Tegoroczne wybory samorządowe w Elblągu, podobnie jak wcześniej referendum, odbiło się szerokim echem w Polsce. Wszystko za sprawą wyniku, jaki w drugiej turze wyborów prezydenckich osiągnął Jerzy Wilk. Nie wybranie go na pełną kadencję było zaskoczeniem nie tylko dla zainteresowanego. Info.elblag.pl zostało poproszone o komentarz w tej sprawie. Cały materiał będzie można zobaczyć dziś, 4 grudnia, o godz. 20.30, w programie "Czarno na białym", a już teraz publikujemy relację ze spotkania w naszej redakcji.
Jak wyglądało dojście prezydenta Jerzego Wilka do władzy?
Ponad rok temu frustracja elblążan sięgnęła zenitu. Rozkopane miasto, trwające liczne prace drogowe, które utrudniały poruszanie się po centrum, ale nie tylko, do tego duże bezrobocie i brak wiary w zmiany sprawiły, że zebrano dostateczną ilość podpisów i zorganizowano referendum. Odwołany został prezydent Grzegorz Nowaczyk z PO oraz Rada Miejska, w której większość mandatów miała PO. Elbląska scena polityczna przeżyła wtedy prawdziwe oblężenie. Do naszego miasta zjeżdżali politycy z pierwszych stron gazet, a do walki o urząd prezydenta stanęło 10 kandydatów. Ostatecznie w drugiej turze spotkali się Jerzy Wilk z PiS-u i Elżbieta Gelert z PO, posłanka i dyrektorka Szpitala Wojewódzkiego. Ostatecznie jednak, niewielką ilością głosów, wygrał Jerzy Wilk, który rządził Elblągiem przez 15 miesięcy. Do Rady powróciło wielu radnych, pojawiło się też trzech reprezentantów Komitetu Wyborczego Wyborców Witolda Wróblewskiego, który po raz pierwszy o urząd prezydenta ubiegał się podczas przedterminowych wyborów.
Dlaczego po 15 miesiącach od zwycięstwa w wyborach mieszkańcy Elbląga nie wybrali ponownie Jerzego Wilka?
To pytanie do mieszkańców. Przyczyn może być kilka. Po pierwsze Jerzy Wilk trafił na idealny okres - czas zakończenia wielu inwestycji. Przecinanie wstęg mogło jednak nie przekonywać wyborców. Kolejną sprawą jest obietnica likwidacji straży miejskiej. To właśnie z tą obietnicą na ustach Jerzy Wilk wygrywał przedterminowe wybory. Gdy później oświadczył, że tak naprawdę nie ma na to wpływu, gdyż ostateczną decyzję może podjąć jedynie Rada Miejska, a on może tylko wnioskować o likwidację straży, spora cześć mieszkańców poczuła się oszukana.
Poza tym Witold Wróblewski otrzymał wsparcie wielu sił politycznych i nie tylko. Poparła go Platforma Obywatelska, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Polskie Stronnictwo Ludowe, OPZZ, Elbląska Koalicja Obywatelska oraz Kongres Kobiet. Dla elblążan mógł być to znak, że mimo różnych programów Witold Wróblewski umie zjednoczyć różne środowiska.
Ostatecznie Witold Wróblewski otrzymał 17 180 głosów (55,23 proc.). To o 3 225 głosów więcej niż jego kontrkandydat Jerzy Wilk, który w drugiej turze wyborów zdobył 13 925 głosów mieszkańców naszego miasta (44,77 proc.).
Jak wyglądała kampania wyborcza?
Kampania wyborcza podczas pierwszej tury była dość pasywna. Brakowało spotkań z mieszkańcami i gdyby nie reklamy w internecie czy na ulicach, w postaci plakatów, elblążanie pewnie by nie wiedzieli, że to już wybory. Politycy zadecydowali, że z mieszkańcami będą komunikować się przede wszystkim za pośrednictwem mediów.
Natomiast w drugiej turze, gdy na politycznym ringu pozostało dwóch kandydatów, można było zauważyć kampanię negatywną skierowaną w stronę Witolda Wróblewskiego. Jerzy Wilk bez wahania negował podpisanie kontraktu terytorialnego zarzucając, że 85 proc. środków na inwestycje będzie musiało pokryć państwo, gdzie tak naprawdę pieniądze trzeba będzie uzyskać z Unii. Jerzy Wilk miał również zastrzeżenia co do inwestycji, które, jak podkreślał, są autorstwa Witolda Wróblewskiego, zapominał jednak dodać, że od czterech lat Witold Wróblewski nie pracuje w Elblągu i w tym czasie nie miał wpływu na podejmowane w Urzędzie decyzje.
Brudna kampania dotknęła także Jerzego Wilka, któremu w jednym z elbląskich mediów postawiono zarzut, że przyjmuje on komunię świętą będąc po rozwodzie. Ten i inne osobiste zarzuty opisane w materiale stały się przedmiotem sprawy sądowej, którą Jerzy Wilk wygrał. Jednak negatywny wizerunek mógł pozostać w świadomości wyborców.
Jak wyglądało poparcie władz centralnych, przekazanie głosów w drugiej turze przez kontrkandydatów?
