W elbląskich szkołach zaczyna brakować nauczycieli. Z dnia na dzień przybywa pedagogów zakażonych koronawirusem i tych skierowanych z podejrzeniem na kwarantannę. Jednak na zwolenienia lekarskie trafiają nie tylko chorzy na COVID-19, ale również np. przeziębieni. Takich nauczycieli jest w tej chwili około 200.
Wszystko wskazuje na to, że strefa czerwona zostanie rozszerzona na całą Polskę, co oznaczałoby, że również uczniowie starszych klas szkół podstawowych zostaną objęci nauczaniem zdalnym lub hybrydowym. Jutro, 23 października, premier Mateusz Morawiecki ma poinformować o konkretnych decyzjach rządu w sprawie wprowadzenia dodatkowych obostrzeń. To może jednak nie rozwiązać problemu braku nauczycieli, z którym mierzą się również elbląskie szkoły.
Sytuacja robi się coraz trudniejsza. Oprócz stwierdzonych przypadków koronawirusa i związanej z tym edukacji zdalnej i hybrydowej mierzymy się z innym problemem. Sezon jesienny to jest sezon przeziębień. W tym roku również mamy wielu nauczycieli na zwolnieniach lekarskich. Obecnie 193 nauczycieli ze szkół i przedszkoli przebywa na chorobowym niezależnie od koronawirusa, dodatkowo są osoby, które mają stwierdzonego koronawirusa i są osoby, które przebywają na kwarantannie. To duża skala. W takiej sytuacji dyrektor może podjąć decyzję o zdalnym nauczaniu, ale cóż z tego, jeśli nie ma pracowników do prowadzenia tego nauczania zdalnego
- mówiła Małgorzata Sowicka, dyrektor Departamentu Edukacji Urzędu Miejskiego w Elblągu, dziś (22 października) podczas Komisji Oświaty, Kultury, Turystyki i Sportu.
Dokładnej liczby nauczycieli, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem i tych, których skierowano na kwarantannę Miasto nie podaje. Podobnie jak listy konkretnych szkół podstawowych, w których już teraz nauczanie poszczególnych klas odbywa się hybrydowo lub zdalnie. Wiemy, że w takiej sytuacji są m.in. SP nr 4.
Na stronie Ratusza dziś (22 października) pojawiła się jednak informacja o liczbie uczniów, którzy mają zawieszone zajęcia.
Bardzo dynamiczna jest sytuacja w elbląskich szkołach podstawowych i średnich, którą cały czas monitorujemy. Kolejne placówki mają dziś zawieszone zajęcia z powodu wystąpienia zakażeń wśród uczniów lub nauczycieli. Zawieszone zajęcia ma 459 dzieci i młodzieży, w tym 117 ze żłobków i przedszkoli
- czytamy w komunikacie.
Wiceprezydent Elbląga Janusz Nowak podczas komisji zapewnił radnych, że elbląskie szkoły mają wsparcie samorządu w tej trudnej sytuacji.
- Po raz kolejny cały ciężar odpowiedzialności i problemów związanych z koronawirusem spadł na kierowników placówek oświatowych konkretnie na dyrektorów. My ze swojej strony pomagamy dyrektorom placówek oświatowych. Już nie tylko na miarę możliwości, jakie były to do tej pory. Staramy się zwiększyć tę pomoc. Nie ma problemu, jeśli chodzi o środki finansowe. W momencie, kiedy zgłaszamy się do prezydenta czy skarbniczki, te środki są nam bez problemów przyznawane. W ostatnim czasie wysłaliśmy do dyrektorów prośbę o informację zwrotną dotyczącą zapotrzebowania na przegrody z pleksiglasu. Takie zapotrzebowanie otrzymaliśmy. W tej chwili jesteśmy na etapie zamawiania tych przegród. Dostaliśmy również informację, że komputery stacjonarne nie są wyposażone w kamery i mikrofony. Zamówiliśmy ich ponad 400 - mówił Janusz Nowak.
Na początku przyszłego tygodnia miasto zorganizuje spotkania z dyrektorami placówek oświatowych dotyczące aktualnej sytuacji.
