Elbląski sąd umorzył większość spraw dotyczących łamania nakazu noszenia maseczki ochronnej, które trafiły na wokandę. Tylko w dwóch przypadkach nałożono karę grzywny: 250 i 500 zł. Tak było przed wprowadzeniem dodatkowych obostrzeń.
Od soboty (10 października) maseczki musimy nosić również na ulicach. Jednak przecież nakaz maseczek obowiązywał również wcześniej, tylko na mniejszą skalę. Do tej pory musieliśmy zakrywać nos i usta np. w sklepach i pojazdach komunikacji miejskiej. Zdarzało się jednak przypadki łamania tych przepisów. Policja karała za to, ale zdecydowanie rzadziej. W ciągu kilku miesięcy wystawiono 16 mandatów. Sprawy elblążan, którzy mandatu nie przyjęli, trafiły do sądu. Jak potraktowała ich elbląska Temida? W większości przypadków bardzo łagodnie.
Do 10 października w VIII Wydziale Karnym Sądu Rejonowego w Elblągu zarejestrowano 12 spraw dotyczących naruszenia nakazu zakrywania ust i nosa w związku z epidemią COVID-19. 9 postępowań umorzono. Postanowienia są prawomocne, przy czym umorzenia te nie zostały zaskarżone, więc sprawy nie były przedmiotem oceny instancyjnej Sądu Okręgowego w Elblągu
- informuje sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Tylko w dwóch przypadkach osoby, które nakaz złamały, muszą za to zapłacić.
W 2 sprawach zapadły wyroki nakazowe, którymi orzeczono karę grzywny w kwotach 250 zł i 500 zł. Wyroki te nie zostały zaskarżone. 1 sprawa nadal się toczy
- dodaje sędzia Koronowski.
Obecnie Polska mierzy się z drugą falą pandemii. Niemal codziennie odnotowujemy dobowe rekordy zakażeń koronawirusem - dziś było to 8099 przypadków. W sobotę, 10 października, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się COVID-19, wprowadzono dodatkowe obostrzenia w tym obowiązek zasłaniania nosa i ust w miejscach publicznych. Obecnie maseczki musimy nosić nie tylko w sklepach czy kinach, ale również na ulicach.
W elbląskim sądzie do tej pory nie zarejestrowano żadnej sprawy z tego tygodnia dotyczącej braku maseczki. Jednak zgodnie z zapowiedzią rządu, policja ma "zero tolerancji" i bardziej skrupulatnie sprawdza, czy stosujemy się do nowych przepisów. Obecnie raczej nie mamy co liczyć na łagodne traktowanie pouczenie, co wcześniej było praktyką funkcjonariuszy. Tylko w poniedziałek (12 października) elbląscy policjanci za łamanie nakazu ukarali 21 osób. To więcej niż przez cały okres od początku pandemii.
Brak przepisów do karania.
Akurat w Elblągu zaraza jest potrzebna.
Niech umierają debile bez maseczek. Zadziala prawo derwina. Już mi ich nie szkoda i nie chce mi sie ich przekonywać. Mam własną rodzinę, którą muszę chronić a nie przejmować sie idiotami.
Nie nosic masek bo nic nikomu nie zrobi nikt. Sądy umarzaja sprawy. To jest chory kraj, czyli bezprawie. Zdechnie połowa ockniecie się.
Widać w sądach tacy sami mądrzy jak ci co mówią że nie ma koronawirusa. To po co te sądy, prawo i apele.
Sprawiedliwości wg sądu elbląskiego,- dali przyzwolenie na nierespektowanie nakazu. Teraz wszyscy powinni zdjąć maseczki.
Kiedy WYSOKI SĄD ?
Ponieważ rządzący pozwalają na to, by to było nadal zalecenie. I jest.
Skoro ten nakaz noszenia masek jest nielegalny, to o co te pretensje do sądu ludzie? To że PiS sobie coś tam powie w tv to nie oznacza, że to prawda. Mogli to zrobić w taki sposób, aby wszystko było legalne i wtedy ludzie nie mieliby możliwości podważania tego nakazu noszenia masek. A skoro nie jest to uregulowane jak trzeba to co się dziwicie?
A czemu policjantom przełożeni nakazują wypisywać mandaty za maseczki, jak nie ma na to przepisów?