Nikogo nie dziwi już fakt, że zakaz sprzedaży nieletnim „napojów z procentami” jest często łamany. Czy jednak kupno piwa przez osoby niepełnoletnie rzeczywiście jest dziecinnie proste? Przeprowadziliśmy dziennikarską prowokację, podczas której sprawdziliśmy kilkanaście elbląskich sklepów. Wynik naszej akcji jest zatrważający - w ponad połowie sklepów kupno piwa przez nieletnich było możliwe!
Każdy z nas zapewne choć raz w życiu widział osobę małoletnią, która chciała kupić alkohol. Niewątpliwie, zjawisko sprzedaży nieletnim alkoholu jest naganne i należy z nim walczyć. Od kilku lat prowadzonych jest wiele ogólnopolskich kampanii społecznych przypominających o tym, że alkohol i młody wiek to złe połączenie. Mowa m.in. o akcji pod hasłem „Pozory mylą, dowód nie” czy też „Stop sprzedaży alkoholu nieletnim!”, którą ostatnio podjęli elbląscy Młodzi Demokraci.
Czasami pojawia się też pytanie, jak powinna być traktowana sprzedaż alkoholu osobom, które mają już ukończony 16,17 rok życia? Czy sprzedawcy powinni przymykać oko na ich „prawie już dorosłość”? – Rok, dwa to duża różnica – mówi osiemnastoletni Michał, uczeń elbląskiego liceum. – Kiedy miałem jeszcze siedemnaście lat, inaczej patrzyłem na alkohol. A ten w końcu może nieść za sobą różne skutki, często zgubne. Na pewno nie sprzedałbym alkoholu siedemnastolatkowi.
Odwiedziliśmy piętnaście elbląskich sklepów zlokalizowanych w różnych dzielnicach miasta. Do współpracy zaprosiliśmy jedną z młodych elblążanek, która w grudniu będzie obchodzić osiemnaste urodziny. Przed odwiedzeniem sklepów zapytaliśmy przechodniów, by powiedzieli nam, ile może mieć lat. Co ważne, niemal wszyscy powiedzieli, że osoba ta wygląda bardzo młodo. Jakie padały liczby? Większość przyznała elblążance 17 lat. Co ciekawe, odpowiedzi były różne. Co niektórzy mówili, że ma ona… 15 lat. Znaleźli się też tacy, którzy dawali dziewczynie dwadzieścia lat. Ta spora rozpiętość wiekowa tym bardziej umocniła nas w przekonaniu, że warto sprawdzić, czy sprzedawcy sprawdzają dowody tożsamości…
Już w pierwszym sklepie spożywczo-monopolowym przy ulicy Płk. Dąbka chciano sprzedać niepełnoletniej piwo. Kiedy siedemnastolatce podawany był już alkohol, ta zapytała się, dlaczego nie sprawdzono jej wieku. – Bo wiem, że ma pani dowód – tłumaczyła sprzedawczyni. I choć elblążanka po raz pierwszy odwiedziła ten sklep, to sprzedawczyni była w pełni przekonana, że niepełnoletnia jest „stałą klientką i że nie widziała potrzeby pytania o dowód”.
Co ciekawe, kolejne trzy sklepy (znajdujące się przy ulicach: Pionierskiej, Królewieckiej, 12 Lutego) odmówiły sprzedaży alkoholu, prosząc małoletnią o okazanie dowodu. Sklepy te były (co później się nie powtórzyło) obsługiwane przez osoby starsze.
Niestety, kupno piwa w kolejno odwiedzanych sklepach była bardzo łatwa. Sprzedawano je w obecności innych klientów. Często też w sklepach zamontowane były kamery.
Po nabiciu ceny piwa na kasę w jednym ze sklepów przy ulicy Płk. Dąbka, małoletnia zapytała się, dlaczego nie została poproszona o pokazanie dowodu. – Właśnie chciałam się zapytać – powiedziała młoda sprzedawczyni. – Jeszcze nie zatwierdziłam zakupu, dopiero nabiłam cenę na kasę… I chciałam się zapytać…
Podobny system sprawdza się również w innym sklepie spożywczo-monopolowym znajdującym się przy ulicy Królewieckiej, w którym elblążankę obsługiwała młoda kobieta. – Zawsze nabijam na kasę, a dopiero potem pytam się o dowód. I wtedy klienci się tłumaczą – odpowiedziała mocno zaskoczona pytaniem.