Dyrektorzy radzą sobie dobrze, ale ta praca w ciągłej mobilizacji to czas bardzo trudny. To spotkanie, które ma się odbyć we wtorek, być może pozwoli nam podjąć jeszcze jakieś decyzje, które ułatwią im pracę. Obecnie jesteśmy w stałym kontakcie z dyrektorami. Czasami decyzje trzeba podejmować na bieżąco. Dużym problemem są np. sytuacje, kiedy o 15.30 mamy informację, że jest podejrzenie koronawirusa i że wyniki będzie po 22. Co robić, czy od razu wprowadzać tzw. dzień dyrektorski, czy nie?Przepisy nie do końca są do tego dostosowane. Dyrektor podejmuje więc decyzję o wprowadzeniu dnia dyrektorskiego i moim zdaniem robi to słusznie, bo nadrzędne jest zdrowie i życie ludzkie. Przed takimi dylematami stoją też dyrektorzy. Nauczyciele również wykonują dodatkową pracę. Podejmują ten trud. W tej chwili wszystkie szkoły pracują na wysokich obrotach i nauczyciele bardzo wspierają dyrektorów. Niemożliwe byłoby funkcjonowanie szkoły w takiej sytuacji jak dziś, bez tej współpracy. Chciałabym bardzo podziękować nauczycielom za taką postawę
- dodała Małgorzata Sowicka.
Odnosze wrażenie ze te artykuły są sponsorowane przez pewne lobby Zachęcam ZUS do kontroli tych wszystkich zwolnień lekarskich nauczycieli lub przymusowej kwarantanny Bo to ze choruje i nie jest w miejscu pracy nie znaczy ze rezygnuje z aktywności życia
Znajda się wolontariusze,leśnicy,zakonnice,nauczycielem wszak każdy być może...
Napisałam bym inaczej nauczycielem teraz zostaje ktoś kto nie na innego pomysłu na siebie Nie wiem czy ten leśnik zakonnica wolontariusz nie byłby w tym zawodzie lepszy
Nauczyciel po co ta zjadliwość Żaden człowiek nie jest niezastąpiony. Przykro mi jako rodzicowi, ze poziom edukacji po prostu spada, szkoda mi mojego dziecka. Czy was naprawdę nie dotyczy krytyka ? Może warto posłuchać obaw rodziców. Niestety ja tez odnosze wrazenie, ze jedynie co jest istotne to kolejne podwyżki i kiedy będzie wolne :) Miałam osobiście taka sytuacje, weszłam do pokoju nauczycielskiego za nauczycielem, który mnie nie widział było to w miesiącu wrześniu I tekst nauczyciela mnie zabił. Ja chce wakacje trzeba przetrwać do czerwca .
A może by tak spróbować zawodu nauczyciela........ i nie krytykować....... bo później będą was krytykować......
Nie mam zamiaru być nauczycielem bo kocham swoją prace i jestem z niej sumiennie rozliczana przyjmuje krytykę i rady Wasz problem jest taki ze należy was traktować jak święte krowy Poza tym nie widzę ofert pracy nauczyciela zazwyczaj są to klany rodzinne
Kto będzie uczył ? Januszek i Malgosia! Jaki tupet trzeba mieć żeby mówić ze pomagamy, i szkoły maja wsparcie! Szczyt hipokryzji i jeszcze ci kierownicy placówek to nie komuna już ich nie ma. Pleksiglas na stoliki kupią co za łaskawcy, a po co? W klasie tłoczy się ponad 30 dzieci a ta przegroda kogo ma zabezpieczyć? Nic przez czas wakacji miasto nie zrobili, a teraz nic nie wiedza co dzieje się w szkołach, myślicie ze jak tabelkę do wypełnienia wyplecie to wystarczy? Dyletanci chyba!
Nie pewnie lata po mieście z koronawirusem i cieszy sie ze ma wolne!
Nie pewnie lata po mieście z koronawirusem i cieszy sie ze ma wolne!
Chyba w wielu szkołach mają problem z kadrą,moja córka ma lekcje z nauczycielami na kwarantannie .Oni prowadzą lekcje z domuba klasa jest w szkole.Jakoscto zorganizowali i jest ok.