O rudowłosej Ani Shirley wiemy wiele. Ale w elbląskiej wersji widzowie znajdą dla siebie coś więcej. O przygotowaniach do premiery "Ani z Zielonego Wzgórza", która będzie miała miejsce dziś, 3 marca, w Teatrze im. A. Sewruka w Elblągu, opowiedział w rozmowie dla info.elblag.pl Mirosław Siedler - reżyser sztuki.
Skąd i kiedy powstał pomysł na "Anię z Zielonego Wzgórza" w Elblągu?
Realizacja „Ani z Zielonego Wzgórza” na deskach naszego Teatru będzie 82. realizacją tego tytułu w Polsce, od roku 1963. Pierwsza premiera miała miejsce w Teatrze im. Stefana Jaracza Olsztyn – Elbląg 26.09.1963r. w reżyserii Andrzeja Konica. Od tamtej pory Ania w Elblągu była realizowana była jeszcze dwukrotnie (1975 i 1982). W roku 2016 dyrekcja Teatru Muzycznego w Lublinie zaproponowała mi wyreżyserowanie „Ani z Zielonego Wzgórza”. Przyjąłem propozycję i po bardzo intensywnej pracy z dużym zespołem powstało barwne widowisko teatralne, w którym bierze udział około 70 osób – soliści, chór, balet i orkiestra. Spektakl do dziś jest grany z powodzeniem. Po premierze Ani w Lublinie Rada Artystyczna naszego Teatru i koledzy z zespołu zaproponowali bym przygotował spektakl w Elblągu.
Czym różnić będzie się elbląska wersja "Ani z Zielonego Wzgórza" od tej lubelskiej?
Może zacznijmy od podobieństw. Ten sam scenariusz Macieja Wojtyszki i Henryki Królikowskiej, ta sama muzyka Zbigniewa Karneckiego, co prawda nagrana a nie wykonywana na żywo przez orkiestrę i ta sama wykonawczyni głównej roli – Patrycja Baczewska z Teatru Muzycznego w Lublinie. Zaprosiłem Patrycję do elbląskiej realizacji po świetnej współpracy w Lublinie a przede wszystkim jej premierowym efekcie. Patrycja jest wprost stworzona do roli Ani a nawet można by powiedzieć, że jest Anią. Jej energia, radość życia, pasja, wyobraźnia są wręcz zaraźliwe. Inna jest scenografia i kompozycja oświetlenia oraz sposób dokonywania zmian scenicznych, kostiumy, pozostali aktorzy, rozwiązania scen, układy choreograficzne. Nie mamy chóru ale są bardzo dobrze śpiewający aktorzy, nie mamy baletu ale współpracuje z nami grupa młodych pasjonatów Teatru wyłoniona w castingu, którzy nie tylko tańczą ale również śpiewają i mają zadania aktorskie w niektórych scenach. Są naszymi młodszymi kolegami bardzo poważnie podchodzącymi do stawianych przed nimi zadań scenicznych.
Jak będzie wyglądała scenografia?
Scenografia przygotowana przez Izę Toroniewicz wykorzystuje naszą scenę obrotową. Jedna strona dekoracji to Zielone Wzgórze natomiast po drugiej stronie znajduje się mieszkanie a właściwie kuchnia Maryli i Mateusza oraz pokoik Ani. Cała scena zalana jest przez ogromną ilość kwiatów i liści klonu. Akcja spektaklu przenosi się w różne miejsca: do szkoły, na dworzec, do parku, do pani Spencer. Całość jest niezwykle barwna w czym pomagają obrazy świetlne przygotowane przez Kazimierza Kowalskiego.
A kostiumy?
Kostiumy zostały również zaprojektowane przez Izę Toroniewicz. Wszystkie kostiumy stylizujemy na koniec XIX, początek XX wieku, tak aby tworzyły pewnego rodzaju umowny świat a przede wszystkim oprawę plastyczną spektaklu. Ania będzie miała między innymi przepiękną, wymarzoną suknię z bufami, która, mam nadzieję, zachwyci widzów.
Premiera jest dziś. Można już powiedzieć, że wszystko zostało dopięte na ostatni guzik?
W Teatrze mówimy, że zawsze brakuje tygodnia, dnia, godziny czy minuty by wszystko było tak, jakbyśmy sobie wymarzyli. A tak zupełnie poważnie - poza małymi, kosmetycznymi poprawkami wszystko jest już gotowe i z niecierpliwością czekamy na pierwsze spotkanie Ani z widzami.
Kogo zaprosiłby Pan na elbląską „Anię z Zielonego Wzgórza”?
To jest spektakl dla wszystkich! Ukazuje niezwykle barwną, interesującą, wzruszającą postać Ani, ale też jej przeobrażenie z brzydkiego kaczątka w przepięknego łabędzia. Jednocześnie mówi nam o tych ponadczasowych prawdach, nad którymi nie zastanawiamy się na co dzień. Miłości, szacunku i wrażliwości na otaczający nas świat i ludzi.
Teatr w Elblągu musi zmienić nazwę a powód jest prosty, olsztyn zabrał Elblągowi nazwę teatr Jaracza obecnie nazwę teatr sewruka. Proponujemy teatr Żuław i Powiśla w Elblągu. To będzie sprawiedliwe i olsztyn niech się od,,,,,,, Li.
Mam nadzieję, że następnym razem nie będzie przedłużenia z automatu tylko konkurs na dyrektora teatru bo pora na weryfikację wszystkiego co było do tej pory! Jak dla mnie repertuar od dawna jest żałosny....
Właśnie wróciłam z teatru. Wspaniały spektakl, z udziałem młodych ludzi. Pełna sala gwarancją sukcesu
Nowa strona internetowa Teatru to ... jedno wielkie G ... Nieczytelna, nieprzejrzysta, brak wirtualnego spaceru ...
Czego tu się spodziewać jak olsztyn trzyma łapy nad wszystkim. Hieny.