W jednym ze sklepów na Starym Mieście niepełnoletnia chciała kupić piwo o małej zawartości alkoholu – 0,5%. – To jest piwo bezalkoholowe – tłumaczyła się zdenerwowana sprzedawczyni, której małoletnia pokazała, że produkt jest jednak alkoholem. – Innego piwa bym pani nie sprzedała – powtarzała ze zdenerwowaniem kilkakrotnie.
W sklepiku znajdującym się przy ulicy Mickiewicza mężczyzna podał z lodówki piwo i oznajmił jego cenę. – Dlaczego sprzedaje pan alkohol nieletnim? – zapytała się siedemnastolatka. – To pani jest nieletnia? – pytał. – Ja nie sprzedaję! – dodał cicho.
Nie tylko on nie wiedział, jak odpowiedzieć na to pytanie. Jedna ze sprzedawczyń kiedy dowiedziała się, że elblążanka nie jest jeszcze osobą pełnoletnią, po prostu zabrała piwo i spuściła głowę.
Tak więc sprzedawcy, pamiętajcie, że „pozory często mylą”. Warto mieć mniejszy zarobek, ale czyste sumienie. Młodzi sprzedawcy, bierzcie przykład z osób starszych i nie sprzedawajcie alkoholu małoletnim.
Wiadomo też, że nigdy nie uda nam się w pełni zlikwidować problemu sprzedaży alkoholu nieletnim. Ale warto starać się, by powiedzenie „jak będzie chciał wypić, to i tak wypije” było coraz mniej spotykane!
Zapraszamy do wysłuchania naszego materiału dźwiękowego. Głos sprzedawców oraz osoby kupującej został zmodyfikowany. Prosimy o wyrozumiałość – jakość nagrania jest słaba ze względu na ukryty dyktafon.
To faktycznie prowokacja ! Szczególnie przy próbie zakupu piwa Free - poniżej 0,5 % alkoholu !! Dobrze ,że podstawiona dziewczyna nie chciała kupić KEFIRU . Bo kefir moze mieć nawet 1,5 % alkoholu . / źródło - wikipedia -- http://pl.wikipedia.org/wiki/Kefir . I co wtedy ?
No z tym Karmi to żeście wyskoczyli jak Filip z konopi i to nie indyjskiej. Może niech kupi szampana bez % i też się spyta czemu jej sprzedano. Ogólnie akcja dobra ale z tym karmi to nie wypał.
co ważne, co ciekawe, co niektórzy, co później... kto to pisał?
COcoCO walnij sie w globus a zazdrość ci minie
Nieletni- osoba, która nie ma 18 lat a była karana Niepełnoletni, małoletni - osoba która NIE była karana, a nie ma 18 lat
walczcie z tym ze ludzie oddychaja. kobieta ma tyle lat na ile wyglada. beton i żal.
na Pionierskiej pod bramą nie sprzedadzą bo tam mają kamery.
Pamiętajmy, że w dzisiejszych czasach, kiedy nie potrzeba paszportu, dowód osobisty może być wydany zaraz po urodzeniu. Będzie on służył do przekraczania granicy w krajach, gdzie nie potrzeba paszportu. Dowód osobisty nie jest tylko dokumentem stwierdzającym, że ma się skończone 18 lat. Taki dowód może mieć osoba, która ma 17, 16, 15 a nawet mniej lat. Warto więc przy okazywaniu dowodu zerknąć również na datę urodzenia takiej osoby. Pozdrawiam :)
To napisz podanie do naszego rządu, żeby uznali kefir za napój alkoholowy!
Brawo info ,lubię WAS czytać zawsze czymś miłym zaskoczycie ,reszta niech się goni w układziki