Wtorek, 12.11.2024, Imieniny: Renata, Witold, Konrad
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii WYWIADY

Paweł Nastula: Tylko wariat się nie stresuje przed walką

03.06.2013, 11:45:09 Rozmiar tekstu: A A A
Paweł Nastula: Tylko wariat się nie stresuje przed walką

Wczoraj, 2 czerwca, w Elblągu odbył się Puchar Polski Amatorskiego MMA, którego gościem specjalnym był Paweł Nastula - złoty medalista olimpijski w judo, obecnie związany z MMA. Specjalnie dla czytelników info.elblag.pl zgodził się opowiedzieć m.in. o treningach, jakie przeżył w Stanach Zjednoczonych z jedną z najbardziej renomowanych grup zawodowych MMA - Team Quest oraz dla kogo, Jego zdaniem, jest MMA.

Łatwo było judoce odnaleźć się w świecie MMA?

Było bardzo ciężko, ponieważ ja bardzo długo trenowałem judo na najwyższym poziomie i najpierw musiałem się całkowicie zmienić, przekwalifikować. Nie ukrywam, że to mi sporo czasu zajęło. Tym bardziej, że w 2005 roku, kiedy zacząłem swoją przygodę z MMA, od razu wystartowałem z Federacji PRIDE, ówczesnej najlepszej federacji na świecie i pierwsze moje pojedynki były z bardzo mocnymi przeciwnikami, czołówką światową, więc od razu wskoczyłem na głęboką wodę, tym bardziej było mi trudno. Trwało to kilka lat zanim poczułem się zawodnikiem MMA.

Dlaczego MMA?

Oczywiście doskonałą bazę z judo wykorzystuję w MMA, szczególnie w parterze, przy obalaniu przeciwnika. To wykorzystuję, bo to robiłem przez całe życie. Dlaczego MMA? Może to trochę przypadek. Mój kolega mieszkał w Japonii i znał człowieka, który walczył w federacji PRIDE. Zaproponował mi, czy ja bym nie chciał spróbować swoich sił i tak to się zaczęło.

Wspomniał Pan o przekwalifikowaniu się. W takim razie jak bardzo różnią się treningi w tych sportach?

Przede wszystkim cały czas muszę uczyć się walki w stójce. To jest dosyć istotne w MMA. Ilość treningów też się zmieniła, ponieważ musiałem bardzo dużo czasu poświęcić na naukę nowych technik. Ale bazuję na tych przygotowaniach, jakie wyniosłem z judo.

Pana wyjazd do Team Quest był szeroko komentowany. Jak Pan wspomina ten czas?

Wspominam go bardzo dobrze. Jest to kolebka MMA. Treningi i przygotowania były tam na bardzo wysokim poziomie. Możemy się od nich wiele nauczyć. To, co mi się osobiście bardzo podobało to fakt, że miałem bardzo dużo różnych sparing partnerów, dużo mocnych, mocniejszych ode mnie zawodników. Rzeczywiście dużo mi to dało. Samo to, że zobaczyłem, jak oni tam trenują, jak się przygotowują do walk, to też pomogło mi w moich kolejnych przygotowaniach. Miło to wspominam i może przyjdzie taki czas, że uda mi się polecieć do Stanów na trening.

Był to o tyle wyjątkowy okres, gdyż w tym czasie do walki w WFC przygotowywał się Thierry Sokoudjou.

Widzę, że się Pani przygotowała. Właśnie po to też tam pojechałem. Sokoudjou też trenował kiedyś judo, też startował na zawodach, był bardzo dobrym zawodnikiem. Też przeszedł na MMA. Miał wtedy walczyć też z byłym judoką, z japończykiem. Poprosił mnie, czy bym nie przyjechał i potrenował z nim, nie posparował. Pojechałem i przy okazji ja skorzystałem, bo też potrenowałem z mocnymi zawodnikami. Pomogliśmy sobie nawzajem.

Co wyniósł Pan z tego wyjazdu, co przełożył Pan na treningi w Polsce?

Lista będzie długa. To, jak trenują i odpoczywają robi wrażenie. Bardziej specjalistyczne treningi na macie zaczynały się rano, po południu było bieganie albo siłownia, albo jakieś indywidualne zajęcia. Było bardzo dużo zapasów, treningów zapaśniczych, dużo stójki, w dużych rękawicach. To trzeba przeżyć. Mogę powiedzieć, że to było bezcenne doświadczenie, które dużo mi dało.