Na dwa dni przed wyborami przyjechała do Elbląga europoseł PiS, Anna Fotyga. Konferencja z jej udziałem potrwała niecałe 10 min., po czym zabytkowym tramwajem wybrała się na przejażdżkę z Jerzym Wilkiem i działaczami PiS. Dzień wcześniej, w zabytkowym tramwaju Jerzy Wilk zorganizował konferencję z europosłem Tadeusz Cymańskim.
Dwa razy nasze miasto odwiedził lider PiS-u, Jarosław Kaczyński. Pierwsza wizyta odbyła się na moście, by mieszkańcy mogli się przyglądać konferencji, natomiast drugie spotkanie prezesa PiS-u odbyło się na pięć dni przed wyborami. Przedstawiane było jako spotkanie otwarte, jednak by w nim uczestniczyć trzeba było okazać wejściówkę. Nie dało się jej jednak uzyskać w Urzędzie, choć o wejściówkę pytaliśmy rzeczniczkę Prezydenta Wilka od razu po otrzymaniu wiadomości o spotkaniu. Okazało się, że na sali obecni mogli być tylko i wyłącznie działacze i zwolennicy PiS-u oraz media, a elblążanie, którzy mieli inne podglądy musieli zostać za drzwiami. Oficjalnie wsparcie przyjechał okazać Jerzemu Wilkowi również Jarosław Gowin -prezes Polski Razem, partii która poparła jego kandydaturę w pierwszej turze
Z kolei Witold Wróblewski uzyskał wsparcie Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz wielu organizacji, takich jak OPZZ, Kongres Kobiet. Otrzymał również oficjalne wsparcie dwóch, z pięciu kandydatów, którzy brali udział w pierwszej turze. Mowa o Januszu Nowaku z Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Cezarym Balbuzie z Komitetu Wyborczego Wyborców Elbląska Koalicja Obywatelska. Podczas konferencji wsparcie okazywała Witoldowi Wróblewskiemu posłanka PO, Elżbieta Gelert i szef elbląskich struktur PO, Jerzy Wcisła
Jakie są obietnice zrealizowane i nie dotrzymane przez prezydenta Wilka?
Nie wiem czy rozliczanie polityka powinno opierać się na zrealizowanych bądź niezrealizowanych obietnicach. Bo choć przyznać trzeba, że Jerzy Wilk doprowadził do obniżki cen biletów czy czynszów w mieszkaniach komunalnych oraz nie podniósł podatków, to, w ciągu piętnastomiesięcznej prezydentury dług Miasta wzrósł o 40 mln zł.
Obejrzyj materiał filmowy na stronie TVN24
Oj chyba Pani Kamila za 4 lata będzie starała się o fotel Prezydenta Miasta Elbląga. Czyż nie?
Ja na Wilka nie głosowałem po udzieleniu mu poparcia przez struktury tych geniuszy z "SOLIDARNOŚCI" , gdyby wygrał miasto by zbankrutowało
Kampania Wilka była przeprowadzona po amatorsku z dużą dawką jadu.
Niestety żadne z tych rozwiązań typowo populistycznych nie jest dla tej mieściny dobre - te mariaże, sojusze i koterie miejscowego towarzystwa wzajemnej adoracji, które zjada swój ogon - sadzę, że jeszcze niemiecki bo swojego nie zbudowało od 1945 roku - skutkuje potężnym odpływem wykształconych młodych ludzi i kadry profesjonalnej, która w tej farsie nie chce brać udziału. Wszak kopanie się z koniem jest wielce nie politycznym zajęciem. Pachnie zadupiem i jak na razie to jest constans. Ale biorąc pod uwagę populację urnochodów i ich "oczekiwania" można zrozumieć ten trynd.................................
bądź wesola ...a nie smutna.../// i więcej kolorow bo polska pomyśli sobie ze jesteśmy w zalobie po odejściu wolfa
Pani Kamilo - bardzo rzeczowy wywiad .Pełny profesjonalizm Nasze miasto i jego mieszkańcy zasługują na dobre zarządzanie i szacunek .Należy zawsze pamiętać ,ze władza nie jest dana na zawsze .Cwaniactwo ,manipulacja i kolesiostwo winny się spotykać z ostrym protestem mieszkańców .Chce wierzyć w to ,że nowo wybrany Prezydent przyjmie inny model sprawowania władzy
nie mogę zapomnieć "występu" pewnej oszołomki pod katedrą ,która pokazała niezły cyrk i niewątpliwie przyczyniła się do porażki Wilka
a Wróbel rzecznika nie szuka ? :)
droga Pani a dlaczego nie powiedziała Pani o tym że Wilk doszedł do władzy opierając się między innymi na kłamstwach i pomawianiu swoich oponentów politycznych, że współpracował i inspirował przestępców do opisywania w sposób kłamliwy ówczesna władzę ( sam potem też stał się ofiarą tych samych typów) że ludzie po roku zrozumieli że on nie ma nic do zaoferowania społeczeństwu, że skonsumował ciężką pracę swioch poprzedników i stanął przed ściana niemocy, że rozmontował system finansowania budżetu miasta....to sa te ciężkie grzechy tymczasowego prezydenta wilka , dzięki Bogu już byłemu...
Święte słowa poprzednika..kto się zadaje z patologią kończy w taki smutny sposób..patologią nazywam jeden z żalosnych portali który początkowo wspierał tą ekipę.