Nie na darmo ludzie mówią, że prawo jest dla biedaków. U tzw. przedsiębiorców (czytaj - oszustów , kanciarzy), prawem jest pieniądz i plecy. Bezrobotny nie może sprzedać swojej pryatnej rzeczy, bo "przewala" państwo na kilkaset PLN. Tzw. przedsiębiorca może przewalić paaństwo i swoich pracowników na grube miliony.Bezrobotny pójdzie siedieć, a "biznesmen" będzie smiał się w twarz i nic mu nie zrobią. Cóż żyjemy w takich czasach.....
Nie na darmo ludzie mówią, że prawo jest dla biedaków. U tzw. przedsiębiorców (czytaj - oszustów , kanciarzy), prawem jest pieniądz i plecy. Bezrobotny nie może sprzedać swojej pryatnej rzeczy, bo "przewala" państwo na kilkaset PLN. Tzw. przedsiębiorca może przewalić paaństwo i swoich pracowników na grube miliony.Bezrobotny pójdzie siedieć, a "biznesmen" będzie smiał się w twarz i nic mu nie zrobią. Cóż żyjemy w takich czasach.....