Wytrzymałość i siła, jaką pokazuje się na treningach nie zawsze przekłada się na walkę na ringu. Zbyt duży stres, zbyt wiele emocji, potrafią zgubić świetnego zawodnika. Jaki jest Pana sposób na to, by utrzymać nerwy na wodzy?

Od małego stres działał na mnie bardziej motywująco. Tylko wariat się nie stresuje przed walką. Ale u mnie stres nie powodował spięcia tylko mobilizację. Podchodząc do walki byłem tak skoncentrowany, wiedziałem co mam robić, jak mam walczyć, że ten stres mnie motywował. Tak jest do dzisiaj. Stres się pojawia przed walką, ale jak wchodzę na ring zapominam o nim. Jest tylko przeciwnik i jeden cel, a to jest dosyć istotne, bo miałem wielu kolegów w judo, którzy bardzo dobrze radzili sobie na sparingach, bardzo fajnie walczyli, wygrywali z najlepszymi, a jak przychodziły zawody to byli już inni ludzie.

Czy jest Pan przesądny? Jest coś co musi Pan zrobić lub czego Pan nie robi przed walką?

Już nie.

A kiedyś?

Jak trenowałem judo to nie goliłem się na tydzień czy dwa przed zawodami. W tej chwili nie ma to znaczenia. Ważna jest koncentracja.

Jesteśmy na Pucharze Polski Amatorskiego MMA. Jak ocenia Pan poziom zawodników?

Nie ukrywam, że nie byłem w stanie zobaczyć wszystkich walk od początku do końca, bo ludzie do mnie podchodzili chcąc zrobić sobie ze mną zdjęcie. Natomiast to, co widziałem to muszę przyznać, że były fajne walki, na wielkim poziomie. Troszeczkę widać, że młodzi zawodnicy nie panują nad emocjami i za wszelką cenę szybko chcą wygrać, a to w przyszłości może im nie wyjść na dobrze. W tej chwili mamy tylko jedną rundę, chyba, że jest dogrywka, więc to jest kuszące. Ale w przyszłości trzeba być cierpliwym i wyczuć ten moment, w którym zaatakować. Czasami w tych walkach, ale to jest zrozumiałe, widać było, że zawodnikom zależy na tym, żeby jak najszybciej wygrać.

Czy jakaś walka, jakiś zawodnik szczególnie przykuł Pana uwagę?

Nie znam nazwisk, ale było kilka walk w wadze lekkiej, gdzie zawodnicy naprawdę fajnie walczyli. Była dogrywka i rzeczywiście było widać, że mają serce do walki.

Jakie predyspozycje musi spełniać zawodnik MMA?

Trzeba mieć przede wszystkim pasję do tego sportu. To jest ciężka dyscyplina. Można porządnie po głowie dostać. W tej chwili jesteśmy na zawodach amatorskich, więc żadnych pieniędzy z tego nie ma. Oni tu są tyko i wyłącznie dlatego, że chcą to robić. Pasja jest tu kluczowa. Trzeba mieć też pewne predyspozycje do walki, bo nie każdy się nadaje do takiej walki w full kontakcie. Dużych mięśni wcale nie trzeba mieć. Trzeba być ambitnym i mieć serce do walki.

Czy zorganizowanie takich zawodów na lodowisku to dobry pomysł?

Każde miejsce jest dobre. Im więcej będzie organizowanych takich zawodów, tym mniej będziemy mieli młodzieży pijącej pod sklepem, dlatego apeluję do władz miasta o pomoc w organizowaniu takich zawodów, by było ich jak najwięcej, a będzie nam się lepiej żyło.

Dziękuję za rozmowę.

 

Z Pawłem Nastulą rozmawiała:

Kamila Jabłonowska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 2

%100.0 %0.0


Galeria / Puchar Polski Amatorskiego MMA ( zdjęć 65 )
Dodano: 2013-06-03 | fot. Ireneusz Rupniewski
0

Komentarze do artykułu (3)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    0
    ~ gupi STERYD
    Poniedziałek, 03.06

    Nie ma nic straszniejszego od Elblaga Nakoksowanego YEAHHHHHHHHH

  2. 2
    +4
    ~ gupi STERYD
    Poniedziałek, 03.06

    W Elblagu Burnejka to przecietniak. :)

  3. 3
    --1
    ~ inc
    Poniedziałek, 03.06

    dokładnie...i podobno wstep będzie platny

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.4286329746246