12 maja 1935 r. w Belwederze o godz. 20.45 zmarł Marszałek Józef Piłsudski. W czasie uroczystości pogrzebowych na Wawelu prezydent Ignacy Mościcki powiedział m.in. „…Cieniom królewskim przybył towarzysz wiecznego snu. Skroń jego nie okala korona, a dłoń nie dzierży berła. A królem był serc i władcą doli naszej…".
Uznanie dla poczynań Marszałka Józefa Piłsudskiego kultywuję od lat. Na każdym kroku staram się propagować jego wspaniałe dokonania. Być może łatwiej przychodzi mi zrozumieć poczynania wilniuka, gdyż sama wychowana jestem w rodzinie o wileńskich korzeniach. Pomimo różnicy pokoleń moje częste pobyty w Wilnie zawsze napawają mnie olbrzymią radością i uczuciem do miejsc i ludzi. Piłsudski o Wilnie: „Wszystko piękne w mej duszy przez Wilno pieszczone. Tu pierwsze słowa o miłości, tu pierwsze słowa mądrości, tu wszystko, czym dziecko i młodzieniec żył w pieszczocie z murami i w pieszczocie z pagórkami. Jedno z najpiękniejszych miast na świecie.”
Kim był Marszałek Józef Piłsudski? Chyba nie trzeba nikomu przypominać. Z pewnością jest to postać niezwykle kontrowersyjna. Szerokiemu gronu zwolenników przeciwstawiają się szeroką ławą krytycy. Sam tak określał swoje poczynania: „ Nie chciałem pozwolić, by w czasie, gdy na żywym ciele naszej ojczyzny miano wyrąbać mieczami nowe granice państw i narodów, samych tylko Polaków przy tym brakowało. Nie chciałem dopuścić, by na szalach losów, ważących się nad naszymi głowami, na szalach, na które miecze rzucano, zabrakło szabli polskiej.”
Mamy, więc do czynienia z osobą, która nie bacząc na osobiste względy zmierzała, wszelkimi dostępnymi środkami, do powstania państwa polskiego. Nazywany, słusznie, „ojcem niepodległości”, „twórcą niepodległej” czy też „dziadkiem” wreszcie. Wykarmiony romantyzmem w ziemiańskim dworze zachowywał zimną kalkulację polityka, który w najtrudniejszych okolicznościach nie zmarnuje okazji do przeprowadzenia swojego planu. Z jednej strony stawiał na ołtarzu honor żołnierza, z drugiej – porzucił podczas wojny sojusznika i internował jego żołnierzy. Z jednej – budował w odrodzonej Polsce demokrację, z drugiej – chwycił ją za gardło, gdy okazała się nie taka, jaką sobie wymarzył.
Zaściankowy szlachcic? Do 1914r. odwiedził Genewę, Londyn, Paryż, Tokio, Wenecję, Wiedeń, Kijów, Berlin, Kanadę, Chorwację… Studiował prasę światową, obserwował wydarzenia, przymierzał je do sytuacji Polski pod zaborami, jak choćby powstanie Burów w Afryce.
Przywiązany do konika i szabelki? Jako pierwszy w Europie posłał do walki tzw. zagony pancerno-motorowe. Idealne posunięcie w wojnie z bolszewikami. Przy tym samouk bez wojskowego wykształcenia. Pierwszy raz wziął do ręki broń, jako 40-latek (nie licząc myśliwskiej), a w drugiej żonie zafascynowało go i to, że strzela lepiej od niego.
Patriarchalny konserwatysta? Kobiety w Polsce uzyskały pełne prawa wyborcze 28 listopada 1918r. dekretem Tymczasowego Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego.
Koturnowy i nudny? Kpił z innych i z samego siebie. Miał dystans wobec celebry i z przymrużeniem oka oceniał niektóre z objawów uwielbienia. O jednym ze swoich malarskich portretów opowiadał, że nie dość, iż uwieczniono go w białych rękawiczkach, to jeszcze z działem skierowanym prosto w jego „powiedzmy delikatnie plecy”.
Uparty Kresowiak okazał się wyrastającym ponad swoją epokę mężem stanu. Nadał kształt polskiemu życiu politycznemu i jest w nim obecny do dziś, jako punkt odniesienia.
Cytowany na wstępie Prezydent PR Ignacy Mościcki wypowiedział nad grobem Marszałka Józefa Piłsudskiego jakże prawdziwe i doniosłe słowa: „…Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek….”
Obserwując postępowanie dzisiejszych elit politycznych warto pamiętać o naszych narodowych bohaterach, dla których Polska i naród były sprawami najwyższej wagi.
To prawda Wielki Polak .
12 maja mija 74 rocznica zamachu majowego dokonanego przez Piłsudskiego. W jego wyniku zginęło według oficjalnej listy około 400 osób, w tym ponad 200 cywilnych.
A czy wie Pani , ze gdyby nie udał się przewrót majowy , to nikt by o nim nie pamiętał ? A jak już to ..źle .
Oczywiście byłem trochę gorszy z matematyki. Od 12 maja 1926 roku mijają 94 lata, a nie 74. Historia często tak ma, że nie zawsze wszystko jest czyste i jednoznaczne.
Kogo pani zalicza do elit politycznych? Bo czy takowi są w naszym kraju, wątpię. Przecież to poziom piaskownicy co najwyżej jest, nieprawdaż?
_ygac się chce jak na dole ten pseudo autorytet info. elblag lansuje. Baba nikt. "Marysia, nie pozwalam"
Ci wszyscy którzy bezrefleksyjnie szerzą kult Piłsudskiego (bo to teraz modne, pokazać się w szarym wypłowiałym mundurku) radzę popatrzeć na historię Polski z kilku perspektyw. Po zamachu majowym Sulejówek był podobnym nieszczęściem jak teraz Nowogrodzka. Nieudolni i niedouczeni Legionowi generałowie i oficerowie nie potrafili podjąć najprostszych decyzji, o organizacji armii, zakupach uzbrojenia, czy polityce kadrowej - bez konsultacji z Marszałkiem , a on z wiekiem coraz bardziej dziwaczał. Później bali się do niego chodzić. Efektem była kompromitująca strategia przygotowań do wojny i przebiegu kampanii wrześniowej. Sikorski wiedział co robi internując wielu z nich w Szkocji w 1940 r. Obiektywnie patrząc chory kult jednostki jeszcze w żadnym kraju nie wyszedł nikomu na zdrowie.
Szanowna Redakcjo. Czy Pani K. jest dla Was jakimkolwiek autorytetem ? Bo dla mnie żadnym. Wyraźnie nudzi się kobita. Może na przedszkolankę ?
i znów kolejny odcinek wypocin nikomu niepotrzebnych
Akurat Piłsudski to był s syn jakich mało