Do tej pory jeszcze ani razu w historii nie doszło do ligowego spotkania pomiędzy Olimpią Elbląg a Radunią Stężyca. Beniaminek z kaszub na przestrzeni lat konsekwentnie pokonywał kolejne szczeble rozgrywkowe w Polsce, aż dotarł na poziom centralny i odnajduje się na nim bardzo przyzwoicie.
Przed Związkowymi nie lada wyzwanie, bo Radunia w tym sezonie na swoim obiekcie nie zwykła przegrywać, a w linii ataku ekipy trenera Sebastiana Letniowskiego grasuje znany kibicom Olimpii Janusz Surdykowski.
To nie jest tak, że Olimpijczycy nigdy nie rywalizowali przeciwko drużynie ze Stężycy. Zimą tego roku odbył się sparing inaugurujący okres przygotowujący do rundy wiosennej sezonu 2020/21 i właśnie wtedy obie ekipy miały okazję zmierzyć się na zielonej murawie. Bramki wtedy nie padły w przeciwieństwie do deszczu, który obficie zmoczył piłkarzy i nie ułatwiał gry na płycie przy ul. Skrzydlatej 1a.
Teraz ich pojedynek ma zdecydowanie inny ciężar gatunkowy. Co prawda Radunia jest beniaminkiem i raczej nie musi obiecywać kibicom walki o kolejny awans, a względnie dobra gra i dostarczanie emocji dostatecznie zaspokoją apetyty. Już teraz sympatycy Raduni mają powody do zadowolenia, bo ich ulubieńcy grając na własnym obiekcie absolutnie nie przynoszą wstydu i wygrywają każdy kolejny mecz. Znacznie gorzej prezentują się w delegacjach: 4 mecze, 4 porażki, ujemy bilans bramkowy (-7), to materiał, nad którym muszą mocno popracować, nie mniej jednak 7. miejsce w tabeli może napawać sporym optymizmem.
Innym faktem, na który trzeba zwrócić uwagę, jest obecność w kadrze Raduni kilku dobrze znanych w Elblągu nazwisk. W drużynie z kaszub występują byli piłkarze Olimpii, a więc Kacper Tułowiecki, Radosław Stępień, Damian Szuprytowski, Michał Miller oraz Janusz Surdykowski. Ostatni wymieniony w poprzednim sezonie zdobył w żółto-biało-niebieskich barwach 16 bramek, a w tegorocznych rozgrywkach ma na swoim koncie 3 trafienia i na pewno będzie chciał swój dorobek powiększyć właśnie w niedzielę przeciwko swojemu byłemu pracodawcy. Co ciekawe Surdykowski miał ważny kontrakt z Olimpią Elbląg na sezon 2021/22, jednak zdecydował się opuścić Agrykola 8 za porozumieniem stron.
Z kolei zerkając na kadrę Związkowych nie sposób wspomnieć o kontuzji Andrzeja Witana, której doznał podczas ostatniego meczu z GKS-em Bełchatów. Golkiper Olimpii musiał opuścić boisko w 41 minucie wskutek zderzenia z zawodnikiem gości i od razu został przetransportowany do szpitala na badania. Jak informuje klub Andrzej doznał złamania kości strzałkowej i będzie pauzował minimum 2 miesiące, a jego miejsce między słupkami wypełni Paweł Rutkowski, który przed zameldowaniem się na boisku w miejsce Witana miał na swoim koncie rozegrane pełne 4 mecze, zachowane 4 czyste konta i 2-krotnie znajdował się w jedenastce kolejki forBET IV Ligi, a jego występ pomimo straty bramki trzeba mimo wszystko zaliczyć do udanych.
Transmisja na platformie streamingowej www.sportize.pl (miesięczny abonament 23,99 zł obejmuje wszystkie mecze eWinner 2. Ligi) oraz w bezpłatnej aplikacji eWinner.
II liga - sezon Sezon 2021/2022 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
