„W profesjonalnej polityce decyzje o zawarciu tak szerokiego sojuszu mogą zapaść wyłącznie w ostatniej chwili, wyłącznie na podstawie bardzo twardych danych, z długoterminowych tendencji sondażowych oraz z pogłębionych badań wśród elektoratu i przeliczeniu tego na mandaty. Zadecyduje o tym matematyka, nie ideologia” – mówił prof. Rafał Chwedoruk pytany, czy i kiedy wśród opozycji zapadnie ostateczna decyzji co do kształtu list wyborczych.
Zdaniem politologa w najgorszym położeniu jest Polska 2050 Szymona Hołowni. „Szymon Hołownia i ostatnie wydarzenia pokazują, że ugrupowanie tego polityka jest najsłabszym ogniwem opozycji. Nie dlatego, że jest najsłabsze sondażowo. To jest po prostu partia najmłodsza. Partia, która nie jest zakorzeniona w samorządach, która nie ma w ogóle klubu parlamentarnego, a często był to atut w polskiej polityce” – przekonywał prof. Rafał Chwedoruk.
Politolog twierdzi, że tylko dwucyfrowy wynik w sondażach da Hołowni i jego ludziom komfortową sytuację. „Dawałby gwarancję gronu liderskiemu tej partii wejścia do Sejmu i zaplecza przetrwania. Natomiast jeśli ten wynik będzie jednocyfrowy, nie sądzę, żeby łatwo było powstrzymać wewnętrzną tendencję do dryfowania w stronę Platformy Obywatelskiej, zwłaszcza że różnice programowe między tymi partiami są minimalne” – mówił gość Piotra Salaka.
Prof. Chwedoruk uważa też, że rosyjska agresja na Ukrainę nie będzie lejtmotywem nadchodzącej kampanii. „Sprawa Rosji w Polsce podległa inflacji. Jeśli jest coś żenującego w polskiej polityce, to wzajemne obrzucanie się oskarżeniami z najwyższej półki. Olbrzymia część opinii publicznej jest już trochę poza tego typu przekazem” – uważa prof. Chwedoruk.
Jego zdaniem dominować będą tematy gospodarcze, a to oznacza kłopoty dla partii rządzącej. „Wśród elektoratu PiS-u znalazło się wielu wyborców nie tyle związanych z prawicą jako taką, co motywowanych egalitarnymi zapowiedziami związanymi z polityką społeczną. Jeden z segmentów elektoratu PiS-u jest możliwy do demobilizacji. Myślę o wyborcach, którzy głosowali na PiS nie dlatego, że mają konserwatywne poglądy – pokoleniu średnio-starszym i starszym. Stąd m.in. te pomysły PiS-u związane z ułatwieniem dotarcia do urn. Doświadczenia krajów podobnych do Polski, np. Słowacji czy Rumunii, pokazują, że partie o takiej strukturze elektoratu, tak jak gwałtownie potrafią zyskiwać, tak potem potrafią gwałtownie tracić przy pierwszym możliwym zawirowaniu” – powiedział politolog.
źródło: RMF FM
W dzisiejszych naprawdę ciężkich czasach tylko Prawo i Sprawiedliwość daję Polakom gwarancję w miarę spokojnej i dostatniej przyszłości. Te wszystkie partię totalnej opozycji nie mają dla nas żadnej konkretnej propozycji a jedyne o czym myślą to dopchac się do władzy i grabić jak najwięcej pod siebie.
Bardzo mało dzieje się u nas na wsi jeśli elbląskie media z nudów bawią się w przedruki nic nie wnoszących tekstów z ogólnopolskich mediów.
a towarzysz skorupa pisowski podnóżek też tutaj zawitał?
Pewnie że tak. Tylko że matematyka będzie decydować w stosunku do posłów co jeszcze będą chcieli pogrzać tyłek w ławie poselskiej, brać kasę i nic nie robić (przykład naszej gwiazdy z PiS). Poza tym matematyka zdecyduję gdy policzą utracone wpływy ze spółek skarbu państwa, ciepłych posadek dla rodzin i dotacji takich jak od Czarnka. Oj będzie płacz i zgrzytanie zębów. Oczyszczona prokuratura da sobie z nimi radę, a poniżani sędziowie zawyrokują zasłużoną dla nich sprawiedliwość. Biedne lata idą dla oszukańców i przy okazji kościoła.
Wysyp polityków z TVN. oPOzycja nie ma programu, tylko 8 * , teraz nowa metoda zastraszanie, jak Kryspin, nie mają żadnych argumentów to metoda starszych towarzyszy rosyjskich terror i zastraszenie. Ludzi mają słaby wybór, ale nie wierzę w sukces opozycji. Druga sprawa to rząd koalicyjny , to będzie sztuka uzyskać większość w głosowaniach parlamentarnych. Tekst Kryspina o poniżanych sędziach nie świadczy najlepiej o nim. Chłop żyje w jakieś bańce, chyba że nie to jeszcze gorzej o nim świadczy