Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej (EPEC) i Energa Kogeneracja (EKO), po długich negocjacjach, doszły do porozumienia i w ubiegłym roku podpisały nową umowę sprzedaży ciepła wytwarzanego przez EKO. O tym, czy w umowie jest coś, czego nie udało się EPEC-owi wynegocjować oraz o tym, na jakim etapie jest budowa nowej miejskiej elektrociepłowni, opowiedział w rozmowie dla info.elblag.pl prezes EPEC-u Andrzej Kuliński.
Jakie korzyści daje Miastu umowa EPEC-u z EKO?
Wynegocjowaliśmy i podpisaliśmy umowę korzystną dla miasta. Korzystną, bo stabilizującą sytuację. Jednocześnie umowa ta umożliwia bezpieczne, bo w stabilnych warunkach - zaplanowanie i budowę nowego źródła, co teraz jest realizowane. Przypomnę, że w umowie zapisane są nawet kary dla EKO, gdyby Energa nie realizowała inwestycji. Umowa jest jawna, można to sprawdzić. EPEC zabiegał też i naciskał na wypracowanie i podpisanie umowy z EKO, która uniemożliwiłaby w przyszłości działania EKO podobne do tych, jakie wydarzyły się na przełomie 2019 i 2020 roku: mam tu na myśli straszenie ewentualnym wstrzymaniem dostaw ciepła. Obecna umowa skutecznie zabezpiecza miasto przed takimi sytuacjami.
Czy w umowie jest coś czego nie udało się EPEC-owi wynegocjować? Coś, co by Pan najchętniej zmienił, gdyby było to możliwe.
Rzecz, o którą warto by umowę poszerzyć, to twardy zapis o wspólnym promowaniu przyłączeń do sieci i promowaniu korzystania z ciepła sieciowego oraz ciepłej wody z sieci. Na zwiększeniu sprzedaży ciepła i ciepłej wody korzystają obie firmy, przy czym Energa Kogeneracja korzysta dodatkowo, bo produkując więcej ciepła, produkuje także energię elektryczną. A tymczasem przyłączenia promujemy teraz sami - skutecznie, lecz samotnie. Rozmowy trwają, mam nadzieję na ich przyspieszenie i skonkretyzowanie.
Miejska elektrociepłownia ma powstać do 2025 r. przy ul. Dojazdowej. Do końca 2021 r. planowano zakończyć studium wykonalności i uzyskanie decyzji środowiskowej. Na jakim jest to etapie?
Tak, idziemy zgodnie z harmonogramem. Będzie to źródło kogeneracyjne, to znaczy produkujące ciepło i energię elektryczną. Jego szacowana moc to ok 14 MW mocy cieplnej, i ok. 13 MW mocy elektrycznej. Oczywiście po realizacji nowego źródła nadal będziemy dostarczać do miejskiej sieci ciepłowniczej 40 MW mocy cieplnej łącznie. Całość projektu rozpisana jest na 5 części - do 2025 roku. Składają się na to prace przygotowawcze, obejmujące: studium wykonalności i różnego rodzaju badania przygotowujące projekt do uzyskania decyzji środowiskowej i innych decyzji administracyjnych, a także wystąpienia o finansowanie, decyzje administracyjne - pozwolenia, związane z tym opracowanie projektów budowlanych, a także przetargi na wykonawstwo oraz realizację opracowań projektów wykonawczych, realizację budowy, rozruch i oddanie do eksploatacji. Teraz jesteśmy w etapie pierwszym - czyli jesteśmy w trakcie odbioru studium wykonalności, ale dopinamy też formalności związane z dostawami gazu.
Jakie będą kolejne prace przygotowawcze?
W tym roku chcemy jeszcze zakończyć prace nad dokumentacją środowiskową i uzyskać stosowną decyzję, uruchomić prace nad projektami budowlanymi i przygotować wnioski o dofinansowanie czy dokumentację przetargową. Oczywiście wszystkie działania będą prowadzone po zatwierdzeniu przez organy spółki - Radę Nadzorczą i Prezydenta Miasta jako właściciela.
Jakie korzyści dla elblążan przyniesie wybudowanie elektrociepłowni przy ul. Dojazdowej? Jaką będzie ona pełnić rolę?
Podstawową korzyścią jest stabilizacyjna rola dla cen ciepła w przyszłości. Nowe miejskie źródła kogeneracyjne, będzie wspomagało produkcję ciepła, a jednocześnie będzie produkowało energię elektryczną. Drugim ważnym aspektem jest zapewnienie bezpieczeństwa dostaw ciepła w okresie letnim. Mamy przykład z lata zeszłego roku, gdy Ciepłownia przy ul. Dojazdowej zasilała całe miasto w ciepło.
W planach EPEC-u jest budowa farmy fotowoltaicznej. Czemu ma ona służyć?
