzone także na drogi wewnętrzne tak bowiem przewiduje przyjęty wczoraj przez rząd projekt nowelizacji ustawy – Prawo o ruchu drogowym, który przygotowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nowe propozycje sprawią, że policja i straż miejska będą mogły karać mandatami kierowców, którzy zbyt szybko jeżdżą po osiedlach czy parkują, nie zważając na znaki drogowe. Pod supermarketami zostaną ukarani ci kierowcy, którzy blokują miejsca przeznaczone dla niepełnosprawnych. Jednak w takiej sytuacji nie tylko zapłacą 500 zł mandatu. Policja lub straż miejska będą mogły zlecić również odholowanie takiego pojazdu na parking depozytowy.
Mandat pod blokiem
– Na drogach wewnętrznych odbywa się taki sam ruch jak na drogach publicznych. Dlatego rozszerzenie stosowania przepisów kodeksu drogowego jest zasadne – mówi w rozmowie z "Gazetą Prawną" dr Ryszard Stefański z Wyższej Szkoły Handlu i Prawa.
Obecny stan prawny sprawia, że na osiedlowych uliczkach, które często są drogami wewnętrznymi, kierowcy parkują, gdzie chcą i nie przestrzegają oznakowania ustawionego przez zarządców. Bywa, że spółdzielnie same próbują wymierzać sprawiedliwość i odholowują pojazdy, co jednak nie jest zgodne z prawem. Wezwani do interwencji policjanci i straż miejska mają jednak związane ręce.
– Nawet jeśli na drodze osiedlowej spółdzielnia mieszkaniowa postawiła znak zakazujący zatrzymywania się, to nie możemy interweniować – mówi "Gazecie Prawnej" Adam Jasiński, komisarz z Komendy Głównej Policji.
Inwalidzi lepiej chronieni
Obecnie za zajmowanie miejsca dla inwalidów już grozi mandat w wysokości 500 zł. Jednak kara taka jest stosowana tylko na drogach publicznych. Policja i straż miejska nic nie mogą zrobić, gdy kierowcy zajmują miejsca dla niepełnosprawnych na parkingach pod supermarketami. Funkcjonariusze ochrony próbują interweniować, ale kończy się to jedynie zwróceniem uwagi. Nowe przepisy to zmienią. Kierowca taki dostanie mandat, ale dodatkowo musi się liczyć z tym, że jego auto zostanie odholowane na parking policyjny.
– Propozycja ta jest jak najbardziej słuszna nie tylko ze względu na surowość kary. Pozwoli także zwolnić miejsce osobie, która powinna z niego skorzystać – uważa dr Ryszard Stefański.
Dodaje, że takie rozwiązanie uchroni osoby niepełnosprawne, które mają trudności w poruszaniu się, a bywa, że nie mogą zaparkować w wyznaczonych miejscach blisko wejścia do różnych obiektów.
Projekt zakłada, że kierowcy dotkliwie odczują lekceważenie praw inwalidów. Koszt holowania wyniesie 440 zł, a doba postoju 33 zł. W konsekwencji za złamanie zasad parkowania można zapłacić prawie 1 tys. zł.
Strefa ruchu
Żeby przepisy prawa o ruchu drogowym miały zastosowanie na drogach wewnętrznych, konieczne będzie spełnienie kilku warunków. Taka droga będzie musiała być oznaczona jako strefa ruchu.
– O utworzeniu strefy ruchu zadecyduje zarządca lub właściciel terenu. W strefie ruchu przepisy ustawy będą miały zastosowanie w takim zakresie jak na drodze publicznej. Natomiast będą miały nadal ograniczone zastosowanie na tych drogach wewnętrznych, które będą usytuowane poza specjalnie oznakowanymi strefami ruchu i strefami zamieszkania – mówi "Gazecie Prawnej" Małgorzata Woźniak, rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Zgodnie z projektem strefa ruchu oznaczać będzie obszar obejmujący co najmniej jedną drogę wewnętrzną, na który wjazdy i wyjazdy oznaczono odpowiednimi znakami – strefy ruchu.
