Kiedy ogłosi Pan swoją kandydaturę na Prezydenta Miasta?
Myślę, że żadne ugrupowanie nie ogłosi swoich kandydatów nie znając do końca reguł gry. Wszyscy czekamy. Liczę na to, że ta formuła mocno nie zostanie zmieniona, ale jeśli będzie, to będziemy musieli znaleźć się w nowej rzeczywistości. Sądzę, że nikt się nie odważy ogłosić kandydatów do tego czasu. Prezes Kaczyński może nam zrobić psikusa w ostatniej chwili. Nie wiemy, co przegłosuje PiS, który ma większość w Sejmie.
Czego się Pan obawia?
Trudno powiedzieć, bo o różnych rozwiązaniach się mówi. Mówi się o jednej turze, o dwóch turach, o tym, że wybierałoby się radnych, a radni prezydenta, żeby ujednolicić ze Starostwem i Urzędem Marszałkowskim, czyli z Sejmikiem i Radą Powiatu. Ja się nie obawiam. Mam tylko świadomość, że trzeba będzie się dostosować do nowej sytuacji.
Pana zdaniem, który z wariantów jest najlepszy?
Ja bym w tej chwili nic nie zmieniał. Uważam, że takich rzeczy się nie robi na rok przed wyborami. Jeśli już coś zmieniać, to na początku kadencji, by wszyscy mieli równe szanse, żeby się przygotować.
Głośno mówi się o tym, że będzie Pan kandydatem Platformy Obywatelskiej. Nie da się nie zauważyć, że na konferencji, którą zorganizował Pan z radnym Robertem Turlejem, tylko Pan miał przygotowaną ściankę ze swoim nazwiskiem. Daje Pan do zrozumienia, że powoli rozpoczynają się przygotowania do kampanii?
Z pewnością pracujemy nad wieloma rzeczami, które pozwolą nam się odnaleźć w nowej rzeczywistości, ale zrobiłem to za akceptacją Roberta Turleja, bez jego sprzeciwu. Staram się grać fair.
Czy jest szansa, aby PO nie wystawiła swojego kandydata i ponownie w wyborach poparła Witolda Wróblewskiego?
Niczego nie wykluczamy. Jeśli rzeczywistość się zmieni...
A jeśli się nie zmieni?
Jeśli się nie zmieni, to jest duże prawdopodobieństwo, że Platforma wystawi swojego kandydata.
Czy ktoś jeszcze jest brany pod uwagę poza Pana kandydaturą?
W tej chwili trudno mówić o mojej kandydaturze, bo w Platformie są struktury, które muszą przegłosować takie decyzje. Ja nie mówię "nie", ale może w ostatniej chwili ktoś zdecyduje się, żeby startować i będzie to osoba, która będzie lepiej predysponowana na to stanowisko, a ja się wtedy podporządkuję decyzji Zarządu.
Czuje się Pan na siłach, żeby startować? Trzeba pamiętać, że czas kampanii jest dość specyficzny. Jest Pan na to przygotowany?
Myślę, że tak. Okaże się w trakcie kampanii.
Widział Pan niejedną kampanię. Czy Elbląg jest takim miastem, w którym jest się czego obawiać startując w wyborach?
Myślę, że tak, ale jak się ma zbyt długie zaszłości, a jak się nie ma, to nie. Zawsze mówię, że najważniejsza w życiu jest rodzina. Jeśli ma się jej wsparcie to można wszystko.
Zakładając, że nic się nie zmieni i będzie Pan jednak kandydatem Platformy, to ma Pan jakieś przeczucie jeśli chodzi o Pana ewentualnych kontrkandydatów? Ilu ich może być?
W mojej ocenie będzie ich co najmniej ośmiu.
Kogo by się Pan spodziewał?
Jeśli chodzi o Prawo i Sprawiedliwość to spodziewam się posła Jerzego Wilka. I mówię to z dużym szacunkiem. Nie dlatego, że chcę umniejszać jego osobie, ale myślę, że jest w tej chwili najbardziej rozpoznawalny i miałby w swoim środowisku największe poparcie.
A z SLD?
SLD to jest trudny temat. Wydaje mi się, że mogą nie wystawić kandydata. Mam przeczucie, że będą mieli listy do Rady, ale nie kandydata na Prezydenta, tylko SLD będzie wspierało obecnego Prezydenta.
Kto, poza PO i PiS-em, wystawi swojego kandydata?
Wydaję mi się, że Nowoczesna. Wystartuje też obecny Prezydent. Nie wiadomo jeszcze co wyniknie z ruchów, które dzieją się w Kukizie, ale może też wystawią swojego kandydata. I spodziewam się, że z trzech kandydatów zostanie wystawionych z komitetów społecznych.
Kto w Pana ocenie byłby najsilniejszym kontrkandydatem?
Jeśli Platforma wystawi swojego kandydata, to duże prawdopodobieństwo, że jeśli będzie druga tura, to spotkają się w niej kandydaci Platformy oraz PiS-u, i to kto by nim nie był. Myślę tu o wsparciu dla partii politycznej. Oczywiście zawsze fory ma obecny Prezydent, ale to jest kwestia w jakim układzie się on pojawi.
Dziękuję za rozmowę.
Z Michałem Missanem, Przewodniczącym Klubu Radnych PO
rozmawiała
Michał wszystko ok ale uważaj na specjalistę od ciepłej posadki oraz jego mecenasa kłamczucha bo źle może się zakończyć Twoja przygoda. Taka uwaga jeśli nie będziecie słuchać wizjonerów mądrzejszych od siebie to bądź spokojny że Jerzy Wilk zostanie Prezydentem Elbląga! Wyciągnij wnioski z Referendum w 2013 roku oraz zachowania się Twojej partii bo nadciąga równia pochyła....
Brawo panie Michale ... czas na nowa platformę
Jeżeli doprowadzi pan do zmniejszenia opłat za ogrzewanie i do rozwiązania elbląskiego problemu ciepłowniczego to ma pan mój głos.
Nobo jasne gdzie są wszyscy ze składu przed Referendum trzeba ich wskrzesić!
Młoda krew! I dobrze bo ci ... to .... Jestem za
Michał tylko nie płaćcie żadnym doktorów nauk za wypracowania jak było za Grzesia bo klęska gotowa i jak najdalej od mądrości tych co zostali pognani!
Panie Michale do przodu ma pan mój głos uważam jest pan młody ambitny
Ja przyłączam się do poparcia panie Michale! Tylko czy dasz radę?
Obserwując dzisiejsza scenę polityczna wydaje mi się ze najbardziej prawdopodobne starcie to Po Pis, ze zwycięstwem PO.
No nareszcie ktoś konkretny a nie zgrane karty i postkomuniści uważam że takiego człowieka potrzeba w radzie miejskiej a także byłby bardzo dobry prezydent