Lokalne media rozpisują się na temat ciepła w Elblągu. Do mieszkańców trafiają niepokojące sygnały, które skłaniają ich do refleksji. Czy fakt wypowiedzenia umowy przez Energę Kogeneracja (EKO) może skutkować zaprzestaniem dostaw ciepła? Czy jest to tylko próba wymuszenia na odbiorcach korzystnych dla siebie warunków proponowanej nowej umowy? Dla przeciętnego odbiorcy ciepła temat jest tak trudny, że oczekują od władz miasta konkretnej odpowiedzi. - Nie ma żadnego zagrożenia dostaw ciepła ani dzisiaj, ani w przyszłości – stwierdził Wiceprezydent Elbląga Janusz Nowak.
W lokalnych mediach pojawił się zarzut, że EPEC od ośmiu lat nie umie porozumieć się z Energą Kogeneracją. Od tylu lat Miasto negocjuje cokolwiek z EKO?
Miasto z EKO ma podpisaną umowę na czas nieokreślony. Do tej pory nie było potrzeby negocjowania warunków nowej umowy. Umowa, którą mamy, gwarantuje nam ciągłość dostaw. Jest w niej zapis, który wyraźnie mówi, że dostawca energii cieplnej ma obowiązek utrzymywania swoich urządzeń w należytym stanie technicznym. Oczywiście chodzi o stan, który umożliwi ciągłe, bezawaryjne dostawy ciepła. Cały czas stoimy na stanowisku, że ta umowa nadal obowiązuje. Tak więc elblążanie mają gwarancję ciągłości dostaw bez względu na to, jakie problemy na dzień dzisiejszy ma EKO z piecami węglowymi, ochroną środowiska, czy zatrudnieniem. To są przede wszystkim ich problemy, choć nie tylko.
Czyli mówiąc wprost, Miasto nie wykłóca się o nic z EKO od ośmiu lat?
Obowiązująca obecnie umowa nie jest może idealna dla obu stron, ale jest przez nas podpisana i ją respektujemy. Oczekujemy tego samego od naszego partnera. W okresie trwania umowy prowadzonych było wiele rozmów, które kończyły się podpisaniem aneksów. Nigdy jednak nie było mowy o zakończeniu współpracy. EKO od lat wiedziało, że do 2020 roku musi dostosować urządzenia wytwórcze do wymogów dyrektyw unijnych. Gdyby wtedy zaczęli przeznaczać pieniądze odbiorców ciepła na odtworzenie zużytych urządzeń dzisiaj nie byłoby tego problemu. Mieszkańcy w opłatach za ciepło płacili w kolejnych latach dziesiątki milionów złotych tak zwanej amortyzacji, która powinna była być przeznaczana na odtworzenie majątku. Majątku, który odpowiadałby dzisiejszym wymogom. Dzisiaj nie widać ani tych pieniędzy, ani nowych urządzeń.
Ale Energa przez lata przygotowywała się do tego.
Owszem. Zrobiła projekt na instalacje oczyszczania spalin, ogłosiła i zakończyła przetarg, ale zadania nie zrealizowała. EKO ma również projekt i pozwolenie na budowę źródła „gazowo-parowego”,. Nie wiemy, dlaczego nie rozpoczęli budowy. My, mając zagwarantowaną umowę na czas nieokreślony, jesteśmy przekonani, że EKO musi zrobić wszystko, aby zachować ciągłość dostaw ciepła.
Która z tych dwóch możliwości bardziej podobała się Miastu?
Możliwości jest dużo więcej. Chcielibyśmy, aby nowe źródło było ekologiczne i dostarczało ciepło po cenach, na jakie stać elblążan. Deklarowaliśmy i deklarujemy wolę współpracy nie tylko przy opracowaniu docelowego modelu zaopatrzenia miasta w ciepło, ale również, wobec trudności finansowych naszego partnera, budowę miejskiego źródła ciepła.
Zapytam wprost: czy jest zagrożenie, że w pewnym momencie kaloryfery w domach elblążan będą zimne?
Papier przyjmie wszystko. Nawet wypowiedzenie umowy. Tyle tylko, że to wypowiedzenie funkcjonuje jedynie na tymże papierze. Nie funkcjonuje ono w obrocie prawnym. EKO ma obowiązek dostaw ciepła i musi utrzymać techniczne możliwości, żeby je dostarczyć.
Ale za jaką cenę?
Ile będzie kosztowało EKO wytworzenie ciepła nie wiem. Wiem natomiast, że mieszkańcy mogą być spokojni, bo cena ciepła nie będzie mieszkańca kosztowała tyle, ile jego wytworzenie. Stawkę ustala Urząd Regulacji Energetyki. Ciepło w Elblągu jest i tak już jednym z najdroższych w Polsce, więc EKO nie może liczyć na większe stawki.
W jednym z materiałów publikowanych w lokalnych mediach padło stwierdzenie, że EKO od 2013 r. informowało Miasto o konieczności modernizacji kotłów węglowych. Tylko co Miasto miało zrobić z tą informacją?
No właśnie tego nie wiem. Mogliśmy to jedynie przyjąć do wiadomości i mieć przekonanie, że EKO do tej modernizacji niezwłocznie przystąpi. Mieli przecież na to pieniądze z amortyzacji, o której wspominałem wcześniej.
EKO wypowiedziała umowę choć nie ma do tego prawa?
Umowa na dostawę energii cieplnej nie jest zwykłą umową opartą wyłącznie na Kodeksie Cywilnym. Prąd, ciepło, woda to media strategiczne dla prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa. Dlatego na ich wytwórców nałożony jest obowiązek uzyskania koncesji obwarowanej rygorystycznymi zapisami dot. między innymi zapewnienia ciągłości dostaw. Na straży tego stoi Urząd Regulacji Energetyki, który w przypadku, gdyby sprawa stanęła na ostrzu noża, nakaże EKO dostawy ciepła.