Tylko na podstawie wyroku
Ustawa reguluje zasady postępowania z pojazdami, których właściciele nie odebrali z parkingów depozytowych. Będą oni mieli trzy miesiące na odebranie auta z parkingu. Po tym czasie starosta wystąpi do sądu z wnioskiem o orzeczenie przepadku nieodebranego pojazdu na rzecz powiatu.
Do tej pory samochód na parkingu depozytowym mógł parkować nawet pół roku. Po tym okresie pojazdy przechodziły na rzecz Skarbu Państwa z mocy ustawy, gdyż uznawane były za porzucone z zamiarem wyzbycia się. Regulacje te zostały zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny, który uznał, że przepadek rzeczy może nastąpić na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Niech rusza sie na ulice Rechniewskiego, tam duzo samochodow stoi na trawnikach, w szczegolnosci na pdicnku Brzeska-Okrzei
głupi tekst, nie skończy sie samowola bo na osiedlach poprostu nie ma wolnych miejsc na parkingach i parkuje sie wszędzie.proszę po południu wjechac na zawadę i spróbować zaparkować,powodzenia.
Przydało by się karać jeszcze takich którzy nie umią parkować czyli parkują poza wyznaczonymi liniami zajmując 2 miejsca ( i dodam jeszcze aby karać kierowców jeżdżących lewym pasem z prędkością 30 km/h a prawy jest wolny ( takie 100 zł mandatu by ich nauczyło że mamy ruch prawostronny ). SZANUJMY SIE NAWZAJEM A co do Zawady to przydałoby się aby zarządający w spółdzielni wzieli się do roboty i zrobili miejsca parkingowe, na coś płacimy ten czynsz ( i to nie mało ). Teraz to jest tak że np. na 40 mieszkań przypada 7 miejsc parkingowych, może 30 lat temu to wystarczało. Dobrym przykładem jest Sielanka ( ładnie zagospodarowała tereny - boiska, place zabaw, większe parkingi ) a na Zawadzie nic sie nie robi.
eee... wiele się nie zmieni. Specjalne znaki o "strefie ruchu" pozwolą tylko na interwencje policji i straży. PYTANIE: Kto będzie się zajmował ustawianiem takich znaków (zarząd terenu czy miasto)????? Stan na nieoznakowanych w ten sposób drogach wewnętrznych nie zmieni się. Markety, aby nie podpadać znacznej większości pełnosprawnych klientów nie postawią takiego znaku u siebie i będzie po staremu. Spółdzielnie tez tego nie zrobią, bo będą zmuszone wybudować większą ilość miejsc parkingowych pod naporem mieszkańców, którzy będą musieli płacić, bo nie będą mieli gdzie postawić swojego auta :/ Tak wiec krok w dobrą stronę.
Rechniewskiego to 3 świat Tam wszystko jest inaczej...
To dlaczego już latem 2009 firma Cobra groziła mi mandatem za zaparkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych? Na zamkniętym parkingu przed moim domem. Tych co parkują po chamsku poza pasami albo tak, że potem muszę wsiadać do własnego samochodu od strony pasażera (mój samochód stoi zaparkowany prawidłowo) też najwyższa pora zacząć karać. Skoro uwala się za to na egzaminie na prawko to czemu nie wlepiać mandatow?
Straż Miejska nakosi mandatów wokół rynku w dni targowe. Nareszcie.
Nareszcie znalazł się ktoś bez upośledzenia umysłowego i rozumie, że miejsce dla inwalidy brzmi dosłownie, a młodemu byczkowi lub jałóweczce, spacer kilka metrów dalej dobrze zrobi. BRAWO!
DOBRY INTERES MIEC LAWETE I WTYKI W POLICJI TRZY KURSY DZIENNIE PO 440ZL ZYC NIEUMIERAC
Skoro nowy przepis to obligatoryjnie tym przepisem powinno sie zmusić zarządców terenów parkingowych do odpowiedniego oznakowania i wtedy to ma sens