Resort zdrowia wprowadza obowiązek badania seniorów z COVID-19 w ciągu 48 godzin. - To może być zrealizowne tylko kosztem innych pacjentów - podkreślają lekarze i zapowiadają paraliż służby zdrowia.
Nawet trudno to skomentować. W tym nie ma naszej złej woli, ale w tej chwili przychodnia jest wręcz założona pacjentami. Mamy 60 - 70 pacjentów dziennie. Trudno sobie wyobrazić, abyśmy w takiej sytuacji mogli jeszcze zmieścić się z np. wizytami domowymi
- mówi lekarka z jednej z elbląskich przychodni, kobieta pragnie zachować anonimowość.
Ten nowy obowiązek na pewno odbije się na tzw. pacjentach niecovidowych, przestrzegają lekarze rodzinni.
Badania dla osób starszych, chorych na COVID-19 to jedno z nowych działań wprowadzonych przez rząd w odpowiedzi na piątą falę pandemii w naszym kraju. Wczoraj weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia w tej sprawie. Reguluje ono zasady opieki nad pacjentami powyżej 60. roku życia przebywającymi w izolacji domowej w związku z COVID-19. Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej są teraz zobowiązani do przeprowadzenia badania takich osób w ciągu 48 godzin. Zakażony musi być zbadany osobiście, w przychodni POZ albo podczas wizyty domowej u pacjenta.
Krytycznie do nowego obowiązku odniosła się część lekarzy. Jak podkreślają, w wielu przypadkach będą musieli je realizować kosztem innych pacjentów. Na ten problem zwracają uwagę również medycy z Elbląga.
Rozumiemy, że sytuacja dotycząca COVID-19 jest coraz poważniejsza. Z dnia na dzień rośnie liczba zakażonych. Oczywiście zrobimy wszystko, aby nieść im pomoc. Jednak trzeba sobie jasno powiedzieć, że wprowadzenie takiego obowiązku będzie odczuwalne dla innych chorych. W naszej przychodni, a pewnie w innych elbląskich przychodniach jest podobnie, mamy obecnie niemal codziennie full pacjentów. Część z nich teraz pewnie będzie zmuszona dłużej poczekać na wizytę
- podkreśla nasz rozmówca.
W związku z tym, przychodnie należące do Porozumienia Zielonogórskiego, znajdują się one również w Elblągu, planują wprowadzenie godzin covidowych i godzin dla osób z innymi schorzeniami. - Premier zobowiązał lekarzy rodzinnych do zbadania w ciągu 48 godzin każdego pacjenta, który zachorował na COVID-19, jeśli tylko ma 60 lat i więcej, niezależnie od potrzeby medycznej – na jego życzenie również w domu. Jest nas za mało by temu sprostać – nie jesteśmy w stanie zapobiec postępującemu paraliżowi ochrony zdrowia, który na skutek tej błędnej i szkodliwej decyzji obejmie teraz także podstawową opiekę zdrowotną – znacznie pogarszając opiekę nad pacjentami z pozostałymi chorobami - wyjaśniają lekarze rodzinni z warmińsk-mazruskiego Porozumienia w liście skierowanym 25 stycznia do pacjentów. Jednocześnie dodają, że w sytuacjach pilnych, pacjenci nie powinni zwlekać z umawianiem się na wizytę.
Wreszcie! Powinien być OBOWIAZEK badania każdego pacjenta, a nie test I siedz w domu. Niepotrzebnie tylko wizyty domowe bo te znając dziadków będą wykorzystywane zupełnie bezpodstawnie Ale brawo- zacznijcie wreszcie leczyć a nie wysyłać na testy z głowy. Dwa lata laby to chyba i tak zbyt wiele.
Do roboty lenie śmierdzące. Wróci PO to wam wszystko zabierze tylko białe miasteczka w Wawie zostaną. Krótką pamięć mają ludzie.
Wielu ludzi umarło przez teleporady.
Kasjer w biedronce ma częstszy bezpośredni kontakt z klientem niż lekarz z pacjentem na nfz. Prywatnie już nie ma problemu, nawet maski nie trzeba. Taka hipokryzja.
Lekarzom tak zależy na zdrowiu pacjentów jak grabarzom by ludzie nie umierali.
PO ch badac tych staruchow?MŁODYCH leczyc.
A od kiedy się doktory martwią o resztę pacjentów? Się pytam. I bardzo dobrze. Badać chorych!
Przecież ta przychodnia i przed covidem to była kpina.. nigdy się dodzwonić nie można, wiecznie niema gdzie zarejestrować, pediatrów brak, lekarzy brak, a to albo urlop, albo szkolenia .... Po pierwsze powinni zrobić rejestracje osobno dla dorosłych, osobno dla dzieci, i osobno na szczepienia i inne sprawy, dzwoniłem nie raz po 4h na przychodnie i wiecznie zajęte albo nie odbierają... jak już łaskawie odebrali telefon to mi nie chcieli córki z gorączką zarejestrować bo nie ma do kogo... W tej przychodni to poważne zmiany muszą nastąpić, ja już zmieniam przychodnie z rodziną...
Bardzo dobrze, teleporady to jakaś kpina! A w tej przychodni ze zdjęcia na Myliusa, dzwonisz na teleporade i prosisz skierowanie do specjalisty a lekarka zamiast tego wrzuca cię na kwarantannę bo się zdradziłeś, że miałeś gorączkę przez chwile albo bolała głowa (i nic ich nie obchodzi, że to kompletnie nie miało związku z covidem i pod tym względem jesteś zupełnie zdrów) - takie coś to jest dopiero draństwo! Skierowania do specjalisty brak ale za to bezsensowna i bezpodstawna kwarantanna.
A po co były w takim szczepionki i to już 3 dawka ? Przecież miała chronić przed covidem ? Jeżeli ktoś się czuje dobrze z tych seniorów to po co obowiązkowe badanie ? A co i innymi pacjentami ? A co z dziećmi które czekają na obowiązkowe szczepienia czy bilanse ? Stać w kolejce i czekać ? To po co brałeś seniorze 3 dawkę.