Po raz pierwszy w tym sezonie drużynie Tomasza Grzegorczyka przytrafił się słabszy moment, by nie powiedzieć kryzys formy. Dwie minione kolejki nie dały Olimpijczykom choćby punktu, a pięć straconych bramek zniekształciło opinię o solidnej defensywie z Elbląga. Powrót na właściwe tory na pewno nie przyjdzie łatwo, gdyż w najbliżej kolejce Związkowych czeka mecz w Puławach z tamtejszą Wisłą, która świętuje serię czterech spotkań bez odniesionej porażki. Mecz w sobotę (2 października) o godzinie 16:00.
Kolejny rywal na rozkładzie, z którym drużyna z Elbląga dawno nie miała przyjemności rywalizować. Ostatni raz obie ekipy spotkały się 9 maja 2018 roku, zaś na stadionie Wisły do pojedynku doszło 14 października 2017 roku. Oba mecze zakończyły się remisami (1:1 i 0:0), a tamte wydarzenia pamięta już tylko trzech piłkarzy z obecnego składu Związkowych – Kamil Wenger, Bartosz Danowski i Piotr Kurbiel.
Wisła to beniaminek EWINNER 2. Ligi, który szczególnie we wrześniu zaprezentował się ze znakomitej strony nie przegrywając żadnego spotkania i kompletując osiem punktów (2 zwycięstwa i 2 remisy). Tutaj koniecznie należy się zatrzymać i wspomnieć o zwycięstwie 3:1 nad niepokonaną wcześniej Stalą Rzeszów, czy efektownej wygranej 4:0 na stadionie w Ostródzie.
Zupełnie inaczej prezentuje się sytuacja Żółto-Biało-Niebieskich. Po bardzo udanym starcie i umocnieniu się na 4. miejscu w tabeli, przyszły dwie porażki, które znacząco wpłynęły na formę piłkarzy, a także ich pozycję w lidze. Oczywiście mowa tutaj tylko o „spadku” na 8. lokatę, która w żaden sposób nie przekreśla szans na dalsze sukcesy, a jeśli dodamy do tego fakt, że dopiero po raz drugi w sezonie Olimpijczycy opuszczają strefę barażową, to chyba nikogo nie powinno to zmartwić.
Jeśli mówimy o formie z września, to Związkowi na 12 możliwych punktów zdobyli tylko 4, a jak dodamy do tego liczbę straconych goli (6), to jasno widać, że przy Agrykola 8 pojawił się mały kryzys. Dla porównania: w sierpniu do zgarnięcia była pula 15 „oczek”, z której wywalczyli aż 10, tracąc raptem 2 bramki.
W nadchodzącym meczu Tomasz Grzegorczyk będzie musiał rozwiązać jeszcze inny problem, jakim jest absencja Huberta Krawczuna. Środkowy pomocnik, który jest ważnym elementem środka pola, otrzymał w meczu z rezerwami Lecha Poznań dwie żółte kartki, które były dla niego napomnieniami numer 4 i 5 w sezonie, oznaczającymi pauzę w najbliższym meczu. Chętnych do gry na pewno jest kilku, a lukę po Krawczunie mogą wypełnić Danowski, Zając, Milanowski, Czernis, Senkevich lub równie dobrze odnajdujący się w środkowej części boiska Joao Guilherme.
Mecz Wisła Puławy vs Olimpia Elbląg w sobotę (2 października) o godzinie 16:00. Transmisja na platformie streamingowej www.sportize.pl (miesięczny abonament 23,99 zł obejmuje wszystkie mecze eWinner 2. Ligi) oraz w bezpłatnej aplikacji eWinner.
II liga - sezon Sezon 2021/2022 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Po co jechać do Puław, w każdym elbląskim parku są gałązki do ... przełamania i bliżej i taniej ...