Sobota, 23.11.2024, Imieniny: Adela, Felicyta, Klemens
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii POLECANE

Sprawdź, jak naprawdę wygląda „Bitwa na głosy”! Maja, Gabriel i Gosia opowiadają nam o kulisach programu

13.03.2012, 15:46:05 Rozmiar tekstu: A A A
Sprawdź, jak naprawdę wygląda „Bitwa na głosy”! Maja, Gabriel i Gosia opowiadają nam o kulisach programu
fot. Kamila Jabłonowska

Pierwsze emocje po występie elbląskiej drużyny w „Bitwie na głosy” już opadły. Trwają próby i przygotowania do kolejnego odcinka. Zespół Ryszarda Rynkowskiego jest nasycony pozytywną energią i wolą walki. O tym, jak było podczas nagrań rozmawialiśmy z uczestnikami reprezentującymi Elbląg.

Jak wrażenia po pierwszym odcinku na żywo?

Maja Kadłubowska: Wszystko było niesamowite. Doznałam wielu wrażeń. Chwilami nie wierzę, że coś takiego mnie spotkało, ale czuję, że było warto wziąć udział w tym programie.

Gabriel Bagiński: Było świetnie. Zauważyłem, że między drużynami panuje zdrowa rywalizacja. Bardzo fajnie dogadywaliśmy się z zespołami z Łodzi, Warszawy i Brzegu. Wszyscy wspierają się nawzajem.

Gosia Miklaszewska: Nie dochodzi do mnie jeszcze to co się stało. Wszystko przebiegało bardzo szybko. Live trwał dwie godziny, odebrałam wrażenie jakby przeminął w ciągu kilku chwil.

Czy Wasze oczekiwania co do tego programu sprawdziły się?

Maja Kadłubowska: Rzeczywistość przerosła moje oczekiwania. Wszystko było dopracowane do perfekcji. Organizacja programu jest na najwyższym poziomie. Wiele osób pracuje nad całym show. Każdy ma na celu sukces danego odcinka.

Gabriel Bagiński: W jakimś stopniu się sprawdziły. Pracowałem wcześniej jako akustyk, więc mogłem sobie wyobrazić, jak wyglądają tak wielkie imprezy. Jednak praca przy elbląskich wydarzeniach kulturalnych to nie to samo co organizacja w jednym z największych studiu nagrań w Polsce.

Gosia Miklaszewska:
Wiedziałam, że będzie dużo wyrzeczeń jeżeli chodzi o czas wolny oraz liczne próby. W Warszawie, w pocie czoła ćwiczyliśmy i chwytaliśmy nowe choreografie, było rewelacyjnie. Nie spodziewałam się, że będzie aż tak fajnie.

Stresowaliście się?

Maja Kadłubowska: Przed programem było bardzo dużo prób. Wiedzieliśmy, że mamy wszystko dopracowane. Nie było aż tak dużego stresu. Wiadome było, że będąc po raz pierwszy w telewizji, jakieś nerwy nas dopadną. Spięcie wpłynęło na nas pozytywnie i daliśmy z siebie wszystko.

Gabriel Bagiński:
Raczej nie. Bardziej stresuję się w momencie, gdy występuję z chórami i śpiewam muzykę klasyczną. Na scenie w telewizji jest całkowicie inaczej, trzeba dawać z siebie dużo energii i ekspresji.

Gosia Miklaszewska:
Wzruszył nas trochę film puszczony przed naszym występem, ale daliśmy radę. Znamy się od jakiegoś tygodnia, a odnosimy wrażenie jakbyśmy poznali się kilka lat temu. Dobrze się dogadujemy i to nam pomaga na scenie.

Jak wygląda współpraca z Ryszardem Rynkowskim?


Maja Kadłubowska: Jest on bardzo miłym i ciepłym człowiekiem. Mamy od niego bardzo duże wsparcie.

Gabriel Bagiński: Dobrze! Rysiu fajny jest. Pierwszego dnia powiedział nam żebyśmy przeszli z nim na „Ty”. Na razie nie możemy się jeszcze przestawić. Spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu i zdarza się zapomnieć użyć słowa „Pan” mówiąc do Ryśka i wtedy on się już bardzo cieszy.

Gosia Miklaszewska:
Bardzo dobrze. Martwiliśmy się tym, jak będziemy się dogadywać, ale wszystko jest w porządku. Ryszard Rynkowski jest normalnym człowiekiem, jak my wszyscy.

Jak godzicie życie osobiste z programem?

Maja Kadłubowska: Próby odbywają się prawie codziennie. Z tego powodu rzadko bywam w szkole. Na całe szczęście nauczyciele są bardzo wyrozumiali.

Gabriel Bagiński
: Z tym jest najtrudniej. Studiuję zaocznie a weekendy nauki odpadają mi przez ten program. Z pracą mam o tyle dobrze, że póki co, mój pracodawca jest jeszcze wyrozumiały. Pracuję i studiuję w Bydgoszczy, próby są w Elblągu, na całe szczęście jeszcze daję radę.

Gosia Miklaszewska:
Mam to szczęście, że moi pracodawcy są za mną i wspierają mnie. Oprócz tego, że pracuję, dorabiam sobie także na weselach. Kolega z którym gram w zespole musi niestety poradzić sobie teraz sam. Mam lekkie zaległości w szkole, jednak Pan Dziekan jest również bardzo wyrozumiały i przychylny w stosunku do mnie.


 

Katarzyna Buczek

Oceń tekst:

Ocen: 6

%100.0 %0.0


Komentarze do artykułu (0)

Dodaj nowy komentarz

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


0.84233403205872