Miasto zdecydowało się na budowę nowego źródła ciepła. Ten pomysł pojawił się, bo Miasto zostało postawione pod ścianę?
Niewątpliwie tak. Kiedy w listopadzie ubiegłego roku EKO, mimo zapowiedzi, nie pojawiło się na specjalnie zwołanej sesji Rady Miejskiej z zapowiadanym przez siebie docelowym modelem zaopatrzenia miasta w ciepło. Kiedy EKO przysłało nam wypowiedzenie umowy. Kiedy dowiedzieliśmy się o sprzedaży aktywów EKO. Kiedy EKO upierało się przy podpisaniu nowej umowy na bardzo długi okres z niekorzystnymi dla mieszkańców zapisami (nie mogą mówić o szczegółach, gdyż na wyraźne żądanie EKO obowiązuje nas tajemnica handlowa) zdecydowaliśmy, że musimy mieć alternatywę dla mieszkańców. Dlatego Prezydent Witold Wróblewski podjął decyzję o budowie własnego źródła.
A co w przypadku jeśli EKO w końcu przedstawi swój model docelowy?
Nie zrywamy rozmów z EKO, czekamy na ich model. Jeśli przedstawią taki, który w perspektywie wielu lat zapewni ciepło ze źródeł nieemitujących zanieczyszczeń do atmosfery w cenach społecznie akceptowalnych to taki model przyjmiemy z zadowoleniem. Ale takiego modelu nie znamy i nie możemy czekać w nieskończoność. Prezydent wydał polecenie, aby w trybie pilnym przygotować nie tylko koncepcję, ale cały projekt techniczny i wyliczenia ekonomiczne, które pokażą w jakim czasie i za ile jesteśmy w stanie wybudować własne źródło i ile kosztować będzie ciepło dla mieszkańców. W końcu za ciepła, bez względu kto zainwestuje w budowę źródła, zapłacą odbiorcy. Na dzisiaj, po wstępnych wyliczeniach, prognozy są bardzo obiecujące.
Kiedy poznamy szczegóły?
Niebawem.
Ale bardziej miesiąc, czy pół roku.
Miesiąc na przedstawienie przez Prezydenta konkretnych rozwiązań. Pół roku na rozpoczęcie inwestycji.
Dziękuję za rozmowę.
Z Wiceprezydentem Elbląga Januszem Nowakiem rozmawiała
I tak trzymać.
Pinokio też miał długi nos
I tutaj do tych inteligentnych inaczej gdyby Platforma zachowywała się tak w 2013 roku nigdy nie doszłoby do Referendum 2013 roku! No ale przecież doktorek z Olsztyna zrobił analizę typu cicho być robić swoje to dziś mamy w całej Polsce powiew inności prawda? Co do słów pana wyżej oczywiście, że ma rację i dziwię się jeśli ktoś myśli inaczej no może oprócz tych co nakręcają spirale psychozy strachu......oczywiście w myśl idei makiawelizmu ku uciesze swoich wyborców w celu podniesienia słupków sondażowych swojej partii prawda? Eh tylko Elbląga żal!
lecisz pan ze stołka bo prezydent będzie musiał znaleźć kozła ofiarnego. A pana wypowiedzi tylko pana pogrążają . Ma się pan za znawcę energetyki?
Za cały ten bałagan jest odpowiedzialny Pan Wróblewski
Jakie trudności finansowych naszego partnera.Zgoda na budowę bloku gazowo-perowego była na odsiarczanie spalin była na gazówki jest tylko miasto szantażuje EKO że postawi coś swojego i nie chce podpisać nowej umowy.
Panie Wiceprezydencie. Bardzo spłyca Pan problem. EKO jest podmiotem funkcjonującym w warunkach rynkowych. Ma zatem prawo kształtować swoją biznesową strategię w tym również może sprzedać posiadane przez siebie aktywa, przejmować inne podmioty lub być przejmowanym ( oferta Orlenu na nabycie Energi). Może także podlegać procedurze likwidacji czy upadłości. Z Pańskiej wypowiedzi wynika, iż Zarząd Miasta nie uwzględnia żadnej powyższej okoliczności i cieszy się, że ma z EKO umowę na dostawę ciepła rozumiejąc ją jako bezwarunkową. Czekamy na koncepcję budowy własnego miejskiego źródła ciepła, sposobu jej finansowania i realizacji wyborczej obietnicy Pana Prezydenta o obniżeniu kosztów dostawy ciepła do mieszkań o 20 %.
Jak to jest z tym modele ciepla proponowanym przez miasto??? "Michał Missan, radny i kandydat na prezydenta Elbląga stwierdził, że organizowanie takiej konferencji na kilkadziesiąt dni przed wyborami trudno uznać za próbę rozwiązania problemu i wyszedł z konferencji. Z kolei poseł Jerzy Wilk, drugi z kontrkandydatów Witolda Wróblewskiego, wraz z radnymi z klubu PiS, po jej zakończeniu, zorganizował spotkanie z dziennikarzami, podczas którego zostawił na "modelu" suchej nitki. Zaprezentowano koncepcję, która powstała za 85 tys. zł i liczyła 40 stron." Źrodlo infoelblag 6.09.2018
Ale najważniejszy uśmiech w błysku fleszy i zadowolenie z siebie i swojej pracy na rzecz miasta i jego pŕężnego rozkwitu co widać,słychać i czuć, a ciepło ,co tam temat pozostanie dla następców jak przez wszystkie lata
gdyż na wyraźne żądanie EKO obowiązuje nas tajemnica handlowa- przypominam prezydent zerwał tajemnicę rozmów