- Dane epidemiologiczne, które do nas spływają są cały czas bardzo niepokojące. To dlatego wokół nas Czesi, Niemcy, inne kraje, wprowadzają nowe obostrzenia i my również najpóźniej w czwartek przedstawimy nowe obostrzenia na kolejne dwa tygodnie - zapowiedział wczoraj podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
Premier stwierdził, że nowe obostrzenia mają na celu "przydusić raz jeszcze pandemię i doczekać do momentu, kiedy będzie można powiedzieć, że odporność zbiorowa zwycięża z wirusem".
W najbliższych 4-5 tygodniach otrzymamy 7 mln dawek szczepionek z tego harmonogramu, który do nas doszedł oprócz dostepnych, istniejących szczepionek. Od kwietnia br. do Polski mają trafiać również szczepoionki Johnson&Johnson. Do końca kwietnia pierwszą dawką zostanie zaszczepionych kolejne 7 mln osób. To zdaniem epidemiologów spowoduje, że ta fala powinna wygasać. Ja też mam taką nadzieję, ale nie mam takiej pewności, dlatego będziemy musieli z nią walczyć dodatkowymi restrykcjami w okresie wokół wielkanocnym
- stwierdził Mateusz Morawiecki.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu podczas konferencji prasowej premier zachęcał, aby podczas Świąt Wielkanocnych Polacy pozostali w domach. - Trudna sytuacja związana z COVID-19 wymaga ograniczenia naszej aktywności społecznej – niestety także podczas Świąt Wielkanocnych. Jeśli chcemy wrócić do czasów sprzed pandemii, musimy być odpowiedzialni. Powinniśmy więc rozważyć, czy w okresie świąt nie ograniczyć naszych kontaktów wyłącznie do grona najbliższej rodziny, a ewentualne spotkania przełożyć na inny, bardziej bezpieczny czas. Wiele zależy od nas samych. Dbajmy o siebie i swoją rodzinę - mówił Mateusz Morawiecki.
Od 20 marca do 9 kwietnia w całej Polsce obowiązują ograniczenia. Swoją działalność musiały zawiesić:
- hotele (wyjątkiem są m.in. hotele robotnicze, a także noclegi świadczone w ramach podróży służbowych – dokładny katalog wyjątków wraz z wymaganym potwierdzeniem odbywania podróży służbowej znajdzie się w rozporządzeniu);
- galerie handlowe – z wyjątkiem m.in.: sklepów spożywczych, aptek i drogerii, salonów prasowych, księgarni, sklepów zoologicznych i z artykułami budowlanymi. W galeriach handlowych nadal będą mogły działać m.in. usługi fryzjerskie, optyczne, bankowe, pralnie;
- teatry, muzea, galerie sztuki (możliwa jest jednak organizacja prób i ćwiczeń, a także wydarzeń online);
- kina (zakaz projekcji filmów dotyczy również domów i ośrodków kultury);
- baseny (wyjątkiem są baseny w podmiotach wykonujących działalność leczniczą i dla członków kadry narodowej);
- sauny, solaria, łaźnie tureckie, salony odchudzające, kasyna;
- stoki narciarskie;
- kluby fitness i siłownie;
- obiekty sportowe (mogą działać wyłącznie na potrzeby sportu zawodowego i bez udziału publiczności).
Powrócono także do nauki zdalnej dla uczniów w klasach I-III.
Jakie nowe ograniczenia mogą zostać wprowadzone? Rząd rozważa m.in. zmniejszenie liczby osób w sklepach i kościołach, zamknięcie marketów budowlanych i sklepów RTV/AGD, żłobków i przedszkoli. Brane pod uwagę jest także zamknięcie salonów kosmetycznych i fryzjerskich .
Jutro rano ma odbyć sie konferencja prasowa, na której mają zostać podane nowe obostrzenia.
Mandaty o dea zera w gote . Na ulicach policja i żandarmeria wojskowa i kary po 5 tys za brak maski. Zakaz przemieszczania się i godzina policyjne.TAK JAK to zrobili na zachodzie. Może to dotrze do pustych lbow w Polsce. Oj macie za dużo luzu i za dobrze. BAT MUSICIE MIEĆ JAK ZA PRLu.
Dlaczego wprowadzacie ludzi w błąd? Niemcy zrezygnowały z wprowadzania nowych obostrzeń
Najlepsze rozwiazanie-zamknac nierzad w psychiatryku na oddziale zamknietym o zaostrzonym rygorze.
zrob cos dla lokalnej spolecznosci, idz na starowke i skocz z mostu. tak bedzie lepiej dla wszystkich.
Niemcy przeprosiły i zrezygnowały z lokdałna.
Jak chcą coś więcej wprowadzać, to najpierw niech ogłoszą stan wyjątkowy.
A co z granicami, czy znowu dostaniemy świąteczny podarunek w postaci jakiejś zmodyfikowanej wersji wirusa, za parę funtów