Jest to otwarcie nowego biznesu dla EPEC - dodatkowych przychodów dla Spółki oraz - co także ważne - wsparcie regionu i Polski w zwiększeniu udziału zielonych źródeł energii elektrycznej. Z jednej strony oznacza to możliwość pozyskania dodatkowych środków ze sprzedaży zielonej energii elektrycznej, z drugiej strony możliwość wykorzystania tej energii na potrzeby własne poprzez sieć elektroenergetyczna i zasilania własnej infrastruktury ciepłowniczej np. węzłów cieplnych. Planujemy wybudować farmę fotowoltaicznej na powierzchni prawie 4 ha, o mocy 2 MWp - to jest taka moc jaką EPEC obecnie potrzebuje do zasilenia infrastruktury własnej.
Od 17 czerwca br. EKO podniosło ceny wyprodukowanego przez siebie ciepła o 20 proc. Przypomnijmy, że EKO dostarcza 80 proc. ciepła w naszym mieście. Jak wpłynęło to na Wasze ceny?
Podwyżka cen ciepła jest wynikiem decyzji Energi Kogeneracji, która wystąpiła do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o zgodę na wzrost cen sprzedawanego nam ciepła. Ten zgodził się, bo ceny uprawnień do emisji CO2 idą mocno w górę. Przedsiębiorstwo energetyczne, które zużywa paliwa, takie jak węgiel, gaz czy olej opałowy w źródłach ciepła, lub energii elektrycznej o mocy powyżej 20 MW w paliwie, musi je kupować w ramach unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji. To element unijnej polityki skłaniania państw członkowskich do transformacji energetyki. Jako EPEC staramy się minimalizować wpływ podwyżki ceny EKO, której będziemy musieli zapłacić o 18 procent więcej.
Co jeszcze miało wpływ na podwyżki cen ciepła w Elblągu? Czy są one porównywalne do cen w innych miastach podobnej wielkości?
Ceny rosną nie tylko w Elblągu. Podwyżki cen ciepła odnotowujemy w całej Polsce, podobnie jak ceny energii elektrycznej. Wśród 52 miast Północno-zachodniej Polski, w których badane są ceny ciepła, plasujemy się w połowie stawki, co obrazuje nasza starania o utrzymanie cen w ryzach. Droższe ciepło mają m.in. mieszkańcy Słupska, Koszalina, Torunia, Szczecina, Gdańska czy Grudziądza. Równie ważne, choć rzadziej akcentowane niż ceny ciepła - są stabilność dostaw i stała dbałość o rozwój sieci. Brak ciepła lub trudności w jego dostawie są zauważalne natychmiast i bardzo dolegliwe. Dlatego tak istotne jest podejście długofalowe. Stąd w EPEC kładziemy ogromny nacisk na przyszłość i rozwój firmy - nowe źródło, przyłączenia do sieci, usługi - wszystko, co pomoże uspokoić ceny i rozwijać firmę, by dostarczała stabilnie ciepło i usługi dobrej jakości w korzystnej dla odbiorców cenie.
Dziękuję za rozmowę.
Z Andrzejem Kulińskim rozmawiała
Jakże podobny do Łukaszka...
Ale posadka calkiem niezła ,można, można, choć umiejętności na miarę Elbląga nie Trojmiasta i jest sukces
Mamy ciepło, mamy podwyżki ,jest uśmiech ,psy szczekają karawana idzie dalej więc oglaszamy sukces
Panie prezesie w takim tempie budowy ciepłowni miejskiej to życia mało. W 2025 r będzie już nowy prezydent a pan prezesem już nie będzie. To kolejna nie spełniona obietnica i tyle.
Łubudu,łubudubu niech zyje nam prezes naszego klubu, to mowilem ja Waclaw Jarząbek
Prawdę usuwamy? Wystarczy sprostować że to nieprawda albo nie oszukiwać. "Redakcja" wie komu służy i skąd dostaje kasę, więc cenzurę ma we krwi. tego nawet obrzydły rząd jeszcze nie czyni..
Panie Prezesie, niech Pan przedstawi wysokość względnych strat ciepła ( w %) za lata 2018-2020 ( to Pana "zarządzanie") z przeliczeniem na miliony straconych w ten sposób złotych. 60 mln przeznaczonych na modernizację sieci miało te straty znacznie ograniczyć. I z tej, i tamtej strony, efektywności brak. Mieszkańcy płacą. I jeszcze , kto fizycznie poniesie koszty wielu "modeli" ciepłowniczych wrzuconych do kosza? Bo przecież ciepłowni nie zbudowaliście, a teraz idziecie tą samą drogą. Niedługo wybory.
toć prezydent miał cenę obniżyć a nie podnieść
co stało się z redakcją? Usuwacie dane o ilości dyrektorów w EPEC i w EPWiK. Litości! Nic dziwnego, że te dyrdymały nikogo nie ruszają.
to ten co ma tu i tam te panie ?